jaskula90 Napisano 13 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2009 jechałem gdzies, nie pamiętam nawet gdzie, w każdym razie gdzieś niedaleko od domu. Nagle rozpętała się wielka i straszna burza, była nietypowa, gdyż nie padało, nie błyskało, jedynie grzmiało, zaś chmury ruszały się niczym dym papierosowy, więc jak na chmury szybko. Ponadto miały czerwonawy odcień, co sprawiało wrażenie 'płonących niebios'. Wróciłem do domu, popatrzyłem przez okno, burza juz przechodziła, przejaśniło się, lecz zamiast normalnego dziennego niebieskiego nieba, było widać gwiazdy i wszystkie planety naszego ukladu slonecznego, zacząłem się w nie gapić. Nagle nie wiadomo jak znalazłem się w kosmosie, i obserwowałem Ziemię z boku, sprawiała wrażenie płonącej i jakby trawionej przez burze. i wlasciwie to wszystko. Pozdrawiam i czekam na odpowiedz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi