Splitfire Posted October 21, 2010 Share Posted October 21, 2010 na samym wstepie napisze ze niedawno zmarla moja babcia tzn. w styczniu, z ktora bylem bardzo zwiazany... co jakis czas sni mi sie ona co jest normalne wydaje mi sie ale w tym miesiacu smila mi sie juz 3 raz sny zazwyczaj sa podobne , zwykle jest tak ze niespodziewanie jakby nigdy nic wraca do domu, ostatniej nocy snilomi sie ze bylem w domu na korytarzu i slysze ze ktos wchodzi do domu, oczywiscie poszedlem na werande zeby sprawdzic kto to, i tam stala ona w chuscie, nie widzielm dokladnie twarzy wiec moglabyc to inna kobieta, ale bylem przekonany ze to ona, krzykalem bebciu wrocilas, i rzucilem sie jej na szyje, ze szczescxia ze ja widze zadzalem plakac po czym obudzilem sie i w rzeczywistosci tez plakalem... po czym znow zasnalem.. tym razem rozmawialem z dziewczyna i w swiadomosci mialem to ze ledwo ja poznalem, ale rozmawialismy o wspolnej przyszlosci razem, wiedzialem ze ona ma chlopaka.. nagle znalazlem sie w drodze do kosciola w garniturze, rozgladalem sie i widzialem wielu ludzi idacych na te ceremonie- moj slub z ta dziewczyna... mimo tego ze wsrod tych ludzi byla moja rodzina szedlem sam... szcesliwy, zdenerwowany, myslalem o tym wszystkim co sie dzieje... po czym podszedl do mnie chlopak tej dziewczyny, rowniez ubrany w garnitur, powiedzial do mnie, ze przyszedl obejrzec moj slub...(wspomne ze koscol do ktorego szedlem to moj kosciol do ktorego naleze od urodzenia) jestem przy samym kosciele prawie przy schodach, widze ja w suknii, ona idzie pierwsza do oltarza, pozniej ja, zdenerwowany wciaz i jeszcze bardziej szczesliwy wchodze...widze ludzi stojacych, slysze hymn weselny, (kosciol wygladal troche zniszczony, inaczej niz w rzeczywistosci) ja mowie do siebie"w koncu stalo sie, zenie sie!!!", ze szczescia chce mi sie plakac ale powstrzymuje sie bo nie chce wyjsc na "mieczaka" w oczach jej bylego chlopaka... podchodze do olatarza gdzie ona juz czeka, w tej bialej suknii z welonem zakrywajacym jej twarz... gdy ceremonia zaczyna sie ja sie obudzilem.. dodam tylko ze nawet nie znam jej imienia, a zwygladu pamietam tylko ciemne wlosy, normalna figure i sliczne oczy i usmiech, czy te sny sa moze jakos ze soba powiazane?? i co one wogole znacza, prosze o pomoc... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Slawomir Posted October 21, 2010 Share Posted October 21, 2010 Witam! Sny nie są ze sobą powiązane. Sen o babci to typowa wizyta a to że stała na werandzie a nie weszła do domu świadczy o tym że jeszcze nie nabrała "sił" w nowej sytuacji i nie do końca "panuje" nad swoją "świadomością" z czasem kiedy się do końca odnajdzie zacznie ci sie śnić jako normalna osoba i często będzie uczestniczyć w twoim życiu. Sen drugi dotyczy zmian w twoim życiu zmian na lepsze coś sie zmieni tak jakbyś miał awansować (nie wiem czy pracujesz czy nie) albo podwyższyc swój status a stanie sie to prawdopodobnie za sprawą kobiety. Kościół należy tutaj rozpatrywać jako formalność może urzędową a to że na ślubie jest jej były świadczy o tym że stanie sie to publicznie. Pozdrawiam: Sławomir Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Splitfire Posted October 21, 2010 Author Share Posted October 21, 2010 witam, o ile dobrze pamietam to babcia raz mi sie snila w domu ale to byl strasznie krotki sen, wtedy tez ja witalem, tamtym razem byla w kuchnii, oczywiscie po ubiorze wygladala jakby wlasnie wrocila do domu, a co do drugiego snu, to tak pracuje, w tesco, i jestem w trakcie szkolen managerskich, obecnie nie mam partnerki, ale jezeli chodzi o tesco to wspieraja mnie dwie kobiety manager sklepu i manager personalny, no i jest kilka inwestycji ktore zaczalem robic.... coz zobaczymy co dalej bedzie... tak czy inaczej dziekuje za odpowiedz Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.