ZawszeWinna Napisano 9 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2013 Witam, miałam ostatnio dwa sny, które szczególnie utkwiły mi w pamięci. Pierwszy, to sen o pająku. Po prostu go widziałam, stał na poduszce, tuż obok mojej głowy. Był to jeden z tych zwykłych o cienkich odnóżach, tylko że ten był fioletowy. Na dodatek jego odnóża mieniły się, tak jakby były wykonane z jakiegoś drogiego kamienia, nie wiem, diamentu? Nie cierpię pająków, strasznie się ich boję, chociaż tak właściwie, to bardziej mnie obrzydzają. Ten wydał mi się piękny, co nie zmienia faktu, że i tak się przestraszyłam. Wtedy się obudziłam i wyskoczyłam z łóżka. Wiedziałam, że to był sen, ale i tak szukałam tego pająka na poduszce. Sen drugi. Byłam koło domu i szukałam swojego kota. Dostrzegłam go za płotem, w ogrodzie sąsiadów. Podeszłam do ogrodzenia i usłyszałam czyjś głos. Wydał mi się znajomy, a po chwili zobaczyłam księdza. Podszedł, zamieniliśmy kilka słów i już miałam wrócić do domu, kiedy zorientowałam się, że on stoi tuż za mną. Zbliżył się dość niepewnie i mnie objął, a moment później pocałował. Krótko mówiąc - zdębiałam. Nie miałam pojęcia, co o tym sądzić. Zastanawiałam się, co on wyrabia i dlaczego, ale po pewnym czasie, ku własnemu zdumieniu, oddałam pocałunek. Sceneria się zmieniła, znaleźliśmy się w parku. Niedaleko byli jacyś ludzie. Ksiądz nieznacznie się odsunął, ale jednak dalej mnie obejmował, twierdząc, że nie obchodzą go inni. Położyliśmy się na ławce, ja z głową na jego brzuchu. Było mi dobrze, czułam się bezpieczna. I wtedy sceneria znów się zmieniła, obudziłam się we własnym łóżku i przestraszyłam się, że mężczyzna zniknął, ale okazało się, że siedzi niedaleko. Wyglądał na strasznie niepewnego, jakby smutnego. Podejrzewałam, że właśnie dotarło do niego, co tak naprawdę zrobił i żałuje. Zrobiło mi się dziwnie. Wiedziałam, że to wszystko nie powinno się stać, ale czułam się przy nim naprawdę dobrze i nie chciałam, by mnie zostawiał. Nic nie powiedziałam, ale on chyba zrozumiał, bo przysiadł się do mnie, przytulił mnie i znów pocałował. Co to może oznaczać? Te sny naprawdę utkwiły mi w głowie i bardzo mnie to męczy, dlatego będę niezmiernie wdzięczna za pomoc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacekb Napisano 11 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 11 Lutego 2013 Witam Ciebie Bardzo ładnie opisałaś swoje sny, podoba mi się to. Wg mnie: te dwa sny oznaczają to samo. Pająk pokazuje, że to co Tobie wydaje się początkowo "nienajlepsze" (delikatnie mówiąc) będzie dla Ciebie dobre. (akurat ten pająk był "piękny" i wskazuje na to, cokolwiek to będzie będzie dla Ciebie dobre) Kot którego szukałaś u swoich sąsiadów, oznacza że "to" jest już blisko, w "twoim sąsiedztwie" (szkoła, praca,). Ksiądz wcale nie był księdzem. To symbol, że doświadczysz czegoś czego nigdy wcześniej nie doświadczyłaś, przyjdzie to z całkowicie niespodziewanej strony, i będzie to coś czego się nie byś nie spodziewała (tak samo jak nie wiedziałaś, że ksiądz będzie Cię całował). Spacer po parku, wg mnie: jako symbol że ta sytuacja będzie dla Ciebie wyjątkowo dobra, i będzie Ci służyć, i tak jak we śnie, byś nie zwracała uwagi na innych ludzi (którzy jak w parku będą gdzieś "obok" lecz nie będą Cię niepokoić ani ingerować, raczej obserwować z ciekawością). Sama nie będziesz do końca pewna swoich odczuć względem tej sytuacji, bo raz że będzie to dla Ciebie dobre, a dwa że trudno to będzie zrozumieć innym. Ostatni etap to gdy już jesteś u siebie w sypialni i jest już "po wszystkim" (po tej sytuacji) a Ty leżysz i myślisz co to wszystko oznacza, okaże się, że tak naprawdę wcale się nie skończyło tylko dalej trwa. Wg mnie to będzie to coś nowego i dobrego dla Ciebie. (i nie będzie to romans, coś innego) pozdrawiam Cię 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.