Skocz do zawartości

Proszę, zinterpretujcie mój sen.


Selua

Rekomendowane odpowiedzi

Śniła mi się magia. Umiałam tworzyc zwierzęta. Miałam dwie, kochane kózki, mieszkałam w starej chatce daleko od ludzi. Żyłam sama, miałam tylko moje kozy (biało-szare z żółtymi różkami. To były dwie samiczki), fioletowego wielbłąda w czerwone kropki (wielkości mniej więcej na jeden cały garb a miał garby dwa) narysowane dokładnie jak od cyrkla. Potem poszłam z siostrą (nie wiem skąd się tam wzięła) na polanę. Była zasiana kryształami i cała w ciepłym śniegu. Potem zauważyłyśmy moją gąskę która mi się zgubiła (we śnie, w realu mieszkam w bloku w ciasnym mieszkaniu) i zaczęłyśmy tą gęś gonic. Potem ją wyprzedziłam a ta się na mnie rzuciła i zaczęła mnie dusic. Moja siostra ją zdjęła ze mnie a gęś uciekła drąc się jak stare prześcieradło. Potem miałam sprawdzian z plastyki, ale przerwa się nie kończyła. Nie bylo lekcji. Potem ze szkoły wróciłam do domu powozem zaprzęgniętym w moje kochane kózki. W domu ulepilam z gliny smoka Chińskiego który był mały jak żmija zygzakowata, ale umiał latac. Obdarzyłam go połową swojej mocy. Potem zgubił mi się wielbłąd. Płakałam za nim, a potem przyszedł koleś który miał włosy we wzorku takim samym jaki miał mój wielbłąd. Za nim przyszedł wielbłąd, a potem ten facet zaczął ze mną gadac o zmianie koloru zwierzaków. Potem mój smok zaczął za mną łazic i wyc, i zobaczyłam że moje kozy leżą martwe. Potem się obudziła i miałam wilgotną twarz, zupełnie jak bym płakała. W śnie naprawdę kochałam moje zwierzęta, ale najbardziej moje kozy. Potem rano czułam się osamotniona, taka jakby stęskniona za czymś. Potem popołudniu, popakałam się bo nie zdzierżyłam uczucia które mnie cały dzien dręczyło. To mi się śniło tydzień temu, ale od wtedy cały czas jestem taka jakby przybita. Proszę, powiedzcie o co tu chodzi!!! Nie wytrzymam tego dłużej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja jestem pod wrażeniem ... taki sen ...

Koza jest symbolem bogactwa ;) gdyby były białe ... to symbol dobrego interesu...

Ale nie wiem ... chciałam pomóc ... ale chyba nie potrafię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Selua, bywa, że posiadanie magicznych talentów we śnie jest rodzajem kompensaty za niepowodzenia, czy też przytłaczające nas poczucie bezradności w życiu realnym.

To w jakim otoczeniu żyjesz we śnie może świadczyć o Twojej skromnej, szczerej naturze.

Sądzę że zwierzęta (zwłaszcza kozy i gęś, a może również wielbłąd) mogą symbolizować tutaj jakieś konkretne osoby - kozy są dla Ciebie jak przyjaciółki, ale zauważ, że pojawieniu się we śnie gęsi towarzyszy element rywalizacji, jakiejś potyczki, zatargu (może zidentyfikujesz kogoś z taką "głupią gęsią"? ;)).

Lepienie smoka z gliny, oraz magiczne ożywienie go może odzwierciedlać Twoje skupienie na dążeniu do osiągnięcia pewnego ideału (i tutaj z czym kojarzy Ci się taki chiński smok? Mądrość? Siła? Szacunek?).

Wielbłąd może symbolizować jakiegoś realnego mężczyznę, o którego względy się starasz (bądź jakieś przedsięwzięcie w które wkładasz wiele wysiłku) a może on się stara o Twoje? W końcu wygląda na to, że na początku jest wielbłądem, a jest to symbol wysiłku, cierpliwości i wytrwałości.

Ogólnie podsumowanie snu zwraca moją uwagę na to, że kiedy pojawił się mężczyzna kozy zdechły. Może więc być to wyraz Twoich obaw, że np. podjęcie jakichś decyzji będzie wiązało się dla Ciebie z kosztami przyjaźni, czego najwidoczniej byś nie chciała.

Maż może taki dylemat?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...