Niebieski pająk, który ugryzł mnie w twarz

[Kuroi Neko]

Witam. Kilka dni temu śniło mi się, ze byłam w swoim łóżku tak jak spałam i nagle przed moim nosem pojawił się niebieski pająk. Nie był on jakiś bardzo duży i był w złote kropki. Boję się pająków w prawdziwym życiu i we śnie też zareagowałam obrzydzeniem i chęcią ucieczki. O dziwo pająk zaczął się na mnie rzucać a dokładniej na moją twarz i mnie w nią ugryzł raz czy dwa. Odganiałam go, aż nagle się obudziłam.

 

Co oznacza taki sen?

[Tamaya]

Pająk może obrazować kogoś, kto snuje intrygi, mota siecią fałszu. Ugryzł Cię w twarz czyli może próbuje Cię zniesławić lub Ci coś wmówić, zarzucić. Kolor niebieski kojarzy się z czakrą gardła czyli właśnie darem słowa, porozumiewania. Jak również to kolor marzycielstwa, więc może warto w stosunku do innych ludzi zachować więcej trzeźwego osądu.

[Kuroi Neko]

Nie wiem szczerze mówiąc o kogo może chodzić :x

[Isiss]

Może opętała Cię jakas kobieta, która może Tobie poważnie zaszkodzić?

[Kuroi Neko]

Ta, chyba moja mama, bo ostatnio wszystkiego się czepia xd

[Ismer]

No to jak mama się czepia, to rozważ czy słusznie ;p

Może masz po prostu dość zrzędzenia matki i podświadomość to wywala, bo pająk to także "nieprzyjaciel" - taki co "kąsa", a czasami nawet oznacza wampira energetycznego.

Poza tym przy pająku trudno jest powiązać np. obmowę z konkretną osobą, bo to symbol intrygi, podstępu a to jak wiadomo jest czynione w tajemnicy. Ponieważ jest niebieski (mowa / słowa) to bym zwróciła uwagę na to co i komu mówisz - nie zwierzaj się ani nawet za dużo nie mów o swoich sprawach koleżankom czy znajomym, gdyż ktoś może to wykorzystać, celowo oczernić, może po to, byś źle wypadła w czyichś oczach ("straciła twarz") a ten ktoś na tym coś zyska. Ja bym stawiała na ploty, takie złośliwe, jadowite obrabianie tyłka, rozsiewane nie ot tak, w stylu "jedna pani powiedział drugiej pani", tylko z zamysłem.

[Kuroi Neko]

Jak powiedziałaś o wampirze energetycznym to od razu pomyślałam o mamie... Więc myślę, że coś może w tym być. Ostatnio ciągle coś jej nie pasuje, po prostu czuję jak moja energia ucieka kiedy jestem przy niej, ciągle się przy niej denerwuję ostatnio... Niby nie mamy jakiś większych konfliktów, jedynie drobnostki, ale jednak, ona zawsze miała tendencje do robienia awantury z tego, że łyżeczka jest nieumyta itp :/ Bo jeśli chodzi o snucie jakiś intryg to nie przychodzi mi na myśl nikt, raczej mam wąskie grono znajomych, którym się 'nie spowiadam' oraz kilku zaufanych przyjaciół, którym wiem, że mogę powiedzieć dużo rzeczy.

[Ismer]

Kuroi Neko, nie chciałabym abyś przez moją uwagę skierowała podejrzenia na mamę... bycie wampirem energetycznym niekoniecznie musi być zamierzone, często po prostu ktoś z rodziny "wysysa" energię, bo mu zwyczajnie swojej brak i nawet o tym nie wie ani nie świadomie nie chce tego robić. Upierdliwość mamy, jak mówisz - nawet z powodu łyżeczki, nie musi wynikać z wampiryzmu, może mieć na przykład mocniejszą obsadę znaku Panny i po prostu taka jest. A Ty masz już tego dosyć, męczy Cię to i drażni i ten sen może dotyczyć właśnie takiego stanu - odczuwasz to jako męczące takie gadanie i ciągłe trzeszczenie, napadanie na Ciebie. Aczkolwiek jeśli odczuwasz, że Twoja energia przy niej ucieka, to spróbuj się zabezpieczyć; nie wiem co prawda jak, bo metod jest dużo, ale sądzę, że tu znajdzie się ktoś, kto się na tym lepiej zna niż ja.

Co do przyjaciół - bywa i tak, że z najlepszym można się poróżnić, a najczęściej chodzi o miłość lub zazdrość, szczególnie o partnera lub... powodzenie, jakiejkolwiek natury. No, ale to już nie sen, to akurat wiem z doświadczenia - ludzie przychodzą do mnie i opowiadają różne rzeczy, o których się "nawet fizjologom nie śniło" jak zwykł mawiać Ferdek Kiepski.