Jump to content

Dziwne przeżycie


jarko

Recommended Posts

Witam, to mój pierwszy post na tym forum.

 

Chciałbym się was spytać, czy może wiecie co to było, co mi się wczoraj w nocy przytrafiło.

 

Ogólnie miałem teraz sesję poprawkową i dość dużo stresu, bo musiałem zaliczyć dwie niepewne poprawki, żeby być przepuszczonym na kolejny semestr. W czwartek pisałem ostatni egzamin i w piątek miałem dostać już wyniki, więc nie ciężko sobie wyobrazić ile stresu towarzyszyło mi w tym czasie. Jako, że czułem iż te poprawki nie poszły mi zbyt dobrze, przed snem błagałem nawet moich zmarłych dziadków, by mi w tym wszystkim pomogli.

 

Ale przejdźmy do rzeczy. Spałem na boku z lekko podkulonymi nogami. Choć spałem to ogarniałem, że właśnie śpię, w którym dokładnie miejscu na łóżku się znajduję i w ogóle jakbym mógł się rozglądać po pokoju, choć wcale się nie ruszałem i nie otwierałem oczu. W pewnym momencie zacząłem słyszeć cichutko grającą pozytywkę. Mam jedną w pokoju, więc zastanawiałem się (dalej śpiąc) kto w środku nocy mógł ją nakręcić. I tak im bardziej się w nią wsłuchiwałem, tym głośniej ona grała. Towarzyszyło temu przerażające drętwienie, ciarki, jakby paraliż, który coraz bardziej mnie ściskał tworząc taką jakby coraz ciaśniejszą skorupę. Krótka, zapętlona melodia pozytywki w końcu była taka głośna, że do tego wszystkiego dołączyło jeszcze nieprzyjemne uczucie piszczenia w uszach. Po paru chwilach, gdy wszystkie te składowe osiągnęły swoje apogeum miałem dziwne uczucie jakbym wchodził spowrotem do ciała. Muzyka nagle ucichła i dreszcze również odpuściły. Byłem jednak zbyt wystraszony po tym wszystkim by nawet otworzyć oczy i rozejrzeć się dookoła. Ciekawą sprawą jest, że gdy się obudziłem leżałem właśnie w tej pozycji i w tym samym miejscu, w którym to wszystko się działo/śniło.

 

Nie wiem czy to przez stres, czy może dziadki zabrały mnie na przejażdżkę, ale całe to wydarzenie było dla mnie straszne, choć jednocześnie bardzo ciekawe.

 

Wiecie może co to było, bo jestem tego strasznie ciekawy?

 

ps. i w końcu zaliczyłem obie poprawki :)

Link to comment
Share on other sites

Hm... gdy o kimś zmarłym intensywnie się myśli, to przywołuje się tą osobę. Może dziadkowie się zmartwili i chcieli Ci pomóc jakoś odreagować stres i rozłożyć go właśnie na tym dziwnym przeżyciu ? Albo może chcieli Ci pokazać, że nie ma co przejmować się poprawkami i że są ważniejsze rzeczy niż takie przyziemskie problemy ? To tylko moje hipotezy :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...