Skocz do zawartości

kociara1star

Rekomendowane odpowiedzi

Kolejny sen z serii tych dziwnych i niezrozumiałych...

 

Więc byłam na statku. Wszyscy byli ubrani w starodawne stroje - włącznie ze mną. Nagle ktoś nas zaatakował i wszyscy walczyli. Ja biegłam po jakimś balkonie i zobaczyłam moją przyjaciółkę. Mężczyzna, który walczył przeciw nam w nią celował pistoletem, a ja chcąc ją ochronić się na niego rzuciłam. Jednak on zdążył postrzelić mnie w ramię, ale udało mi się zabrać mu nóż i... poderżnąć gardło. Zabrałam jego broń i pobiegłam dalej. Większość nieprzyjaciół mnie nie atakowała, zważając na to, że jestem kobietą, ale zdarzały się wyjątki. W końcu wbiegłam do jakiegoś pomieszczenia, gdzie było kilku czarnych mężczyzn. Jeden obiecał, że wyciągnie kulę z mojego ramienia-zdaje się, że był lekarzem, w pomieszczeniu była też moja przyjaciółka. Zaczęli oni rozmawiać, śmiać się, nie zważając na moją ranę. Po chwili poczułam frustrację i po prostu wyszłam. Zbiegłam ze schodów trzymając się za rękę, która coraz bardziej krwawiła. Wpadłam na moją nauczycielkę, którą bardzo lubię. Powiedziała, że mi pomoże i że zajmie się moją ręką.

 

To na tyle. Nie widzę w tym żadnego sensu, ale jeśli ktoś potrafi to bardzo proszę o interpretację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podejrzewam, że z jednej strony chciałabyś skupić na sobie uwagę otoczenia, zwłaszcza męskiej jego części, ale z drugiej strony twoje wychowanie spowodowało, że uważasz, że nadmierne flirtowanie nie jest właściwe i świadczy o złym prowadzeniu się. Warto przyjrzeć się tej przyjaciółce we śnie, to twoje lustrzane odbicie. Wszystko czego nie zaakceptowałabyś u siebie będzie miała ona. Sprawdź czy podobna postać nie pojawia się w innych snach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściwie to podobna postać pojawiła się w moim ostatnim śnie - który też zinterpretowałaś. Wtedy ta przyjaciółka walczyła, podczas gdy ja nie mogłam, ale chciałam, więc w sumie to może się zgadzać. A co do tego skupiania na sobie uwagi to myślę, że może trochę prawdy w tym jest...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...