mirabil Napisano 22 Maja 2010 Udostępnij Napisano 22 Maja 2010 Dziś śnił mi się wypadek mojej mamy, a dokładnie było to tak... Siedziałam w swoim pokoju i oglądałam TV, gdy nagle usłyszałam dźwięk karetki. Podbiegłam do okna i spostrzegłam, że ta karetka wjeżdża na moje podwórko. Szybko wybiegłam na dwór i zauważyłam stojącą sąsiadkę koło płotu, karetkę która wyglądała jakby nikt nią nie przyjechał skierowaną tyłem do mojej mamy która leżała twarzą skierowaną do ziemi, z ust leciała jej krew i miała otwarte oczy. Myślę, że żyła, bo trochę ruszała nogami. Nad mamą stała jeszcze jej najlepsza koleżanka i mój tata, który robił jej zdjęcia z każdej strony. Próbowałam się dowiedzieć co się stało mamie, ale wszyscy zachowywali się jakby mnie nie widzieli. Szturchałam mamę, ale nic to nie dało...nikt nie reagował na to co jej się stało. Na tym skończył się mój sen. Proszę o interpretację... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.