freddy Posted November 15, 2010 Share Posted November 15, 2010 Sen ten miałam tuż nad ranem i był on bardzo realistyczny, tak, że po przebudzeniu nie wiedziałam czy to na pewno był sen. Szłam drogą, którą zazwyczaj idę ze szkoły. Było ciemno, nie przechodzili obok żadni ludzie ani nie przejeżdżały samochody. Oglądałam wystawy sklepów (jeden z nich w ogóle nie istnieje w miejscu, w którym go widziałam, lecz pojawił się też kiedyś w moim innym śnie). Gdy skręciłam w inną ulicę o ile dobrze pamiętam było już jasno. Przede mną szedł biskup/proboszcz może ksiądz, sama nie wiem, o bardzo dużej posturze, wręcz nienaturalnie dużej. Ogarnęło mnie coś w rodzaju wściekłości i zaczęłam biec w jego kierunku, jakby z zamiarem zaatakowania go. Gdy byłam już dość blisko niego on stanął i odwrócił głowę w moim kierunku, wtedy na krótką chwilę przystanęłam, a po chwili rzuciłam się na jezdnie. Czułam się jakby opętał mnie demon (to było tak realne, że do teraz mnie to przeraża), zaczęłam wić się na tej ulicy, wydawać z siebie dziwne dźwięki, ogólnie zachowywałam się jak człowiek, którego opętał demon. Kapłan, którego widziałam pochylał się nade mną oraz jeszcze chyba dwóch księdzów bądź ministrantów. Z trudem wyciągnęłam dłoń w kierunku kapłana i wydusiłam z siebie "pomocy". Oni nadal się nade mną pochylali, rysowali palcami jakieś znaki na mojej twarzy i chyba próbowali tak jakby wydobyć ze mnie demona. Wtedy się obudziłam Po przebudzenie przez chwilę nadal odczuwałam to co czułam we śnie gdy demon we mnie wstąpił, przez pół godziny nie mogłam dojść do siebie i ciągle leciały mi łzy. Najbardziej niepokoi mnie w tym śnie to, jakie to było realne i moja reakcja po przebudzeniu. Jeśli ktoś umiałby to zinterpretować byłabym bardzo wdzięczna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leoncio Posted November 15, 2010 Share Posted November 15, 2010 Myślę że odpowiedź tkwi w tobie-zastanów się skąd się wziął twój nick? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
freddy Posted November 15, 2010 Author Share Posted November 15, 2010 ymmm...nick wziął się stąd, że nic nie przychodziło mi do głowy, a akurat na biurku stała figurka freddy'ego : D, więc nie ma to jakoś głębszego znaczenia, ale nie rozumiem co do tego właśnie nick ma Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Inianas Posted November 15, 2010 Share Posted November 15, 2010 Hej Freddy nie jestem tu od interpretowania snow ale zastanow sie czy ostatnio nie wydarzylo sie, czy tez nie zrobilas czegos co sprawilo, ze gryzie Cie sumienie?..moze niezgodnego z nim? Sprzeciwilas sie jakims w Twoim mniemaniu swietym zasadom? Wyciagnelas potem reke proszac o pomoc..hm, moze to akt przebaczenia sobie samej i wyzbycia sie winy, puszczenia czegos, co trzyma Cie juz od dluzszego czasu? Zastanawiajacym jest, ze akurat w twym snie wystepuje biskup, ksiadz i ministranci.. jaki masz do nich i do kosciola stosunek? moze tu jest odpowiedz? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
freddy Posted November 16, 2010 Author Share Posted November 16, 2010 Inianas: nie wiem czy jest coś prawdy w tym co napisałeś, ostatnio w moich poglądach zaszło trochę zmian i w moim życiu, ale na pewno nie sprzeciwiłam się żadnym moim dotychczasowym zasadom. jeśli chodzi o mój stosunek do kościoła to jestem do niego dość wrogo nastawiona, do ich zasad, kapłanów itd. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hotkot Posted November 16, 2010 Share Posted November 16, 2010 Jakie masz myśli do tego snu? Co Ci przychodzi do głowy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
freddy Posted November 16, 2010 Author Share Posted November 16, 2010 Jakie masz myśli do tego snu? Co Ci przychodzi do głowy? gdy myślę o tym śnie nachodzi mnie tylko uczucie strachu, tak jakby coś miało się niedługo stać Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hotkot Posted November 16, 2010 Share Posted November 16, 2010 Czy ty masz dobre relacje z ojcem? Przypuszczam, że nie i jeśli mam rację to sen mówi, o tym, że obawisz się, że to wściekłość, złość, nienawiść do niego Cię opęta, miota Tobą, ale też chciałabyś pozbyć sie tego uczucia, chciałabyś pomocy, chciałabyś być z nim blisko. A jak nie masz skojarzeń to raczej obawiasz się wiedzieć co sen znaczy. Żeby coś w życiu osiągnąc trzeba trochę napracować się, dać coś z siebie, to właśnie skojarzenia. Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
freddy Posted November 17, 2010 Author Share Posted November 17, 2010 Czy ty masz dobre relacje z ojcem? Przypuszczam, że nie i jeśli mam rację to sen mówi, o tym, że obawisz się, że to wściekłość, złość, nienawiść do niego Cię opęta, miota Tobą, ale też chciałabyś pozbyć sie tego uczucia, chciałabyś pomocy, chciałabyś być z nim blisko. A jak nie masz skojarzeń to raczej obawiasz się wiedzieć co sen znaczy. Żeby coś w życiu osiągnąc trzeba trochę napracować się, dać coś z siebie, to właśnie skojarzenia. Pozdrawiam. Otóż masz rację jeśli chodzi o mojego ojca i możliwe, że to właśnie o to chodziło w tym śnie : ), ponieważ ostatnimi czasy zaczęłam więcej o nim myśleć mimo, że go od dawna nie widziałam więc bardzo możliwe, że to właśnie to Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.