Skocz do zawartości

Gość beatha

Rekomendowane odpowiedzi

anna76

Tak, trzeba czekac cierpliwie ponieważ interpretujacych jest za mało, a nowych próśb o interpretacje conajmniej kilkanascie lub kilkadziesiat dziennie (czasem więcej)

 

Dom z Twojego snu przawdopodobnie odzwierciela Twoje wnetrze i umysł, który wymaga uporzadkowania.. możliwe że teraz czujesz się nieco "rozsypana psychicznie" i oczekujesz pomocy ze strony ojca dziecka (we snie zajmuje się naprawami) abyś mogła wraz dziećmi godnie egzystować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ciekawy sen o domu.

Sniło mi sie , ze przebywam w pieknym domu usytuowanym w pieknej dzielnicy - dom jest bialy jak wszystkie w okól na ulicy rosna piekne drzewa. Kiedy weszlam do tego domu wielkie wrazenie zrobil na mnie pokój - ogromy, przepiekny . Na jednej ze ścian byly freski w kolorach pastelowych z dodatkami złota. Byl bardzo wysoki , jasny i cieply. Na kazdej ze scian bylo cos innego ale nie powodowalo to jakiegos rozgardiaszu wręcz przeciwnie wszystko do siebie pasowało idealnie. W środku tego pokoju zobaczyłam znana amerykanska aktorkę o blond wlosach około 50-tki, zachowywała sie jak przyjaciółka, cieplo sie mna zajeła i oprowadzała po domu. Na pietrze byl taras wychodzacy na ulice gdzie widac bylo biale domy i zielone drzewa. Na tarasie stał mężczyzna w piałym plaszczu czułam , ze cierpliwie czeka na to , zebym ogladneła caly dom do końca. No coż czy ktos z was moglby zinterpretować ten sen. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

mi sie ostatnio śni ciągle przepiękny, piętrowy dom o bardzo bogatym i nowoczesnym wnętrzu. jest wyłożony marmurami, przytulny, bezpieczny, a ja sama jestem bardzo szczęśliwa.

 

to oznacza coś dobrego prawda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Chciałabym poprosić o interpretację snu...

 

Śniło mi się, że wynajęłam ze znajomymi dom...był on jednopiętrowy, miał białą fasadę i jeden balkon, w około niego był mały ogród i drewniane ogrodzenie...

Na parterze znajdowała się kuchnia, jadalnia i salon...pomieszczenia były dosyć małe, ale w miarę przestronne, z licznymi, dużymi oknami...w salonie znajdowało się wiele starych krzeseł, foteli i taboretów, niektóre były zakurzone i połamane...chciałam je usunąć, ale nie mogłam bo ktoś mi powiedział, że właścicielka się nie zgadza.

Na górze znajdowała się jeszcze sypialnia.

Przez okres przebywania w tym domu zastanawiałam się jak my wszyscy się w nim pomieścimy.

Oprócz moich znajomych, połowę domu zajmowała właścicielka. Była to część, której nie widziałam...

W drugim etapie snu...znajdowałam się już na zewnątrz...była noc, a ja biegłam przez jakiś park rekreacji...moja ścieżka była między bardzo małymi stawikami. Leżało tam sporo kamieni i małych pomostków...biegnąc musiałam niekiedy przeskakiwać jakiś malutki kanał łączący jeziorka...było tam też sporo ludzi, jakieś stoliki i małe nadmorskie bary z palmowymi parasolami...

Później natrafiłam na barierki...biegłam równolegle z nimi, miałam je po obu stronach...a kiedy one już się bardzo zsunęły do siebie...to na ich końcu siedział nastolatek...poprosiłam go, żeby zszedł, przeskoczyłam i pobiegłam dalej...

tam już znajdował się las i znów był dzień...a ja poczułam, że wszyscy się na mnie patrzą...było mi głupio, że nie daję już rady biec...że brakuje mi sił...moje tempo zwalniało, aż w końcu się zatrzymałam i zaczęłam iść...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Od miesiąca do półtora miesiąca śni mi się bardzo często dom. Jest to głównie mój dom rodzinny. Chociaż czasem i w innym się znajdę. Najczęściej duży jest i zadbany, lecz tak jak dziś zdarza mi się, że jest zaniedbany. W każdym razie w senniku znalazłem ogólną interpretację domu jako: Ktoś na Ciebie czeka. A, że mam problemy z moją ukochaną, z którą się jakoś nie mogę dogadać z różnych przyczyn to te sny wiążę z nią, że to właśnie Ona na mnie czeka? W przedostatnim śnie byłem też w domu, bardzo dużym nawet można to nazwać pensjonatem rozmawiałem na schodach z kumpelą której o tych snach z domach mówiłem. W tym śnie nagle usłyszeliśmy, że ktoś wchodzi i do niej powiedziałem: zobaczysz, jeśli teraz weszła moja ukochana to te sny o domach właśnie o niej mówią. Co się okazało była to ona. Później znalazłem się w innym domu. A dziś ponownie miałem sen, że jestem w domu, tylko, że już trochę zaniedbanym. I tu pytanie czy faktycznie te sny mówią o niej czy może to mi się wydaje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ciepło Wszystkich, z przyjemnością dołączam do forum.

Mój sen:

Jestem w środku dużego domu. Nie wiem jak wygląda z zewnątrz. Widzę tylko jeden pokój i przedpokój z wyjściem na zewnątrz ale wiem,że dom jest duży, piętrowy (pamiętam że były tam schody na piętro). Jestem w nim ja, mój mąż i moi rodzice, chociaż nie widzę ich (słyszę, rozmawiam z nimi ale fizycznie nie pamiętam żebym ich widziała). Dom nie jest nasz, ale ktoś go zostawiła i nam podarował (nie wiem kto). Jestem w pokoju, w którym panuje nieporządek, wręcz pokój wygląda jak pomieszczenie po powodzi i pożarze jednocześnie, albo tak jakby dawno nikt w nim nie był, nie sprzątał (takie miałam odczucia, chociaż może to poprostu był bałagan). Przegladam szafki (to był pokój z łóżkem, meblościanką, biurkiem), w nich pełno gazet, książek, rupieci. W jednej szafce (wygladała jak barek) znajdowały się zepsute jajka (chociaż nie czułam smrodku). Oglądam ten pokój z zainteresowaniem ALE cały czas czuje niepokój. Mam wrażenie,że nie jesteśmy tu mile widziani i że coś nam zagraża. PO znalezieniu jajek decyduję, że musimy wyjść i to jak najszybciej. Kieruję się do korytarza wołając wszystkich. Oni mi odpowiadają i wiem, że idą za mną do wyjścia. Koniec snu, tyle zapamiętałam.

W ogóle różne domy śnią mi się często, albo to, jak próbuje do domu wrócić a nie mogę ale to już zostawię na następny raz.

Jestem ciekawa Waszych interpretacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.Prosze o interpretację mojego snu a śnił mi sie mój były dom w którym mieszkałam 12lat byłam tam z moimi dziećmi był straszny bałagan w każdym pomieszczeniu czułam strach potem weszłam na strych po schodach a tam był duży stary basen w tym basenie były duże worki cukru i byl on też rozsypany w basenie.Potem zeszłam na dół do pokoju dziennego a tam był wężyk z ktorego leciała woda i zalewała pokój nie wiedziałam co robic i wtedy obudziłam się.Pierwszy raz mi sie śnił moj dom pomiło że nie byłam w nim szczęśliwa.Diękuję Edytowane przez beti32
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie ostatno przyśni mi sie wielki dom wbiegam z kims do niego on sie palil, ale nie widzialam plomieni, pamietam tylko ze mial wielkie okna i kilka pieter. Nagle znalazlam sie w jednym z pokoi razem z ta osoba byla to napewno kobieta znalazyśmy piekną srebrną bizuterie ktora schowalam do kieszeni nagle dom zmienil sie w piekna restauracje tak jakby cafnąl sie czas, do osoby ktora siedziala obok podszed kelner i da jej mala paczuszke w srebrnym opakowaniu w którym byl zloty pierscionek zareczynowy. Zakrecony sen ale niech mi ktos go przetlumaczy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Sen o nowym mieszkaniu (przeprowadzka)

 

Zwracam się z prośbą o interpretację snu.

 

25.01.2010 podobno był najgorszy dzień w roku - w moim przypadku sprawdziło się. Dostałam wypowiedzenie umowy o pracę na czas nieokreślony - z pracy, która zabierała mi kilkanaście godzin dziennie, w której panował mobbing, a ja... bardzo się starałam być dobrym pracownikiem.

 

Czy ktoś pokusiłby się o interpretację mojego snu - może zawiera jakieś wskazówki dotyczące powyższej sytuacji?

 

Przyśniła mi się przeprowadzka - nie wiem czy nie zapamiętałam, z jakiego powodu. W chwili obecnej mamy wspólnie z mamą mieszkanie własnościowe - nie ma powodu go zmieniać. Śniłam jednak, że tak się stało.

 

Gdy zobaczyłam nowe mieszkanie - bo to było mieszkanie w kamienicy, nie wolno stojący budynek - przeraziłam się. W maleńkiej kuchni o dziwnym trójkątnym kształcie znajdowała się wanna i drzwi do ubikacji, a dalej dwie wnęki - niby pokoje. W jednym (bez okna - moim) mogło zmieścić się tylko łóżko, zajmujące całą dostępną powierzchnię. Drugi był również niewielki.

 

Jako, że ściany były wysokie, próbowałam wymyśleć coś, by zyskać trochę przestrzeni - na przykład podwieszany sufit. Kiedy oglądałam ściany, odkryłam, że we wnęce (a był to dom pełen zakamarków) jest coś więcej. Mym oczom ukazało się dziwne pomieszczenie - coś w rodzaju korytarza, zakręconego jak ślimak, z jednym oknem na dwór, a drugim na "klatkę schodową" o której istnieniu nie miałam pojęcia (nie była to "normalna" klatka schodowa od tej strony, od której wchodziło się do domu - może należała do sąsiedniej kamienicy).

Była piękna - stara, częściowo drewniana, częściowo wyłożona zielonym kafelkami bądź kamieniem we wzór bodajże roślinny. Skojarzyła mi się z klatkami schodowymi w budynkach z okresu secesji...

 

Za "korytarzem" (który miał przedziwne ściany - jedne z drewna czy zapewne otynkowanej cegły, inne bądź ich fragmenty ze szkła czy ażurowego drewna), który prawdopodobnie przynależał do mojego mieszkania, a z którego bez najmniejszych problemów można było zrobić dodatkowy pokój czy dwa, znajdowało się wyjście na zewnątrz. Nie było zamknięte na klucz, podobnie, jak okno z korytarza na "drugą" klatkę schodową, a jednak jakby nikt o nim nie wiedział, ponieważ nie widziałam w pobliżu żadnej żywej duszy, nikt też nie włamał się do naszego domu...

 

Nie bardzo pamiętam, jaki widok był za drugimi drzwiami - może jakiś bezludny zaułek, może podwórze... Można było stamtąd normalnie wyjść na ulicę.

Aha, co do klatki schodowej... wiedziałam, że jest to klatka schodowa czy raczej jej część, z której można się dostać w różne miejsca. Ale to, co widziałam z mojego okna wychodzącego na nią, to była raczej wielka, wysoka na kilka pięter sala z otwartymi drzwiami po jednej stronie (za nimi - słoneczny dzień), a z drugiej mało widoczne drzwi,za którymi zapewne były schody, za pomocą których można się dostać na inne piętra sąsiedniego domu.

 

Rzadko miewam tak ciekawe sny. Co o nim sądzicie?

Z góry dziękuję za uwagi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Snil mi sie dom, prawdopodobnie moj (tzn ktory sama dla siebie nabylam), byl z frontu pomalowany na bladozolty z wykonczeniami granatowymi - zas sciana boczna byla nie pomalowana. I zastanawialam sie we snie jak ja pomalowac zeby bylo ladnie i zeby pasowalo, skad wziac drabine, farby, pedzle itp. Czyli tak praktycznie myslac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

glassempire50, powiada się, ze fasada domu jest tożsama z naszą twarzą, którą pokazujemy innym. To jest nasz reprezentacyjna część.

Może to jak pokazujesz się innym różni się nieco od całokształtu Ciebie jako takiej, i teraz starasz się spoić te elementy w całość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam,

 

Mam bardzo krótkie pytanie.

 

Śniło mi się, że szłam z pielgrzymką. Po przejściu kilku ulic znalazłam się nagle na placu budowy tzn. były tam budynki, hale, domy bardzo duże, ale w stanie surowym. Nie było okien ani drzwi tylko same mury. Te domy/hale były bardzo duże, tak że nie było widać nic poza nimi. W pewnym momencie okazało się że w tych budynkach jest woda. Jasna lekko zielona, ładna woda. Szłam (razem z tą pielgrzymką, z innymi ludźmi) w wodzie, ale nie byłam mokra.

 

Co oznaczają takie budynki? Bez okien, drzwi, w stanie surowym. Bardzo duże budynki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam....

Śnił mi się opuszczony dom... byłam w nim i spotkałam na schodach dziewczynkę która zjeżdżała po poręczy.... podeszłam do niej , a ona popatrzała na mnie i powiedziała... Będziesz miała dziewczynkę , spytałam ją skont o tym wie... odpowiedziała mi że....( Ja ją bardzo dobrze zna bo jestem DUCHEM.....) Jestem w ciąży w szóstym tygodniu i chciała bym się dowiedzieć co oznaczał mój sen....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

witajcie

bardzo prosze o podpowiedz co moga oznaczac moje sny normalnie juz sama nie wiem co o tym wszystkim myslec .

 

nie dawno snila sie mi moja niezyjaca mama , wszystko niby w porzadku z nia bylo wiedzialam ze nie zyje nie wiem gdzie bylysmy ale zauwazylam ze ma rany a dokladni 1 na ramieniu , rana byla czysta bez ropy krwi tylko bylo widac ze jest poprostu rana .

a dzis znowu snilo mi sie ze bylam w moim rodzinnym miasteczku i poszlam do swojego domu ktory wynajelam , i pokazuja mi ze byla burza ( nie widzialam burzy , blyskawic ) patrze na dach i widze ze chyba udezyl w niego piorun , zaczelam sie martwic co jest w srodku ze napewno wszystko sie rozwalilo itd... wchodzimy do srodka patrze w gore nie ma sufitu tylko pieknie wykonczone w drewnie calosc jakby 1 czalosc czyli dom bez sufitu tylko wlasnie antresola z otwartym na calosc pokojem do spania , ze ktos mi mowil ze trzeba bedzie troszke polatac dach bo cos jakby spadlo kawalek czegos z dachu ale ja sie tym nie przejmowalam tylko najwazniejsze ze w srodku jest wszystko w porzadku .

 

wiem ze napisalam to troszke chaotycznie ale moze ktos mi podpowie czy te sny zapowiadaja cos zlego ? bo jestem zaniepokojona tymi snami , dosc czesto ostatnio sni mi sie moja nie zyjaca mama , ale zawsze dobrze i zawsze wiem ze ona nie zyje .

 

bardzo prosze o pomoc w zrozumieniu tych snow :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam!

Mi też dziś śnił się dom i nieżyjąca (od 3 miesięcy) mama.. z tym że nie mój dom tzn nie rzeczywisty ale nowy. nowo pobudowany. Widziałam go tylko od środka, nowe duże pomieszczenia, świeżo wykończone. Była tam moja najbliższa rodzina i właśnie mama.. znajomi i rodzina przychodzili go oglądać a my się cieszyliśmy, że wreszcie mamy dom a nie ciasne mieszkanie tak jak to jest na prawde, że w końcu marzenie się spełniło itd.. nie wiem czemu ale mnie najbardziej ucieszyło to że w końcu mamy oddzielnie wc i łazienke a nie wszystko w jednym pomieszczeniu.. (taka mała bzdura która zapamiętałam)

Proszę o interpretacje.. już drugi raz w tym tygodniu śniła mi się mama, jakieś materialne zmiany i rodzina.. wcześniej była to mama w łązience, babcia z dziadkiem i nowe lustro.. ten sen nie został jeszcze zinterpretowany i nie mam pojęcia jak to połączyć, co to może znaczyć???

Dodam może, że nie "chorujemy" z powodu małego mieszkania, tymbardziej teraz kiedy jest nas o jedną osobe mniej.. a mama kiedy mi się śni to nie w sposób jakbym wiedziała, że nie żyje tak jak u ela1010 tylko jest tak jak była, jakby nic się nie stało

Proszę o pomoc :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

U mnie często występuje ten sam schemat: wchodzę do klatki schodowej, a ona jest szersza i zamiast 2 par drzwi na piętrze - są 3. I zawsze idę na swoje piętro, czyli pierwsze, ale albo nie ma mojego numeru, i jest za wysoki bądź za niski. Pytam się ludzi, gdzie jest mój numer. Odpowiadają mi, radzą. Ale krążę tak dość długo i nic -_-

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość SooYoung

Dom to symbol naszej psychiki,naszego stanu ducha czasami nie jesteśmy jeszcze gotowi do pewnych zmian, do otwarcia nowych drzwi, lub odnalezienia naszego numeru, poszukujemy - na tym polega nasze życie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

snilo mi sie ze kupywalam dom mojej znajomej mozecie mi to jakos bardziej rozjasnic co to moze znaczyc bardzo prosze o pomoc dzieki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mojej rodzinie funkcjonuje przekonanie o tym,że jak śni się dom, nowy dom, którego nie znamy, nigdy nie widzieliśmy oznacza to śmierć. Niestety, za każdym razem się sprawdzało. Jednak czytam, czytam i rózne znaczenia widuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Miałam dziwny sen ,który powtarza się co jakiś czas i nie mogę go sama zinterpretować ;/

 

najpierw jestem na jakieś imprezie , świetnie się bawimy , wiadomo wszyscy tańczą,śpiewają i piją ;) itd.

w końcu parę kobiet w tym ja ( btw. snie znam ich,ale we śnie czuję się z nimi związana ) wracamy późną nocą do domu.jest ciemno ,idziemy przez las.

ja oczywiście gubie się w tym lesie.

krąże przez jakiś czas i wychodzę na nowe miejsce - polanę,za polaną jest ogromny stary trochę zaniedbany dwór.wchodzę do środka.

jest ciemno.w jednym z pokoi są uchylone drzwi.

siedzi tam przed lustem piękna kobieta .jest naga i ( o dziwo) nie wydaje mi się to dziwne. czesze włosy,podchodzę bliżej i zaczynam się bać.boję się jej.ona jest piękna ale czuję od niej zimno,tak jak się czasem czuje u ludzi ,którzy nie potrafią okazywać uczuć.jest bardzo podobna do mnie tylko wydaje się być parę lat starsza.

uśmiecha się do mnie i mówi 'on czeka na ciebie'

 

...

 

potem woła jakąs kobietę ,która prowadzi mnie na dół.

 

na dole (w salonie chyba ? )

siedzi mężczyzna i pije wino .

potem jset wymiana zdań ... to dziwna rozmowa i często w moim śnie zmieniają się tematy na które rozmawiamy.

wiem ,że to dziwnie zabrzmi ale jest on bardzo pociągającym męzczyną mimo ,że wygląda cokolwiek niezwykle.ma w sobie coś co mnie przyciąga do niego chociaż czuję,że będę cierpieć przez niego.

on mówi ,że w krótce mój czas się dopełni i będziemy razem 'tak jak było dawniej' (tylko tego nie rozumiem ... )

 

i sen sie kończy tak,że zostaję w tym domu ale już nie mogę znaleźć kobiety.

dodam,że jest tam jeszcze mnóstwo ludzi - służba ? lokaje ? coś w tym rodzaju ...

 

jeśli ktoś będzie w stanie to wszystko zinterpretować to gratuluję ;) ja nic nie rozumiem .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

sni mi sie bardzo czesto ze na miejscu gdzie stoi nasz dom zbudowalismy nowy. gora jest w surowym stanie tylko firanki wisza w oknach a my mieszkamy w piwnicy, czy ktos wie moze co ten sen oznacza?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...