Sen o podróży, tersowaniu delfinów.

[Osia]

Leciałam do Egiptu samolotem, były turbulencje i źle to znosiłam.

Jak tam dolecialam bylam na sali i byla dyskoteka.

Byla tam Żaneta, Sara Ewelina i Kuba - mój chłopak.

Poteem pamietam to, że byłam u kogos, rzucalam jakiegoś

mężczyznę, potem on mnie gonil, a ja uciekalam . Weszlam

do domu, ktory mi sie zawsze sni od jakiegos czasu i tam

sie chowalam z Angelika. Potem pamietam, że mielismy

już jechac i pojechalam z Rafałem, Sylwia, Natalą i

Kubusiem. Jak jechalismy to jechalismy przez Paryż

i sie wieza ''Eifla'' swiecila na niebiesko, a ja nie mogłam

złapac równowag. Potem nie pamietam. Bylam w szkole

byl sprawdzian z historii. Siedzialam obok Żanety i Kozy ,

Koza ze mnie sciagala , pisalismy jakąś krzyzówke i wszystko

wiedzialam oprócz jednego. Żaneta mi powiedziała ze to

"t...osb'" ( tam gdzie są kropki nie pamietam co było napisane)

miala byc chyba rybia ośc. Bylam na plazy i tresowalam

delfiny, i jeden sie do mnie przywiazał, one wskakiwaly

na piasek lub na wodospad i zeskakiwaly do wody,

potem weszlam do stawu obok i tam była brudna woda

i sie w niej topiłam. Pływałam w niej z Angeliką, Kubą

i Natalą. Tylko Angela sie nie topiła. I to chyba jest

na tyle co pamietam z tego snu.

Byc może , któreś z tych zdarzeń jest dlatego,

że martwię się i boję o mój zwiąek z chłopakiem.

Jestem też zazdrosna o moją koleżankę.

Angelika - moja siostrzenica ,Rafał- brat cioteczny,

Sylwia-żona Rafała, Kuba- bratanek, Natala - bratanica

Ewelina, Żaneta, Sara, Koza - koleżanki.

 

Bardzo prosze o interpretacje.