Ewa18 Posted July 18, 2008 Share Posted July 18, 2008 Sen dotyczy chłopaka, z którym jakiś czas temu byłam prawie związana. Niestety nic z tego nie wyszło. Ja nadal go kocham a on w rzeczywistości praktycznei nei utrzymuje teraz ze mną kontaktu, choć wcześniej mówił że mu na mnei zależało... Akcja dzieje się u mnei w pokoju, jest rozłożone moje łóżko, chociaż stoi z drugiej strony pokoju niż w rzeczywistości. W śnei miałam wrażenie że to jest jakaś impreza.Widzę mojego ukochanego jak pije wódkę chyba, potem podchodzi do mnie całuje mnei w policzki chyba 3 razy i mówi że długo na to czekał ja odpowiadam że ja też długo na to czekałam. potem nasze usta stykają się w przelotnym pocałunku. Nagle zosatjemy sami leżymy na łóżku i gdy już mamy znowu się pocałować po łóżku zaczynają skaakć dzieci. To chyba jest moja siostreznica i siostrzeniec teraz dokładnie nie wiem. Pamietam że starsznie chciałam żeby one już sobei poszły żebyśmy zostali sami... potem chyba już ich nie ma ale w drzwiach widzę znajomych którzy wchodzą do pokoju. Dodam że w rzeczywistości drzwi są w innym miejscu.Potem obudziłam się chciałam zasnąć i powrócić do tego snu ale się niestety nie udało co ten sen oznaczał??? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Vanilia22 Posted July 21, 2008 Share Posted July 21, 2008 witaj Ewo Widać wyraźnie, że uczucia wobec tego chłopaka nadal w Tobie żyją. Ba nawet masz nadzieję, że może.... kiedyś..... Lecz moja droga nie jest to dobre dla Ciebie. I już piszę dlaczego. We śnie ten chłopak jest nieczuły i zimny ale kiedy wypije wódkę jest ośmielony tamy mu puszczają. Ja to postrzegam jako wyraz Waszych relacji. Masz nadzieję, że się coś zmieni nagle i bez wysiłku. Tak po prostu ( a pewnie chciałabyś aby z własnej nieprzymuszonej woli zrobił ten krok nie pod wpływem czegoś lub kogoś). Druga sprawa. Po łóżku skaczą dzieci-nie pozwalaja być razem. Te dzieci to jakieś problemy i przeszkody, które uniemożliwiają wspólne przebywanie. Co za tym idzie- znajomość się nie ma nawet szansy się rozwinąć. A w drzwiach pojawiają się znajomi. Czyli jakbyś to widziała? Nowa droga co prawda jawi się bez niego ale samotna napewno nie jestes i nie będzisz:) Takie moje wrażenie. Pozdrawiam iu głowa do góry! Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts