Skocz do zawartości

Morderstwo, krew, znajomi ludzie, połamane skrzydła


Ikumi

Rekomendowane odpowiedzi

Przez pewien czas w życiu miałam problemy z snem z powodu koszmarów. Minęło to, ale teraz są tego nawroty...

 

Wszędzie panuje ciemność i niczego nie widać. Na środku jakieś czarnej podłogi siedzę skulona, trudno powiedzieć, czy ubrana, raz pojawia się biała suknia, raz znika, jakby ktoś na zmianę łączył dwa różne filmy. Jestem potargana, a od ramion odchodzi mi para połamanych i zakrwawionych skrzydeł (białe, ptasie). Twarz mam mokrą od łez. Wokół mnie w ciemności stoją ludzie, tak, że ledwo dostrzegam ich twarze. Są to osoby dobrze mi znane, moi przyjaciele, ludzie którzy mnie akceptują i na których mi zależy. Pośród nich jest moja zmarła babcia. Krzyczą na mnie, że to wszystko to moja wina, że nigdy nie mogłam nikomu pomóc, nieważne jak bardzo o to walczyłam, co jakiś czas mnie któraś z osób uderzyła, albo zraniła. Wszystko zaczyna mnie boleć, do tego ludzie tłoczą się nade mną nie dając mi oddychać. Przerażona krzyczę: "Przestańcie". I wtedy wszyscy tracą głowy, przecinają ich ciała niewidzialne ostrza. Cała podłoga robi się szkarłatna od krwi, ja również jestem zbryzgana krwią. Zaczynam krzyczeć i wtedy przede mną staje mój przyjaciel, bez głowy... "Przecież chciałaś, żebyśmy przestali, prawda?" odpowiada. Za nim stoi jakiś cień. Podejrzewam, że jest to postać "anielicy" z mieczem z moich poprzednich snów.

 

[Ponieważ kiedyś miałam inny sen, który regularnie mi się powtarzał. Na placu stały kolumny, o jedną z nich leżał oparty nieprzytomny chłopak, przed nim stała dziewczyna w białej sukni i połamanych skrzydłach, cała zakrwawiona. Miała rozstawione na boki ręce pragnąc obronić chłopaka. Broniła go przed dziewczyną taką samą, jak ona... Tamta tylko nie była "połamana" i miała miecz, który wbiła w ranną, zabijając ją. Tamten sen minął, okazało się, że miał związek z moim słabym stanem psychicznym, po tym jak zrozumiałam, że moja miłość do pewnego chłopaka nie ma żadnego sensu...]

 

Chodzę teraz do liceum, nie mam raczej żadnych problemów w szkolę. Jakiś czas temu wyznałam miłość temu "przyjacielowi bez głowy", ale to chyba nie ma znaczenia, bo sen pojawił się pierwszy raz wcześniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic takiego nie pamiętam, żebym kiedyś widziała obraz, czy cokolwiek innego, gdzie zapamiętałabym taką kobietę. Jedyne, co mi przychodzi na myśl, to opowiadanie, które piszę. Tam pojawia się postać dziewczyny ze skrzydłami, jednak jej usposobienie jest całkiem odmienne niż tej ze snów.

 

Co do babci, ostatni rok życia przebiegał tragicznie, jeżeli chodzi o jej zdrowie, w wypadku autobusu złamała dwie nogi, jakiś czas później okazało się, że ma raka, nie można jej było już uratować, prawdopodobnie choroba rozwijała się nawet od 5 lat, mogła już mieć nawet przeżuty na kręgosłup. Ostatni raz widziałam ją w maju (zmarła we wrześniu 2001r.), od tego dnia, nie mogłam do niej jeździć, rodzice do niej sami chodzili. Pamiętam, jak każdą pierwszą sobotę miesiąca pytałam się, czy do niej pojedziemy, bo zazwyczaj właśnie w taki dzień jeździliśmy do niej.

 

Trudno mi powiedzieć, co mówili. Babcia stwierdziła, że to moja wina, raz kiedy mnie uderzyła powiedziała, że jeszcze się spotkamy. Jedna z moich znajomych, razem z przyjacielem stwierdzili, że lepiej by było, gdyby mnie nie było (powstrzymali mnie kiedyś przed samobójstwem), bo o wiele łatwiej by im się żyło. Nie pamiętam dokładnie, co więcej mówili, może jeszcze coś sobie przypomnę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

szłam do koleżanki która była odziwo bogata patrze tam pełno rozlanej krwi weszłam do głównego pokoju ona lezała cała we krwi była odziwo obandarzowana ale tylko na głowie i była tez w szoku.dzwoniłam po sasiadach że maja wezwac karetke.Próbowałam ja uspokoic pózniej zadzwonił dzwonek poszłam otworzyc tam bylo dwóch meszczyzn którzy tak urządzili moja kolezanke i takze po chwili mnie.Prosze o interpretacje tego snu...

Edytowane przez A$ka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Sniło mi się , że mo ojciec powiedział mi , że krwawił z nosa, póżniej nagle wstałam z łóżka czyściutkiego , posłanego na biało a moje miejsce zajęła istota mała podobna do dziecka ale to nie dziecko jakby ojciec i nagle gdzie niegdzie były małe skrzepy krwi , a ja żeby poprawić pościel nagle pobrudziłam się jednym z nim i od razu go ścierałam. co to oznacza?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...