Skocz do zawartości

Marcin

Rekomendowane odpowiedzi

śniło mi sie że coś znalazłam i szukałam więcej chodziłam po bagnach na których było mnóstwo martwych łabędzi nie bałam się nie brzydziłam skakałam z jednego martwego ciała na drugie bo były to jedyne punkty oparcia w tych szuwarach łabędzie były ogromne ze dwa razy większe niż w rzeczywistości

co o tym myślicie mnie to zaintrygowało nie chodzę zbyt często po bagnach :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 479
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Rita

    92

  • Nikopol

    23

  • el argento

    21

  • Lotheri

    16

Top użytkownicy w tym temacie

Brzydki sen, w sensie wartości, które wnosi - taplasz się w jakimś bagnie, ale żeby do końca tak nie wyglądało, wykorzystujesz dla swoich celów martwe ptaki - szukając Bóg wie czego. Zostaw to, ta sytuacja nie jest do uratowania, a punkty które obierasz w swojej psychice za stabilizatory, nie są nimi. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej, dziś śniło mi się że ktoś mnie "goni" -w sensie śledzi, szuka, próbuje ująć.. miałam dostarczyć paczkę komuś, nie wiedżac co jest w zawartości..i wydaje się że o te zawartośc chodziło. pomimo to nikt mnie ostatecznie nie złapał-chyba nie miał dowodów. i się obudziłam.

 

co to mogło znaczyć? pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam:)

zapewne juz sie za mna steskniliscie, wiec pisze:P

 

sen byl dluzszy ale pamietam tylko 2 rzeczy:

1) widze swoja twarz mam mnostwo kolczykow (ale nie takich zwyklych tylko takich jakby palek zakonczonych kulkami z obu stron-takie jak sa do jezyka tylko dluzsze-mi osobiscie skojarzyly sie z tami jak maja buszmeni:D-tylko ze byly metalowe a nie z bambusa:P) mialam je wbite w szyje, miedzy oczami, w nosie, wargach, jezyku..nie pamietam co z uszami.wiem ze w snie bylo ciemno i ledwo widzialam swoja twarz.jak siostra mnie zobaczyla powiedziala ze wygladam ladnie tylko musze zosatawic okulary( bo obecnie nosze kontakty).

nie wiem troche to dziwne,tym bardziej ze moja twarz byla jakby niewyrazna...:/

 

a teraz najlepsze:D

2) (prosze sie nie smiac) pamietam ze bylam w lazience (chyba u cioci) siadam sobie kulturalnie na kibelek, a tu nagle wbija mi moj wujek (:D) zaczelam sie na niego drzec, ze co on sobie wyobraza itp. on do mnie, ze :"przeciez jestesmy rodzina".ja zaczelam wrzeszczec(bylam bardzo zdenerwowana) ze skoro jestesmy rodzina to moze zaczniemy sie "pieprzyc". zaczelam sie wyzywac na biednym wujku..krzyczec ze nie jestesmy rodzina bo ja mam ich w dupie a oni mnie (przepraszam za slownictwo ale tak bylo we snie).zaraz potem sie obudzilam

i do teraz jestem wkurzona:/ glupi sen:/

 

no nic pozdrawiam serdecznie i czekam na jakies wskazowki:*

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli chcesz zrozumieć ten sen musisz zadać sobie kilka pytań...

Po pierwsze czy jesteś wierzący...po drugie czy Twoja wiara nie przechodzi właśnie jakiegoś kryzysu...

to powinno pomóc w zrozumieniu tego snu...

Nie może go za Ciebie nikt go zinterpretować...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Help..

Może tutaj mi ktoś pomoże. Mam powtarzający się koszmar senny.

Zaczyna się zawsze od cichego piszczenia w uszach, przechodzi w buczenie rozwalające wszystkie myśli i głowę. Uczucie we śnie jest tak potworne, że budzę się - jeżeli można to nazwać budzeniem - otwieram oczy. Nie jestem w stanie się ruszyć i co gorsze nie mogę krzyczeć. Jedyne dźwięki jakie udaje mi się wydać (i uważam, że to wielki sukces po tylu latach) to jęczenie. Mam wrażenie wszechogarniającej obecności. Czarne "coś" stoi przy łóżku i mnie dusi.

Czasami zdarza się, że słyszę urywki zdań wyrwane z kontekstu. Różne głosy, często nakładające się na siebie. Nie wiem co z tym zrobić. Po takiej nocy jestem wykończona. Może jak mi Ktoś wytłumaczy znaczenie, to coś się zmieni..?

 

Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już Ci napisałem, to sen, który Ty powinieneś najlepiej rozumieć, ja się nie bede podejmować interpretacji, gdyż uznałbyś to albo za obraze Twojej wiary albo za coś jeszcze innego...

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Ty faktycznie ureligijniłeś ten sen...ale wporządku, sam chciałeś, choć ostrzegałem, że moja interpretacja tego snu nie bedzie zakreślać barwnej trajektorii...Oczywiście to tylko moje odbieranie obrazu jaki przedstawiłeś, co oczywiście też nie jest do końca wiarygodne, gdyż Twoje napomienia są bardzo chaotyczne...

Więc zaczne od głównego wątku, który związany jest z ową stodołą, na gospodaarstwie Twojej babci. Zresztą to nie tylko stodoła, we śnie występuje wiele symboli, między innymi twoja kuzynka, czy chociażby ten samochód...miewam, ze masz jakieś wspomienia z tamtym opisywanym miejscem, gdyż od razu identyfikujesz to miejsce...

Z pewnością wiąże się z przeszłością, być może właśnie tam wydarzyło się coś znaczącego dla Ciebie, na co może nawet nie zwracasz uwagi...to tłumaczy wątek nieznajomej, o której napomina Twa kuzynka, upostaciowany w wizerunku Ani...

 

Owy kurnik...gdzie napotykasz na niekoniecznie ponure zgromadzenie, Twego towarzysza, Wędrowca, Tal Rasha i wielkie zło, które musiało być wcieleniem Pana Nienawiści...>> a teraz odprężyj się, wymaż z pamięci ostatnie zdanie które napisałęm i kontynuuj czytać interpretację >>

Więc owy kurnik, gdzie napotykasz na scene z Biblii, znaną niemal wszystkim doskonale, jest zapewne bardzo istotnym elementem Twego snu...

By wgłębić się w tym momencie w interpretację potrzebowałbym kilku faktów, których zapewne nie pamiętasz...zakłądaj jednak, ze Judasza nie było wśród zgromadzonych, a to właśnie Ty przybierasz jego postać...Jezus naznacza Cie ręką; Jego niezrozumiałe słowa symbolizują nietrafiające do Ciebie Jego słowa...głos ignorancji...dlatego pytałem o stan Twej wiary...jednak jeśli twierdzisz, że wszystko z nią ok, to widocznie nie musi mieć to wyłącznie odniesienia do aspektu wiary. Mogą owe niedosłyszane słowa symbolizować coś, co omija Ciebie w życiu, lub coś z czego sam świadomie rezygnujesz...

"Dlaczego mu nie machasz ręką"...dlaczego jako upostaciowanie Judasza, zdradziłeś go, dlaczego dopuszczasz się grzechów...

...Mały chłopiec...absolutnie nie anioł...postać, jaką przybiera szatan, by odciągnąć Cie od Jezusa...

Jesteś na rozdrożu, nie wiem, ile masz lat, jakie wątpliwości Tobą targają, najważniejsze, czym możesz sie pocieszyc, to fakt, że ten sen właśnie w tym momencie urwał się...

w zasadzie Twa podświadomość pewnie sama to zrobiła!

 

Trzymam Cie za słowo, mam nadzieje, ze nie oburzyły Cie moje wywody, to wszystko to tylko symbolika, ja tak to widze...

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Często mam takie uczucie, gdy jestem w pół śnie, że idę, idę i wpadam w dół. I mam wtedy takie dziwne uczucie, jakbym chwile spadała. Nie umiem tego wytłumaczyć. mam tak od małego. Powtarza mi się to często. Czy może to coś oznaczać, lub byc czymś spowodowane?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okej :)

Kupa = efekt trawienia "treści psychicznych" + często śni się na pieniądze.

Czy teraz już dobrze?

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...chwile spadasz, a potem?? to bardzo ważne...

Pozdrawiam.........właśnie!

pozdrawiam wszystkich z Wrocławia, którzy tu piszą!!!!!!!!!!!!!!!!!!!(że jeszcze tego nie zrobiłem... :roll: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, dzis w nocy snił mi sie dziwny sen, nie wiem co może oznaczać, fragmenty moga byc obrzydliwe, ale cóż sniło mi się i już. Sen zaczął sie w jakis piwnicach, gdzie byłem z grupą ludzi, których znałem. Spotkaliśmy tam dwa duchy może dusze, które były dobre. Powiedziały nam coś abyśmy uważali, poczym w mgnieniu oka pojawiła sie czarna postać demona, jakby z mgły. Po tym zaczelismy uciekać korytarzami tych piwnic, a ta postac nas goniła. Nie wiem jak sie skończyła ta gonitwa, następnie sen się zerwał i pojawił sie inny. Ten drugi sen polegał na tym, że byłem policjantem prowadziłem jakieś przesłuchania ludzi, przesłuchań dokonywałem w jakimś domu. Kiedy przesłuchiwałem jakąś dziewczynę, postanowiłem uprawiac z nia sex, na co ona przystała. Zasłoniłem w oknie firanki i zabrałem sie do rzeczy. Gdy była rozebrana, włożyłem swoją rękę na jej łono i poczułem coś w rodzaju zastygłej krwi, lub suchego kału. Dziewczyna ta powiedziała mi, że nie miała czasu się umyć :) , pokochaliśmy się, do naszego pokoju wchodziły rózne osoby, ale nie kometowały tego co robimy. Wiem, że czułem sie dziwnie w snie, pozostał pewien nie smak. Obydwa sny maja cos wspólnego ze sobą, więc mam prośbę, co mogą znaczyc te sny. Dzięki z góry za okazaną pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam mialem dzisiaj dziwny sen, a mianowicie:

 

pojechałem samochodem z 2-3 kolegami (niepamietam dokładnie) gdzieś do lasu. Zostawilismy samochod na asfaltowej drodze i poszlismy dalej (nie wiem po co?) Po 2 min. marszu zaczął gonić nas pies... uciekaliśmy, jeden kolega wywrócił się. Pies podszedł nic mu niezrobił. Obszedł nas w kółko...

 

Szliśmy dalej po chwili zwierze zaczeło za nami biec... Uciekaliśmy, mialem scyzoryk przygotowany na psa... Pies złapał jednego kolege (pamiętam ktorego - Kacpra) za nogawke... zaczałem rzucać, okładać psa kijem... przyszedł jego właściciel (nie wiem kto to był) nie zareagował na psa... stał bezczynnie.

 

Następnie zacząłem okładać psa kiełbasą (?) nie wiem skąd sie wzieął w moich rękach ale powiedziałem: "okładaj kiełbasą to puści jak jest głodny". Później zacząłem bić psa metalową rurą od odkurzacza (?) chyba go zabiłem... Później rozprawiłem sie z właścicielem nic złego mu niezrobiłem, ale z tego co pamietam poszedł do więzienia???

 

 

Dziwny sen... prosiłbym o interpretacje : ) Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo was proszę, spróbujcie mi wytłumaczyć to co mi się śniło, bo ja nie mam zielonego pojęcia o co w nim chodzi:p nie wiem skąd ale nagle znalazłam się w swojej szkole, widziałam tam moją siostrę, nauczycielkę od polskiego i nikogo więcej. Potem śniło mi się że byłam na jakimś bazarku z warzywami, spotkałam tam mojego kolegę z klasy i on przedstawił mi trzech kolesi, z których tylko jednego imię pamiętam. O dziwo chłopak którego imię zapamiętałam podoba mi się w rzeczywistości. Później mi się przyśniło że weszłam do jakiegoś sklepu, prawdopodobnie z butami. Gdy wyszłam z tego sklepu tak jakby wracałam do domu i spotkałam mojego sąsiada, który poprosił mnie o to żebym poszła z nim. I poszłam bo nie wiedziałm o co mu chodzi. W krzakach stał radiowóz i ten mój sąsiad powiedział że musimy sobie coś wyjaśnić i wsiedliśmy do tego samochodu. A i ten mój sąsiad pracował w tym sklepie z dwoma dziewczynami. Proszę odpiszcie mi szybko. papa:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi sie ze próbujesz dostrzec w swoim zyciu jakis autorytet.Podążasz przed siebiew życiu, ale nie wiesz gdzie dokładnie.Pozwalasz się niekiedy prowadzić poprostu.

Chłopak który pojawił się wTwoim snie znalazł się tam zapewne dlatego, ponieważ o nim myślisz.Być może zaczynasz dobierać w pewien sposób swoich toważyszy o czym świadczy targ z owocami.Nie wiem czy mam racje, każdy moze inaczej to zinterpretować. :neutral:

 

Pozdrawiam :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podążałeś jakąś drogą (rozwiązanie jakieś sytuacji) , która jawiła się jako bezpieczna, jednak tak nie było.Pojawiło się jakieś niebezpieczeństwo, problem, który rozwiązałeś sprytnym sposobem, nie ograniczając sie tylko do oczywistych środków.W końcu cała sprawa zakończyła sie pozytywnie.

 

Pozdrawiam. :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem wręcz skrajnie przeciwnego zdania...oba sny symbolizują coś, przed czym bedziesz uciekać, to nie bedzie dawać Ci spokoju...będziesz podejmował różne próby, by z tego się wyplątać, by to przerwać...bezskutecznie!

Ta dziewczyna jest doskonałym symbolem może i chwilowej przyjemności, która jednak okarze się tragiczna w skutkach...poleje się krew; nic wiecej nie powiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też jestem zdania, że nie uprawiając tutaj czarnowidztwa - na pewno należy ten sen potraktować poważnie. Przy tym nie ma tutaj mowy o "radosnych wydarzeniach" - jeżeli już o czymkolwiek to o "przemyśleniach".

Bo bieganie po piwnicach jest na pewno poruszaniem się po podświadomości, przy czym tą ostatnią wypełniają zarówno nagatywy, jak i pozytywy. Ze snu wynika, że pozytywy próbują ostrzec (wprowadzić ład), natomiast przeważa wewnętrzne szamotanie się (ucieczka przed demonem).

Seks przy ludziach z Tobą w roli policjanta, może sugerować, że lubisz mieć w związkach przewagę. Sprawować kontroling. Zachowujesz jakieś pozory intymności (zasłanianie okien), ale i tak "instynkt" zwycięża. Przy tym kondycja Twojej seksualnej partnerki, może świadczyć o jakości Twoich relacji, podobnie jak fakt, że miałeś poczucie niesmaku.

Sen sugeruje, że bardziej stawiasz w związkach na seks bez zahamowań niż na ich poziom i jakość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bede kombinować.. i napiszę sobie tutaj ;-) Śniło mi się że wygrałam podróż do Egiptu, zamiast męża wzięłam ze sobą koleżankę z pracy, którą tak sobie lubię, w drodze na lotnisko przypomniało mi się że zapomniałam paszportu i dowodu osobistego, a moja znajoma nie mogła nigdzie kupić kremu ochronnego. Pojechałam do domu i zaczęłam grzebiąc w szafie, zamiast dokumentów znalazłam małe myszki, które jak zaczęłam głaskać zmieniły się w maluśkiego kotka- nie pamiętam kolorów! W efekcie na tym i podróż i sen się skończyły! Co to może wszystko znaczyć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

która jednak okarze się tragiczna w skutkach...poleje się krew; nic wiecej nie powiem...
- wiesz Nikopol, może i lepiej że już nic więcej na ten temat nie powiesz - Twoja interpretacja rozmija się ze wszystkimi zasadami dokonywania tłumaczeń, a już najbardziej z podstawową:

1. NIE SZKODZIĆ.

To co tutaj napisałeś - to brednie, które powstały w Twojej głowie - Bóg wie dlaczego... nawet nie chcę w to wnikać... Powiem Ci jedno, jeżeli zauważę tego typu "przepowiednie" na forum, to Cię z niego wywalę, jakkolwiek świetnym byłbyś interpretatorem. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nic nie przepowiadam, ale nei bede sie kurczowo trzymać swojego miejsca na forum, jesli komus ne odpowiada to co pisze

również pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może jak mi Ktoś wytłumaczy znaczenie, to coś się zmieni..?
- może na początek zmień po prostu "lokalizację" łóżka... Pozdrawiam.

 

[ Dodano: 2006-05-11, 21:33 ]

pozdrawiam wszystkich z Wrocławia, którzy tu piszą!!!!!!!!!!!!!!!!!!!(
- jak miło, dziękuję w imieniu swoim i tych "wszystkich" :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...w jakiś przytulniejszy kącik :smile: ...byś mógł zacząć latać, zamiast spadania...w sumie to i to można nazwac lataniem...ale jakoś to drugie przyjemniejsze...ciekawe dlaczego?? :wink:

pozdrówka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jesli komus ne odpowiada to co pisze
- nie komuś, a ogółowi i to w szerszym aspekcie, patrz dalej i bierz na siebie odpowiedzialność za swoje słowa. Zresztą, jesteś na tyle inteligentny, że nie muszę tego tłumaczyć. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogół w szerszym aspekcie...gdzie w takim razie zagroziłem Twoim zdanem ogółowi...

moje posty są niebezpieczne?? Jedno zdanie, a tyle hałasu, "poleje sie krew", to także można interpretować różnie, szczególnie że nie miałem na myśli śmierci...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wszystkie interpretacje. Powiem szczerze, że mam problemy w życiu zawodowym, jestem blokowany bez podstawnie, no i dziś się dowiedziałem, że kolejna próba mojego awansu została zblokowana, beznadzieja totalna. Dzisiaj rano otrzymałem przykrą wiadomość, moja babcia, cierpiała cała noc z bólu, ma raka jelita grubego, nie pomagały żadne leki przeciwbólowe, jej życie jest zagrożone. Jeśli chodzi o krew, to się pojawiła, dostałem dzisiaj zgłówki podczas zabawy z moim 19 miesięcznym synkiem. Pozdrawiam wszystkich, ogólnie nie biorę do siebie żadnych wróżb, przepowiedni, jednak moja umierająca babcia mi zawsze mówiła, że pewnych spraw nie da sie logicznie wytłumaczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"poleje sie krew", to także można interpretować różnie, szczególnie że nie miałem na myśli śmierci...
- może i nie miałeś, ale bądź łaskawy wziąć pod uwagę fakt, że przy okazji korzystania z takich sformułowań, skojarzenia mogą być różne... podobnie jak ludzie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie unikniemy różnych skojarzeń, a ja nie bede na siłe próbować obejść kłębiących się mi w głowie myśli...to prowadzi do zabicia w sobie autentyczności...ale skoro taka jest wola Sił wyższych, z którymi nie śmiem się tu porównywać, bo przede wszystkim za mało czasu spędziłęm na łamach tego forum...to spróbuje jakoś to zastąpić w miare możliwości, choć nic nie obiecuje...Gotowy jestem zapłacić za własne słowa najwyższa cene...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to było raczej retoryczne pytanko...ale są i tacy, którzy właśnie chwile spadania cenią sobie w zyciu najbardziej...IGNORANCI bolesnych upadków ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu zwracam Ci uwagę, że nigdy nie wiesz z kim masz do czynienia, a zwłaszcza jeśli chodzi o kondycję psychiczną danej osoby ( ten temat powinieneś dobrze znać z uwagi na wydarzenia sprzed kilku dni ). Pozdrawiam.

 

[ Dodano: 2006-05-11, 22:40 ]

Gotowy jestem zapłacić za własne słowa najwyższa cene...
- czy cena w postaci czyjejś depresji, będzie dla Ciebie wystarczająco satysfakcjonująca?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w porządku, cel Twój został osiągnięty, przygniotłaś mnie tymi słowami...
- to nie jest mój cel, to jest nasz cel... jako interpretatorów. Witam w klubie :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś przegapiłem...

jedna proźba...nie napominaj na wydarzenia sprzed kilku dni...plz

Ja już należe do innego klubu...ale chyba sie nie pokłóci... :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już należe do innego klubu...ale chyba sie nie pokłóci...
- dopóki interpretujesz sny, to należysz... tak czy inaczej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znasz jeszcze mnie na tyle, by zaczać odróżniać takie słowne zaczepki i ironiczne, czy retoryczne stwierdzenia jak to: "Ja już należe do innego klubu...ale chyba sie nie pokłóci... " - mówiłem o klubie sportowym... :wink: ale mam nadzieje, że te zrozumienie przyjdzie z ubiegiem czasu...

zresztą ne twierdze, że ja Ciebie tez zawsze zrozumiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi sie snil ogromne ale ogroooooome poletko wrzosu purpurowego i niegdzie nie pisze co to znaczy... jak ktos wie to niech pisze!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chmmm.....nie dziwie się że nigdzie nie ma...

jakby wszystkie znaki miały być wytłumaczone...powiem tak: mi to się osobiście kojarzy z...niemiecką szkółką siatkarską, i nie pytaj czemu :smile:

 

Sama byłaś na tym polu, czy z kimś jeszcze...?? bo z reguły olbrzymie, puste pole, łąka, to może być zagubienie, czy poszukiwanie czegoś...choć także wiele innych rzeczy...zależy co Ty tam robiłaś...

Potrzebne tu są dodatkowe wskazówki do interpretacji...

pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ten sen snil mi sie dosyc dawno ale jego tresc ciagle mi sie przypomina. snilo mi sie ze bylam z kolezanka u mojego kolegi w mieszkaniu, wszystko wygladalo inaczej. jego pokoj i klaatka schodowa. bylo tam dosyc duz ludzi. postanowilysny wyjsc z kolezanka od niego i po drodze do domu poszłysmy do starej hali ktorej w ogole nie ma w moim miescie a pamietam dobrze w ktorym miejscu powinnam jej szukac. wiec w tej hali słyszlaysmy muzyke muzyke i spostrzeglysmy pewnego chlopaka a zaraz potem 2 pijakow wiem ze doszło miedzy ktopryms z nich do walki i w efekcie jeden z pijakow wyciagna bron palna i szczelil zabijajac chlopaka albo pijaka ( tego dobrze nie pamietam) rzyciłysmy sie z kolezanka na podłoge zeby nas nikkt nie widzial i muzyka ucichla. szybko pootem uciekłysmy i gdy wyszlysmy z hali sen sie urwał. co to mzoe oznaczyac?? dodam ze mozderca sie na nas spojrzał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich, Od jakiegoś czasu miewam bardzo dziwne sny do tej po jakoś się tym nie przejmowałem specjalnie, ale sny zaczynają być coraz bardziej pokręcone oraz drażniące i po prostu wstaję rano z łóżka zmęczony i poirytowany chciałbym prosić o pomoc kogoś kto się na tym zna żeby pomógł mi zinterpretować co znaczą te sny, co mam z tym wszystkim zrobić, może jest jakiś sposób by się ich pozbyć. Najczęściej mam sny w których mam do czynienia z żmijami, pszczołami lub (te mnie najbardziej irytują) uprawiam sex z kimś z rodziny, opisze krotko 3 sny

 

1. (Chyba najczęściej mi się śni)Jestem gdzieś w lesie jakiejś łące, towarzyszą mi najczęściej 3-6 osób z rodziny lub znajomych, przyjaciół a dookoła mnie wszędzie leżą wiją się żmije niektóre mnie gryzą w nogi chcę gdzieś uciec ale niema gdzie bo wszędzie jest to paskudztwo, osoby które mi towarzyszą nie pomagają mi tylko tępo się na mnie patrzą nic nie robiąc dziwne bo ich te żmije nie gryzą.

 

2. Jestem u babci stoimy sobie z kimś(już nie pamiętam kto to był ale na pewno jakieś osoby z mojej rodziny)na podwórzu i nagle nadlatują pszczoły cały ruj, i gryzą mnie, ja przed nimi uciekam staram się schować ale to nic nie daje, nawet jak kryje się w garażu to one włażą do środka pod wrotami i mnie gryzą i tu znowu ta sama sytuacja pszczoły gryzą tylko mnie a moi towarzyszy nie, oni nawet sprawiali wrażenie zadowolonych i śmiali się zemnie zachęcali żebym się nie ukrywał i nie uciekał bo pszczoły mi nic nie zrobią ale one wciąż mnie gryzły

 

 

3. Dzisiaj śniło mi się że uprawiałem sex z moja ciocią i odziwo było to bardzo przyjemne, te sny pojawiają się najrzadziej ale za to są najbardziej meczące i po nich właśnie mam największego doła gdy wstaje rano z łóżka.

 

Proszę potraktować mnie poważnie TO NIE SĄ WYGŁUPY.

 

Bardzo bym był wdzięczny za pomoc, jeżeli ktoś znalazł by na to troszkę czasu żeby zinterpretować te sny i jeżeli jest to możliwe udzielić mi jakiś rad co mam z tym wszystkim zrobić bo mam już serdecznie dość prawie codziennie budzić się rano z dołem, już nie pamiętam kiedy przyśniło mi się coś normalnego przyjemnego.

 

Z góry dziękuję!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchaj Geryson...po pierwsze, to wszystkie (albo niemal wszystkie) sny traktuje się tu poważnie...nawet jak ich treść przekracza wszelkie normy...co osobiście uwazam za głupotę...bo nie ma czegoś takiego według mnie! Poza tym liczyć tu możesz na szczerą interpretacje...

Dwa pierwsze opisaane przez Ciebie sny są bardzo podobne tematycznie..dlatego zinterpretuje je razem, przechodząc potem do analizy Twojego trzeciego snu...

Nie bede za bardzo rozwodzić się, napisze szczerze, że w obydwóch snach dostrzec można kilka wspólnych elementów...po pierwsze uwidaczniają się wyraźnie postawy Twoich bliskich...których bierność wskazuje od razu na symbolike snów. Traktują Cie oni jako kogoś obcego, nie są skorzy do pomocy, wręcz wyśmiewają sie z Ciebie...być może mają ku temu powód, a być może nie... to powinieneś wiedzieć najlepiej Ty...może spróbowałbyś porozmawiać szczerze z kimś z tego grona...powinno pomóc, szczególnie, że podkreślasz, że sny się nasilają i są coraz bardziej męczące...

 

Żmije mogą symbolizować zdrade, która bywa bardzo jadowita, szczególnie jeśli dokonują jej bliskie Tobie osoby...radziłbym zwrócić na ten fakt uwage...

Poza tym nie bez znaczenie występuje także motyw stojących całkowicie z boku przyjaciół i bliskich, których węże nie atakują...ja osobiście połączyłbym te fakty, (identyfikacja bliskich z tym, co Cie gryzie...) Mogą wieć być oni zamieszani w jakies nieprzyjemności wyrządzone Tobie, o których nie koniecznie musisz wiedzieć...

Sny te mogą być także wytworem, imaginacją Twego mózgu, który wyolbrzymia niektóre rzeczy... Szczególnie zauważalne jest to w II. snie, w którym znmagasz sie z pszczołami...podobnie jak w pierwszym atakują one tylko Ciebie, może faktycznie powinieneś spróbować posłuchać rady bliskich...pszczoły z reguły nie atakują jesli nic im sie nie zrobi...nie sprowokuje! Może masz coś na sumieniu, co nie daje Ci spokoju i przerzuca sie to do Twej podswiadomości właśnie podczas snu...

 

trzeci sen jest jak już podkreśliłem na samym początku troche inny...również tyczy się Twoich bliskich, tudzież Twej cioci...

Nie wiem, jakei są relacje między wami, ale z pewnością są one kluczem do rozwikładnia zagadki tego snu... nie bez przyczyny bowiem wystąpiła w Twoim śnie właśnie ona...

nie dziwie sie, ze szczególnei ten trzeci typ snów bardzo Cie deprymuje i nie daje spokoju...może nie rozmawiałeś dawno, bądź po prostu straciłeś kontakt z ciocią, jak i innymi krewnymi...może powineineś ich odwiedzić, jeśli dawno tego nie robiłeś, a na pewno powinieneś spróbować pogadać...

Uprawianie sexu ze spokrewnioną osobą może mieć dwa wymiary: albo przedstawione zostały w wyolbrzymiony sposób wasze dobre kontakty i relacje, albo symbolizuje to coś wręcz skrajnie przeciwnego...Jeszcze raz zachęcam do próby rozmowy z nimi!!!

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...byćmoże bedziesz świadkiem jakiegoś ważnego wydarzenia, nie koniecznie musi być ono tak tragiczne...będzie ono może niezbyt ściśle, ale jednak, dotyczyć Ciebie (stąd ta obecność przy zabójstwie i spojrzenie mordercy w Twoją) strone.

Nie wiem jak łączy się pierwsza czesc snu z drugą, nie dostrzegam tu powizania, chyba że owym zabitym był właśnie kolega, u którego byłaś...a zminy w jego mieszkaniu symbolizować mogą właśnie tą tragiczną sytuacje, incydent...jakby przepowiednia dalszej częsci snu...Sen może wskazywć także na chęć doznania jakiś wrażeń przez Ciebie...ukazuje ciekawość i podkreśla nutke tragizmu zapewne gdzies głęboko zaszytego w Twym sercu

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałam dziwny sen i bardzo proszę o interpretację. Byłam w domu na drzeką. Obok stały inne domy. Była noc. Nagle zaczęły spadać bomby. Wszędzie widziałam ciała, niektóre bez kończyć, niektóre palące się. Niektóre jeszcze próbowały doczołgać się do rzeki. Wszyscy co przeżyli zaczęli biec w stronę rzeki. Płynęłam z pewną dziewczyną ( nienawidzę jej bo to była dziewczyne mojego chłopaka ) i pomagałam jej bo już słabo unosiła się nad wodą. Byliśmy już daleko od miejsca zrzucenia bomb. Wyszliśmy wszyscy z wody i doszliśmy do drogi. jechał samochód. Wszystkie dziewczyny do niego wsiadły. poamiętam, że ktoś przykrył mnie kocem i zaczął nucić piosenkę o mamie. Wtedy rozpłakałam się i sen się skończyuł

Co to może oznaczać??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...może i reszta zapomiała...ale Nikopol czuwa :smile:

Twoj pierwszy sen jest moim zdaniem przejaskrawienie Twego spojrzenia na temat mody, sposobu kracji, takzwanych (jak to nazwe) "dzisiejszych talismanów" - kolczyków wszelkiego rodzaju..itp.

Ukazuje może to w jakiś sposób Twą osobowość, może odrobinę zbuntowaną. Kolczyki postrzegać można jako zwycięstwo nowoczesnej kultury nad tradycjami, kanonami, wszelkimi schematami, które być może starasz sie przełamać...które wydają sie Tobie przestarzałe i zwyczajnei nudziarskie...

Nie jesteś jednak co do tego pewna...stąd ta niewyrazistość twarzy...nie widzisz dokładnie siebie...

Zwróciłbym jeszcze na uwage na wyrażoną opinie Twej siostry...być moze kolczyki symbolizujące zmiany pozytywnie wpłyną i okarzą sie alternatywne dla Twojego funkcjonowania...

 

Drugi sen także jest wyrazem Twej nowoczestości...wychodzenia z form...(kurcze, prawie jak u Gombrowicza :razz: ) stosunek do wujka...ukazuje zarazem poczucie naruszonej Twej godności jak i jest odzwierciedleniem kultu samodzielności!!

Masz oczywiście w tym wypadku uzasadnioną racje, chociażzwróciłbym także z drugiej strony uwage na odnoszenie sie do własnego wuja...(szczególne tekst z tym "pieprzeniem" był nieco przesadzony!!!) Uogólniając symbolike drugiego snu: masz ochote na własne, samodzielne życie, w które nikt sie nie bedzie wtrącał i wpraszał...z rodzicielską bądź krewieńską pomocą...

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Symbol burzliwego okresu w Twoim życiu, moge sie co prawda tylko z niku domyślać w jakim wieku jesteś, jednak obraz z rzeczywistości sennej podkreśla Twe rozdarcie...

Z jedej strony ukazuje Ci sie obraz "byłej" Twojego chłopaka, a z drugiej co sama na pewno dostrzegłaś, wzruszenie podczas nucenia słów piosenki o matce w obliczu takiej tragedii. Rzeka to symbol nadziei, tam właśnie zmierzają zastępy rannych...

jednocześnei twój sen pokazuje drastyczne sceny, palące sie zwłoki, dużo rannych, a rzeczywistość senna jest zywcem wyciągnieta z podrozdziału, na którym widnieje zakładka: "sny wojenne"... to tylko podkreśla (jeszcze raz to powtórze: burzliwość okresu w którym sie znajdujesz)...

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie!!!

 

Snilo mi sie , ze pisalam mature , mimo iz mature mam juz za soba (rok temu) . Co ten sen moze oznaczac? Z gory dziekuje za odpowiedzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To był sen na jawie.Wszędzie widzialam biel.Żadnych ścian, podłogi, nic. Tylko biel.Na pierwszym planie widzialam glowe. SCIETA glowe kobiety. Najprawdopodobniej topielicy, bo wlosy byly zlepione jakby od wody, a cala byla sina, czy też blada, dokladnie nie pamietam. Oczy byly zamkniete, a usta rozchylone.Teraz nasuwa mi się jakies skojarzenie tej glowy z pucharem, bo byla jakby postawiona na szyi. Po pewnym czasie z ust zaczęla wypływać ciemnobrunatna krew i ściekać po twarzy, aż wytworzyla na bieli kaluze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śniło mi się dziś, że byłam w sądzie. Siedziałam przed sądem i opowiadałam o tym, że ktoś mnie napadł. To było dziwne bo miałam udowodnić w tym wszystkim swoją niewinność. Tłumaczyłam jak to naprawde było.Sędzina była bardzo nieprzyjemna i widziałam, że nie była po mojej stronie. Natomiast ławnik, który obok niej siedział był do mnie bardzo dobrze nastawiony, uśmiechał się i mrugał do mnie tak jakby mi pokazywał,że przekona sędzine o mojej niewinności. Nie wiem jak sen sie skończył bo zaraz po nim zaczął sie drugi.

Drugi sen był też interesujący. Śniło mi się, że byłam w Urzędzie Stanu Cywilnego i brałam z kimś ślub. Był to chłopak ale nie mogłam rozpoznać kto to jest. Wiem ,że było troche ludzi z mojej rodziny i jacyś obcy ludzie tez tam byli. Najciekawsze było to, że chłopak ten powtórzył swoją kwestie i po nim ja miałam powtórzyć swoją(jka to bywa na ślubach). Ale stałam i milczałam. Wszyscy się na mnei patrzeli a ja nie chciałam w głebi serca nic powiedzieć, myślałam tylk ocały czas, ze ja chyba nie chce tego ślubu. Nagle się odezwałam, że ja nie chce. I sen sie urwał.

Zastanawiam się co te sny mogą znaczyć???Szczególnie, że śluby bardzo często mi się śnią ale zawsze nie są one do końca szczęsliwe. :sad: :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... nie musisz się domyślać bo właśnie tyle mam lat ;)

Dziękuję ci bardzo za interpretację, teraz trochę lepiej rozumiem :)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy sen z pewnością ukazuje w metaforycznej wersji ludzi Tobie przychylnych, jak i tych, którzy nie konicznie chcą dla Ciebie dobrze...być może działaj na Twoją niekorzyść. Przedstawione to zostało na dość typowym schemacie sądu...w którym orzeka się o Twej niewinności bądź winności. Jak przystało na takie sny, nie ma jednoznacznego zakończenia, co podkreśla sam wymiar symboliczny tego obrazu sennego. Nie znaczy więc to, iż zostaniesz postawiona przed sądem, raczej zwracam uwagę na postaci: sędziego i ławnika, bo one są tu kluczowe...Ławnik jest z pewnością osobą Tobie bliską (nie koniecznie jest, moze tylko taką osobe symbolizuje), natomiast sędzia to osoba, która Ci zazdrości, której zależy na Twych upadkach, potyczkach i może nawet chce się przyczynić do nich...

 

Drugi sen natomiast, jako przedstawienie ślubu cywilnego, jest dość typowy. Rozpoznajesz Twoich bliskich z rodziny, są tam też osoby, których nie znasz.

Nie rozpoznajesz pana młodego, być może jest to ta sama osoba, któa pojawiała sie w Twoich wcześniejszych snach, choć nie jest to konieczne. Wachasz się i ostatecznie nie zgadzasz na ślub, co podkreśla kłębiące się wewnątrz Ciebie wątpliwości. Nie wypowiedziałaś słów, które symbolizują połączenie dwóch osób...może wynikało to właśnie z nieświadomości i nieznajomości Twojego partnera.

 

Sny o nieszczęśliwych ślubach mogą symbolizować fakt, że nadal poszukujesz, nie jesteś przekonana co do tego, czy kochasz, czy faktycznie tego chcesz...

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będziesz powracać do przeszłości, ewentualnie (jeśli jesteś na studiach) symbolika nieuchronnie zbliżającej się sesji :smile: :wink:

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mialam dziwny tajemniczy sen:

nie wiem dlaczego ale nagle wyrwalam sie z grupy bliskiich mi osob,tak bez powodu i slowa wyjasnienia, wzielam za raczke mojego synka i podazylam w kierunku znajomego mi w sumie parku.

POmiedzy pakiem a miejscem od ktorego odeszlam panowal polmrok. Park byl niedaleko, byl jasny i o dziwo (byla raczej wiosna) byl oszroniony, jakby zamarzniety, bialy. Biale drzewa, biale podloze, po prostu bajkowo. Kiedy sie blizej przyjzalam okazalo sie ze to jest pomalowane i ma tylko wygladac jak zimowy park. Dziwne nie?

Pozniej wracalam i znowu musielismy przechodzic przez to ciemniejsze miejsce, bawily sie tam dzieci, mimo wieczoru, a za nimi biegaly szczekajace male psy, troche sie balam ale mimo wszystko planowalam przejsc obok...dalej nie pamietam.

 

 

jak myslicie co ten sen moglby oznaczac?

momentalnie jestem troche skolowana mysla o mojej przyszlosci, nie wiem dokladnie co chcialabym zawodowo robic, i co by mi robilo przyjemnosc. Skonczylam studia ale co dalej....czy ten sen ma z tym cos wspolnego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Park pomalowany na biało...dla Ciebie dobrze, że nie na czarno! To raczej pozytywny znak...być może wszystko się ułoży, a Ty powinnaś tak jak we snie...podążać tą drogą, nawet jeśli miałabyś jakieś drobne uprzedzenia - we śnie odcinek spowity szatą półmroku... Powinnaś dążyć do wyznaczonego celu, lecz najpierw trzeba go odszukać...

Być może nie bedziesz musiała szukać nie wiadmom jak daleko...w końcu udałaś sie do:

podazylam w kierunku znajomego mi w sumie parku.

 

Powodzenia i pozdrówka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biel to zawsze bez-emocjonalność, a tutaj tworzy ona rodzaj kokonu, tła dla jednego, zresztą koszmarnego - detalu. Wybija jakby to co najistotniejsze - trochę też na zasadzie kontrastu - biel otoczenia, czerwień krwi, kolory głowy.

Ponieważ jesteś kobietą i głowa była kobieca, a przede wszystkim dlatego, że sen był Twoj - jego przesłanie tez jest tylko dla Ciebie.

Jeżeli to była odcięta głowa topielicy, to może być jakaś sprawa - głęboko ukryta w Twojej podświadomości - która mimo, że martwa (może ją zamknęłaś na przykład?) - jeszcze puszcza krew (a zatem jeszcze nie umarła tak do końca w Tobie). Zamknięte oczy to brak kontaktu z rzeczywistością, odcięcie sie. Czy jest coś o czym nie chcesz wiedzieć? Otwarte usta, a potem sącząca się z nich krew to sygnał, że mimo odcięcia się zdroworozsądkowego, proces nie został zakończony. Krew pozostawia na bieli ślady.

 

XXX - o co chodzi?

To pytanie z gruntu retoryczne, ale może uchylisz chociaż rąbka tajemnicy?

Czy jest coś co Cię dręczy? Czemu odbierasz rację bytu, a co wraca jako odcięta głowa topielicy nie do końca martwej?

 

Twój sen jest bardzo trudny do interpretacji.

Kojarzy mi się z jakimś cierpieniem.

Zapytałam jak powyżej, bo mam nadzieję, że się mylę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikopol dzięki widzę,że w tej kwesti można na Ciebie liczyć :wink: Tak sny o ślubach śnią mi się często. Tak masz racje, że nie jestem przekonoana co do tej kwesti :smile: Mam różne wątpliwosci moze stąd te sny.

Co do snu o sądzie to szczerze mówiąc chyba pierwszy raz miałam taki sen i zgadzam siez Twoją interpretacją. :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

el argento :smile: Nie trzeba :) Zależy mi także na interpretacji i wypowiedzi innych uczestników forum :smile: Naprawde.

Pozdrówki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejszy mój sen dotyczył okularów. Sniło mi się, ze moim okularom pękły szkła i nie mogłam ich nosic, a bez okularów słabo widzę. Wzięłam jakies swoje stare i w nich chodziałam. Po pewnym czasie jednak sobie przypomniałam, ze lewa szybka okularów to zerówka i nie mogę widziec w nich dobrze (mam dosc sporą wadę). A jednak nie najgorej widziałam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Dziękuję za radę Rito, natomiast według Feng Shui wszystko gra. Poza tym nie dzieje się to tylko w moim pokoju. Może ma to jakieś podłoże psychologiczne.. Ostatnio śniło mi się to samo z tą różnica, że ciągnę za włosy moją młodszą Siostrę, żeby ją obudzić (bo tylko na to było mnie stać) ale to był tylko sen.. przynajmniej czuję zmiane :wink: rozróżniam sen od jawy :mrgreen:

 

Pozdrawiam A.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co sądzicie o dżemie?:D opowiem wam moj sen w skrocie:)

snilo mi sie ze wygrałam na loteri 20 tysięcy słoików z dżemem:D za każde 5 kuponów dostawało się jeden słoik i ja miałam 100 tysięcy kuponów;d..tam jeszcze bylo dużo dodatkowych rzeczy ale czy to nie jest chore?:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

śniło mi się że podniosłam moje okulary skądś tam żeby założyć i całe były potłuczone, zaczełam się zastanawiać jak to możliwe...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś miałam trzy sny, a oto jeden z nich:

Dyskoteka (klub). Mam się spotkać z jakimś facetem. Na dole mi sie nie podobają miejsca więc wchodzę na pietro a tam same blondynki. Pijane, palące i opierające sie o balustradę. Ohyda - myślę. Potem akcja przenosi sie na dół. Do klubu wszedł facet z którym miałam sie spotkać. Staje się nim. Wchodze na górę... i sen sie urywa.

 

Co to może znaczyc???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

[sen]

 

Wyszedlem na przystanek PKP po mojego kolege ktory wracal do naszego malego miasteczka z Poznania, ale PKP nie wygladal tak jak zwykle, budynek nie byl taki szary i maly. Byla to doslownie najwieksza budowla jaka bylem sobie w stanie wyobrazic! W srodku bylo pusto...byly tylko takie piekne plytki i kafelki na scianach i podlodze. Widzialem w nich swoje odbicie. Wszedlem do jakiegos pokoju, biura czy czegos podobnego. Siedzieli tam jacys ludzie ktorzy mowili, ze sa moja rodzina ( wiem , ze siedzial tam niby moj SP. Dziadek i SP. Babcia - ale to nie byli oni ). Nagle w pokoju ze scian i sufitu zaczely robic sie "kolce" ktore zblizaly sie coraz bardziej do nas i bylo ich coraz wiecej, a wtedy kiedy powstawaly nowe byl straszny halas. Wybieglem z tego pomieszczenia na zewnatrz i zobaczylem olbrzymia metropolie...wszystko takie nowoczesne, jakby cywilizacja posunela sie w mgnieniu oka o 2000 lat. Widzialem swojego kolege na ktorego tam czekalem jakies 500 metrow odemnie za jakimis takimi podwyzszeniami z betonu. Krzyczalem do niego ale on szedl w druga strone. Obudzilem sie kiedy potracil mnie...jakis latajacy "samochod".

 

Prosze o pomoc w zrozumieniu :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam :) Miałam mały problem z zaklasyfikowaniem mojego snu, bo działo się w nim wiele rzeczy. Śniło mi się, że byłam w szpitalu, umówiona na wizytę z lekarzem, była kolejka i musiałam czekać, gdy nagle zaczęła mi lecieć krew z nosa i było mi słabo; ludzie się zlitowali i przepuścili mnie. Później znalazłam się pod jakimiś drzwiami szpitalnymi, które zaczęły się otwierać i zobaczyłam jak jakaś dziewczyna wyprowadza na wózku inwalidzkim mojego chłopaka, prawie całego owiniętego w bandaże. Wyglądało jakby miał dobry humor, a kiedy zaczęłam się pytać co się stało, zrobił się osowiały. Pojawiła się druga dziewczyna i okazało się, że one chodziły z nim do podstawówki ale go teraz nie poznały. Wyszliśmy razem ze szpitala, mój chłopak był już w swoich ubraniach, bez bandaży. Po chwili powiedział, że nie może mnie odprowadzić do domu bo jest zmęczony i po krótkim buzi poszedł w swoją stronę.

Wcześniej śnił mi się inny wątek: usnęłam na przednim siedzeniu samochodu (był zaparkowany niedaleko kościoła), a gdy się obudziłam szyba była uczylona i radio włączone. Usłyszałam jakieś dźwięki, samochód się trząsł rytmicznie, spojrzałam do tyłu, a tam mój starszy brat ze swoją dziewczyną uprawiali sex... Gdy zobaczyli że się obudziłam-przestali.

Jestem ciekawa interpretacji tego snu, czekam na odpowiedź, dzięki z góry

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sniły mi się dwa sny o moim 'przyszywanym' bracie ciotecznym.

 

Byłam nad morzem, w Ustce. Dobrze pamietam to miejsce, bo byłam tam na kolonii. Mieliśmy czas wolny na mieście, zebranie mialo byc kolo budki z pocztówkami. Zostało nam sporo czasu, nie mielismy co robic, wiec poszlismy z moim tatą pod ową budkę (mój tata jest w świetnych stosunkach z Michalem - bratem ciotecznym). Zaczełam oglądać pocztówki. Na żadnej nie było morze, a trawa i lekko górzysty teren. Na jednej z pocztówek zobaczyłam głowę Michała z wywróconymi do góry oczami stojącą na trawie. Przerażona obudziłam się.

 

Kilka dni pozniej snilo mi sie ze pojechalam do niego razem z jego siostrą. Studiował w jakims wielkim miescie (w rzeczywistosci - w Wa-wie). Miałyśmy u niego nocować. Mieszkal w szarym, wysokim bloku. Układ mieszkania był podobny do mojego. I dostałam pokój, który był odpowiednikiem mojego. Były w nim jednak 3 łożka. Byłam bardzo zmęczona, więc połozyłam się i zgasiłam światło. Wtedy na pozostałych dwóch łóżkach pojawiły się leżące babcie w dość sporych, siwych kokach. Przerażona pobiegłam do reszty domowników, ktorzy ogladali TV w duzym pokoju (zupełnie jak moi rodzice). Opowiedzialam im o wszystkim, a oni zaczęli się śmiać. Po chwili zapomnieli o sprawie i nadal ogladali TV. Obudziłam się.

 

Co to znaczy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I strasznie mnie intryguje, czy to wynik zbliżającego się kresu mojej wytrzymałości psychicznej czy może jest w tym jakaś symbolika?
- chyba ani jedno ani drugie, ja myślę że z uwagi na funkcję przez Ciebie pełnioną, Twoja czujność pracuje na wysokich obrotach. Na dobrą sprawę akurat tamtej nocy nie pozwoliła zregenerować się organizmowi. Myślę że to skutek przemęczenia ale też stresu.
I czy ten realizm ma jakis swój odpowiednik u innych
- miałam podobne doświadczenie, zreszta pisałam już o tym gdzieś na forum. Powody tego stanu opisałam wyżej.

 

[ Dodano: 2006-07-01, 19:24 ]

Witam Miałam mały problem z zaklasyfikowaniem mojego snu, bo działo się w nim wiele rzeczy. Śniło mi się, że byłam w szpitalu, umówiona na wizytę z lekarzem, była kolejka i musiałam czekać, gdy nagle zaczęła mi lecieć krew z nosa i było mi słabo; ludzie się zlitowali i przepuścili mnie. Później znalazłam się pod jakimiś drzwiami szpitalnymi, które zaczęły się otwierać i zobaczyłam jak jakaś dziewczyna wyprowadza na wózku inwalidzkim mojego chłopaka, prawie całego owiniętego w bandaże. Wyglądało jakby miał dobry humor, a kiedy zaczęłam się pytać co się stało, zrobił się osowiały. Pojawiła się druga dziewczyna i okazało się, że one chodziły z nim do podstawówki ale go teraz nie poznały. Wyszliśmy razem ze szpitala, mój chłopak był już w swoich ubraniach, bez bandaży. Po chwili powiedział, że nie może mnie odprowadzić do domu bo jest zmęczony i po krótkim buzi poszedł w swoją stronę.

Wcześniej śnił mi się inny wątek: usnęłam na przednim siedzeniu samochodu (był zaparkowany niedaleko kościoła), a gdy się obudziłam szyba była uczylona i radio włączone. Usłyszałam jakieś dźwięki, samochód się trząsł rytmicznie, spojrzałam do tyłu, a tam mój starszy brat ze swoją dziewczyną uprawiali sex... Gdy zobaczyli że się obudziłam-przestali.

Jestem ciekawa interpretacji tego snu, czekam na odpowiedź, dzięki z góry

- ja myślę, ze oba sny pojawiły sie na zasadzie przerobienia przez Twoją podświadomość pewnej partii materiału pobranej z rzeczywistości. Może chłopak okazał Ci w jakiś sposób mniejsze zainteresowanie... oraz zastanawia Cię życie erotyczne Twojego brata, sama spróbuj odnaleźć skojarzenia. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Rito :)

 

Próbowałam jakoś interpretować te moje sny, ale jak zwykle doszukiwałam się niewiadomo czego, drążyłam szczegóły, a to co napisałaś, hm... rzeczywiście się zgadza.

 

Czasem potrzeba kogoś kto uświadomi nam nas samych :)

 

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasem potrzeba kogoś kto uświadomi nam nas samych
-... oraz potrzeba nas samych, aby ktoś nam coś uświadomił :lol:

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a mi sie sniło ze sie kłstrasznie kłóciłam i co to moze oznaczac????
- a wiesz przynajmniej z kim? Czy to był głośny konflikt wewnętrzny? :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sen: mieszkanie w starej kamienicy na parterze, kuchnia, podloga w kuchni w pewnym momencie powstaje wybrzuszenie na srodku kuchni, takie jakie powstaje na polu po dzialalnosci nornicy po jakims czasie okazuje sie ze dziura sie powieksza i ukazuje sie jakies pomieszczenie takie z atmosfera starej piwnicy w starym domu, pod podloga stare spruchniale deski podtrzymujace podloge... widzac to nie czuje strachu choc jest to takie nie spotykane to wszystko dzieje sie nie w moim mieszkaniu ale w mieszkaniu w ktorym chcialabym zamieszkac.... czy mozna to jakos wytlumaczyc?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sen: mieszkanie w starej kamienicy na parterze, kuchnia, podloga w kuchni w pewnym momencie powstaje wybrzuszenie na srodku kuchni, takie jakie powstaje na polu po dzialalnosci nornicy po jakims czasie okazuje sie ze dziura sie powieksza i ukazuje sie jakies pomieszczenie takie z atmosfera starej piwnicy w starym domu, pod podloga stare spruchniale deski podtrzymujace podloge... widzac to nie czuje strachu choc jest to takie nie spotykane to wszystko dzieje sie nie w moim mieszkaniu ale w mieszkaniu w ktorym chcialabym zamieszkac.... czy mozna to jakos wytlumaczyc?
- czy istnieje jakiś problem w Twoim życiu rodzinnym? Tobie fakt wybrzuszenia nie przeszkadza, więc może chodzi o kwestię usamodzielnienia się - chociaż tutaj, od razu mówię, strzelam... bo mam za mało danych. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Rita! Co bys jeszcze chciala wiedziec aby moc odpowiednio zinterpretowac sen? Ciekawi mnie to poniewaz, bardzo rzadko mi sie cos sni a zebym jeszcze pamietala o nim, to juz ewenement. PozdrawiamRita,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam:)

 

dawno mnie tu nie bylo, ale ostatnio "nazbieralo" sie troche dziwnych snow..i zastanawiam sie czy one sa jakas wskazowka, podpowiedzia czy tylko odzwierciedleniem moich mysli..bylabym wdzieczna za pomoc w interpretacji...

 

na wstepie zaznacze ze jestem tegoroczna maturzystka i razem z moim chlopkiem wahamy sie co do wyboru miasta i studiow...zastanawiamy sie nad wspolna przyszloscia (czy "warto")...

 

 

od kilku nocy mam dziwne sny...i niektore sie czasem lacza(przynajmniej jak dla mnie;)

 

1.szlam gdzies z moim chlopakiem..jakas wycieczka(?)..byly dzieci..zaczelismy sie klocic...poszlo o seks..wiem ze to dziwnie zabrzmi, ale tak rzeczywiscie bylo w snie...mialam do niego pretensje ze kocha sie z innymi dziewczynami(a tak scislej z "ekspedientkami")...wynikalo z tego ze ja chodze na zakupy a on w tym czasie..no,wiadomo;)...bylam bardzo zla..on uwazal ze mu sie nalezy..

bylam tak wsciekla ze nawet po obudzeniu przez kilka godzin chodzilam wnerwiona:/

 

zaznacze tylko ze moj facet jest ze mna szczery,nie mial innych dziwczyn przede mna..i z zadna nie spal;)

 

 

2.dzis natomiast snilo mi sie ze bylismy w jakims duzym sklepie-jakby hali..tam byli rozni ludzie..znow dzieci..(pamietam male dziecko murzynskie)...

gdy podchodzilismy do kasy nagle jakas dziewczyna krzyknela:"o! czesc andrzej"(imie mojego chlopaka)..gdy sie odwrocilam zobaczylam dziewczyne z dzieckiem na reku...moj chlopak sie zmieszal i jakos zniknal..chyba poszedl z zakupami do auta...

ja zaczelam z nia rozmawiac..i ona poweidziala ze to jego dziecko (przypomne ze ja caly czas wierzylam ze jestem pierwsza)...ze ja zostawil...ale ze nie ma do niego zalu...

wtedy uswiadomilam sobie ze mnie oszukiwal..i w tym samym momencie"przypomnialam" sobie ze przeciez ja tez moge byc w ciazy(czulam jakies duze prawdopodbienstwo)...dziewczyna zniknela..pamietam ze z nim rozmawialam..wyrzucalam mu ze mnie oszukal..a on zaczal mowic ze nie wiedzial..ze to bylo dawno itp.

 

 

wierze swojemu chlopakowi,wiem ze jest porzadny i ufam mu...

wiem ze nie mial innych kobiet...

 

zastanawiam sie czy to sa odzwierciedlenia moich lekow...tylko ten andzej z moich snow jest calkiem innhy od tego prawdziwego...

 

jestesmy ze soba ponad rok,ale nie wiem czy tak bedzie do konca zycia...

moze te sny sa przez moje watpliwosci? moj strach?

 

wierze ze Ktos mi podpowie:)

 

pozdrawiam:*

 

i z gory dziekuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj sniło mi sie jestem z kuzynka w Sano i robimy zakupy. Nagle zmierzałam do kasy a ona wyskoczyla w ręku z granatowa jednorazowa maszynka do golenia(te maszynki wisialy obok kasy) zapytałam ze smiechem: ILE ZA NIA DAŁAŚ?? a ona mi odpowiedziała :3,50zł. I poszłyśmy :neutral: Na tym sie skonczył mój sen. Rano jak wstałam zbierałam sie z nia na plaze i mówie: WEZ TA MASZYNKE CO KUPIŁAŚ ZAPAKUJ DO TORBY. a ona :JAKA MASZYNKE, OCO CI CHODZI. ja mówie ze ta co wczoraj kupiła,a ona mnie wysmiala ze to mi sie sniło. Wieczorkiem poszłyśmy do tego Sano zrobic zakupy, gdy podeszłam do kasy zauwazyłam obok niej wiszacemaszynki...a ich cena to 3,49zł :neutral: bylam w szoku... Czy to cos oznacza? Czekam na odpowiedz..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli mógłby mi ktoś pomóc :

Śniło mi się dziś że do mojego domu (choć znacznie się rózniącego do tego w rzeczywistości ) rodzice przyprowadzili wysokiego ,bardzo grubego murzyna .Zacząłem z nim rozmawiać bo angielsku (komentowaliśmy urode okolicy "mojego domu" )

Rozmowa była całkiem przyjazna mimo że nie trwałą długo bo szybko ją zakończyłem i wróciłem do rozmowy przez gg

 

Nie wiem co mysleć :???:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co bys jeszcze chciala wiedziec aby moc odpowiednio zinterpretowac sen?
- na początek wystarczy, że odpowiesz na pytanie, które już zdążyłam zadać... Nie zauważyłam odpowiedzi. Pozdrawiam.

 

[ Dodano: 2006-07-13, 22:32 ]

1.szlam gdzies z moim chlopakiem..jakas wycieczka(?)..byly dzieci..zaczelismy sie klocic...poszlo o seks..wiem ze to dziwnie zabrzmi, ale tak rzeczywiscie bylo w snie...mialam do niego pretensje ze kocha sie z innymi dziewczynami(a tak scislej z "ekspedientkami")...wynikalo z tego ze ja chodze na zakupy a on w tym czasie..no,wiadomo;)...bylam bardzo zla..on uwazal ze mu sie nalezy..

bylam tak wsciekla ze nawet po obudzeniu przez kilka godzin chodzilam wnerwiona:/

 

zaznacze tylko ze moj facet jest ze mna szczery,nie mial innych dziwczyn przede mna..i z zadna nie spal;)

- może chodzi o jakiś rodzaj zaborczości z Twojej strony? Czy Ty mu łaskawie zezwalasz na jakiekolwiek kontakty (zwykłe, koleżeńskie) z innymi kobietami?

 

[ Dodano: 2006-07-13, 22:35 ]

a ich cena to 3,49zł bylam w szoku... Czy to cos oznacza? Czekam na odpowiedz..
- no jakaś tam wizja prorocza to była... Mnie ciekawi natomiast coś innego - na co Wam maszynka do golenia na plaży?

 

[ Dodano: 2006-07-13, 22:38 ]

Jeżeli mógłby mi ktoś pomóc :

Śniło mi się dziś że do mojego domu (choć znacznie się rózniącego do tego w rzeczywistości ) rodzice przyprowadzili wysokiego ,bardzo grubego murzyna .Zacząłem z nim rozmawiać bo angielsku (komentowaliśmy urode okolicy "mojego domu" )

Rozmowa była całkiem przyjazna mimo że nie trwałą długo bo szybko ją zakończyłem i wróciłem do rozmowy przez gg

 

Nie wiem co mysleć

- myślę, że otworzysz się na nowe rzeczy, które do tej pory stanowiły ograniczenie. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie sadze bym byla zaborcza..on sie nie skarzy ;)

ufam mu wiec nie musze byc zaborcza ani zazdrosna..

zastanawiam sie czy to nie sa wyrazy mojej watpliwosci..

czy nie probuje go przyrownac,ocenic itp.

nie wiem, ale dziekuje za zainteresowanie :)

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zastanawiam sie czy to nie sa wyrazy mojej watpliwosci..

czy nie probuje go przyrownac,ocenic itp.

- skoro w ogóle przyszlo Ci to do głowy, to wg mnie coś w tym jest. Natomiast przesłanie snu nie dotyczy tego akurat problemu.

A swoją drogą, nie musieć nie oznacza jeszcze - tak nie robić:

ufam mu wiec nie musze byc zaborcza ani zazdrosna..

Po prostu ze snu wyziera jakaś Twoja niepewność w stosunku do jego osoby i nie chodzi tutaj chyba o lęki dot. wspólnej przyszłości, a raczej takie związane z innymi, powiedzmy sobie, "zagrażającymi" osobami czy sytuacjami. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa dziwne sny jednej nocy (mam pewne własne próby interpretacji ale chciałbym poznać także inne opinie )

 

I

 

Śniło mi się że zadzwoniłem do domu przyjaciółki .Odebrała jej mama na moje bytanie czy może prosić przyjaciółke do telfonu ona mi odpowiedział że nie,że jest w szpitalu i nie wiadomo czy przezyje (podała mi nawet dokładny adres szpitala )

W tym momencie się przebudziłem jeszcze rano czułem jakbym ten sam sen miał 4 razy

 

II

 

Byłem w supermarkecie .Chodziłem z koszykiem gdy poczułem że ochroniarz się mną interesuje .Na moje pytanie o co chodzi odpowiedział że nie wolno w chodzić do sklepu w koszuli nocnej .Byłęm zły bo byłem w zwyczajnej koszuli .Po pewnej chwili pojawiła się jakaś starsza kobieta która potwierdziłą moją pewność .Ponad to pojawił się chłopka pracujący w sklepie i zaprowadził mnie do swojego pokoju .Pobyliśmy troche u niego i poszliśmy znów do sklepu gdzie widziałem pełno butelek z winem .Nie potrafiłem rzadnej wybrać więc znów wrócilismy do niego .Pobyłem troche u niego i wkońcu zdecydowałem się wyjść .Spojarzałem przez okno a tam na uliach i domach pełno śniegu .Zacząłem ubierać koszule i się złościc ze zmarzne bo nie mam kurtki .

Wychodząc dziewczyna tego chłopka stwierdziła że myslała że już dawno wyszedłem .

Gdy już miałem wychodzić przebudziłem się .

 

 

Wiem że dziwne ps sprry za błedy ortograficzne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziekuje

od razu sie czlowiekowi lepiej robi jak ktos sie nim zainteresuje

jeszcze raz dziekuje i pozdrawiam cieplutko

- tak, to prawda... mi się też od czyjegoś zainteresowania zawsze lepiej robi :wink:

 

[ Dodano: 2006-07-16, 22:56 ]

Śniło mi się że zadzwoniłem do domu przyjaciółki .Odebrała jej mama na moje bytanie czy może prosić przyjaciółke do telfonu ona mi odpowiedział że nie,że jest w szpitalu i nie wiadomo czy przezyje (podała mi nawet dokładny adres szpitala )

W tym momencie się przebudziłem jeszcze rano czułem jakbym ten sam sen miał 4 razy

- czy istnieje możliwość, że Wasze kontakty ulegną ochłodzeniu bądź rozluźnieniu? Jeżeli tak by się zdarzyło - to nie będzie Twoja wina. Pozdrawiam.

 

[ Dodano: 2006-07-16, 22:56 ]

Na moje pytanie o co chodzi odpowiedział że nie wolno w chodzić do sklepu w koszuli nocnej .Byłęm zły bo byłem w zwyczajnej koszuli
- :lol: , ja też na Twoim miejscu bym się "obraziła".

 

[ Dodano: 2006-07-16, 22:59 ]

Po pewnej chwili pojawiła się jakaś starsza kobieta która potwierdziłą moją pewność
- fajny ten Twój sen, bardzo dobrze sie bawię czytając ten opis - rozumiem, że kobieta potwierdziła ochroniarzowi Twoją świadomość wyjścia do sklepu w zwykłej, a nie w nocnej koszuli? :lol:

 

[ Dodano: 2006-07-16, 23:00 ]

A tak na marginesie, ciekawe jakie znamiona zewnętrzne spowodowały taką kwalifikację odzienia?

 

[ Dodano: 2006-07-16, 23:03 ]

Mnie Twój widok tak czy inaczej za bardzo by nie zaskoczył, bo pracuję w pobliżu szpitala i widok osoby maszerującej raźnym krokiem w szlafroku do kiosku, po przeciwnej stronie ulicy - nie robi już wielkiego wrażenia :wink: .

 

[ Dodano: 2006-07-16, 23:08 ]

A tak zupełnie serio - ktoś Cię nieodpowiednio ocenił, nie podoba Ci się to, bo Twoja świadomość stanu rzeczy jest inna - ale znalazłeś jakiegoś sprzymierzeńca. Oprócz tego w Twoim śnie widać jakieś niezdecydowanie... no i złość na samego siebie. Co śmieszne, reagujesz nerwowo na sprawy, na które nie masz wpływu. Po co? Szkoda zdrowia. Pozdrawiam.

 

[ Dodano: 2006-07-16, 23:09 ]

CZY KTOS MI POMOZE CO OZNACZA PODLEWANIE KWIATOW I KOLOROWE LISCIE W JEDNYM SNIE
- a więcej szczegółow i odczuwanych emocji?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny z serii dziwnych (prosiłbym o jak najszybszą pomoc ):

 

Śniło mi się że jadę pociągiem (pośpieszny ) .Najlepiej pamietam że jak patrzyłem przez okno to wszystko było pomalowane białą farbą :tory ,most przez który przejżedżaliśmy.Po chwili akacja się przeniosła po za pociąg tzn : znalazłem się w drezynie pchanej przez lokomotywe .Po chwili jazdy zatrzymaliśmy się a ja spostrzegłem że drezyna jest lekko wykolejona ,ustawiłem ją na torach jednak podróż się skończyła .Wyszedłęm na dworzec który był pełen żołnierzy (rosyjskich dokładnie )

Jako że też "byłem żołnierzem " nie czułem się obco .Schodząc na peron widziałem kolejną grupke żołnierzy przemierzających peron - kilku znęcało się nad innym - stanałem z jakąs osobą w jego obronie .Dowódca żołnierzy na nasze informacje nie reagował ,jednak wkońcu udało się i dowódce osmieszyć a znecający zaczeli się tłumaczyć .koniec snu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sen jaki mi się dziś przyśnił był najbardziej realistyczny jaki miałam do tej pory. Śniło mi się:

Wszyscy ludzie z (aktualnie) mojego byłego gimnazjum wyszli przed szkołe. Ja byłam wśród nich. Byłam troche zagubiona.

Podeszła do nas moja wychowawczyni (chyba tak można nazwać tą osobe, bo dyrygowała moją klasą jak wychowawca) i kazała dobrać się w pary i tańczyć krakowiaka :???: Tanecznym krokiem doszlismy do parku przed szkołą i usiedliśmy (co dziwne) na troche wybrakowanej trawie gdzie psy załatwiają swoje potrzeby zamiast na ławce, która stała tuż obok. Koleżanka rozłożyła recznik by sobie na nim siąść. Ja usiadłam razem z nią bo jej najlepsza przyjaciółka podrywała chłopaka z klasy i zwolniła miejsce na ręczniku.

O czymś zaczeliśmy gadać. Nie wiem o czym bo byłam oszołomiona, widziała tylko poruszanie ustami, nie słuszałam nic :cry: Nagle do rozmowy przyłączyła się koleżanka z obozu, której bardzo nie lubie i nie wiem jakim cudem tam trafiła bo nie należała do naszej klasy. Od tego momentu już normalnie słyszałam co do mnie gadali. Gadaliśmy o moim o rok młodszym koledze. Patrycja zaczęła się dopytawać czy nas coś łączy. Gdy kiwłam głową, że nie ona dalej ciągła. Wypowiedziała takie słowa: "To dlaczego wsiadł z tobą do autobusu a nie z Basią?". Skąd ona zna Basie? Przecież Basia nie była z nami na obozie ani też nie przeszła po mnie gdy wróciłam z niego! Dziwne ale dobra jedźmy dalej. Reszta klasy była cicho (jak nigdy!) i wsłuchiwała się w nasza rozmowe. Po ostatnich słowach Pati zatkało mnie. Rozejrzałam się wokół. Wszyscy byli we mnie wpatrzeni. Nagle zobaczyłam kolege z klasy chłopaka o którym była mowa. Nie wiem jak się tam znalazł bo wcześniej go nie było a nikt nie dochodził do nas. Bartek Spojrzał się na mnie pytająco (jakby czekał co odpowiem Pati i przyznam, że coś mnie łączy z naszym głównym zainteresowanym). Byłam zakłopotana.

W tym momencie sen się skończył.

Nie wiem co on onacza. PROSZę WIęC O POMOC. Wiem że może się spełnić. Nie dosłownie oczywiście. Wiem że mogę być w takiej sytuacji tyle że nie będę wypytywana przez Pati tylko przez kogoś innego. BOJE SIę :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[shadow=blue:7d57c2153a][/shadow:7d57c2153a][glow=red:7d57c2153a][/glow:7d57c2153a][shadow=darkred:7d57c2153a][/shadow:7d57c2153a]

 

A wiec sniło mi sie dzisiejszej nocy cos co starsznie mnie zastanawia.Chcialabym aby ktos naprawde doswiadczony w tłumaczeniu snów potrafil mi zinterpretowac moj sen.

 

Dzieje sie to gdzies nad jeziorem,maly domek z ogrodem i zejsciem do wody.Jest noc,spię sama w pokoju.Budza mnie krzyki,wstaje zapalam swiatło lecz nic nie widze.Biegne do drugiego pokoju lecz sytuacja sie powtarza.Po czym wybiegam na ogrod,nadal nic nie widzac lecz słysze mojego nazeczonego jak ucisza pare znajomych bedacych tam z nami na wakacjach.Zaówaza mnie i pyta co sie stalo.A ja słysze jego głos,czuje jego dotyk lecz nic nie widze.Zwierzam mu sie z tego,lecz on nie wierzy po czym udaje sie za znajomymi ktorzy gdzies uciekaja.Ja wracam do pokoju,kłade sie na łózku i czuje drgania przechodzące przez moja głowe i idace az do samych stóp,po czym widze jakby ciemnosc w ktorej przelatuja mi liczby jak by na wyswietlaczu kasy sklepowej...Mianowicie wygladało to w ten sposb 30,70,00,........... i takimi ciagami bardzo szybko ukazywaly mi sie liczy.Obudzialam sie starsznie przerazona.Wiem sen moze wydac sie smieszny lecz bardzo zastanawiajacy.Prosilabym o interpretacje tego snu...Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie, kim są pieczeniarze? Właśnie szukałam tłumaczenia słowa sala i było napisane "waga na pieczeniarzy!"... Prosze o odpowiedź

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co on onacza. PROSZę WIęC O POMOC. Wiem że może się spełnić. Nie dosłownie oczywiście. Wiem że mogę być w takiej sytuacji tyle że nie będę wypytywana przez Pati tylko przez kogoś innego. BOJE SIę
- nie rozumiem Twoich obaw, przecież nikt nie jest w stanie wyciągnąc od Ciebie więcej niż sama będziesz chciała powiedzieć... to Ty wyznaczasz tę granicę, więcej asertywności. Pozdrawiam.

 

[ Dodano: 2006-07-26, 22:52 ]

Mam pytanie, kim są pieczeniarze? Właśnie szukałam tłumaczenia słowa sala i było napisane "waga na pieczeniarzy!"... Prosze o odpowiedź
- ja również nie znam znaczenia tego słowa, ale przypuszczam, że się bez niego obejdę w moim dalszym życiu :lol: . Swoją drogą, to dość głupi sennik, którym się posiłkujesz. Sala kojarzy mi się w wieloma sprawami, natomiast nie z pieczeniarzami, czy jak im tam - cokolwiek oni znaczą. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...