Skocz do zawartości

Pędzące pociągi,katastrofy lotnicze,strach przed powrotem


Magika

Rekomendowane odpowiedzi

Witam! Proszę o zinterpretowanie mojego snu. Byłam u mojej cioci (którą lubię ale bardzo rzadko widuję). Wracałam do domu,ciocia odprowadziła mnie na stację. Biegałam po peronach nie wiedząc gdzie jest mój pociąg. Było późno więc wsiadłam do ostatniego odjeżdżającego wiedząc,że nie jest to ten właściwy i z zamiarem przesiadki i dotarcia do Częstochowy (mieszkałam w okolicach Częstochowy,ale od roku mieszkam w UK na stałe). Rozmawiałam z ciocią przez telefon w czasie jazdy i ona krzyczała "to nie ten pociąg". Więc wysiadłam na pustym peronie i zobaczyłam,że pociąg którym jechałam jest zabytkowy (stara lokomotywa rodem z westernów z drewnianymi(!) wagonami) no i oczywiście żadnego innego nie było już. Chodziłam po peronie czekając na jakikolwiek pociąg,przejeżdżały jakieś ekspresy z zawrotną szybkością,ale żaden się nie zatrzymał. Nie dojechałam do celu tej nocy.

 

Jest jeszcze sen,który męczy mnie okrutnie i wprowadza w stan nerwicy. Wraca cyklicznie,prześladując mnie tygodniami każdej nocy. Śni mi się,że jestem w Polsce,w swojej rodzinnej wiosce (z której zawsze chciałam uciec i nigdy w świecie nie wróciłabym tam-nawet urlopu tam unikam). Mijają dni mojego pobytu,które irytują mnie coraz bardziej i stwierdzam,że chcę wracać już do UK i nagle uświadamiam sobie,że nie mam pieniędzy. Nie mam jak wrócić,nie mam pieniędzy na karcie telefonu żeby zadzwonić i poprosić o pomoc. Zostaję uwięziona bez wyjścia (logiczne myślenie wtedy nie działa) budzę się oblana potem,często płacząc,nie mogę dojść do siebie.

 

Cyklicznie powtarzają się też sny o katastrofach lotniczych (zawsze je widzę nigdy nie lecę samolotem) często słyszę ogłuszający huk i czuję zwalający z nóg podmuch gorącego powietrza po wybuchu. Biegnę udzielić pomocy ewentualnym ofiarą. Sny są zawsze bardzo realne i odciskają piętno na cały dzień. Do tego widzę ostatnio w snach cygańskie dzieci,całe zawszone i brudne. Te wszy się aż z nich sypią niczym śnieg. Kilka przeskakuje na mnie a kiedy je wyciągam (gryzą mnie boleśnie i widzę krwawiące rany po nich) i wyrzucam one okazują się tłuste i wielkie.

 

Czy te sny się ze sobą łączą? Jest logiczne wytłumaczenie dla tego typu snów czy to tylko przypadek? Bardzo proszę o pomoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś u cioci, którą lubisz, być może chodzi o to, że nie jesteś w domu z rodzicami, ale z jakiegoś powodu u dalszej rodziny. Możliwe, że szukasz wsparcia i rady, którego brakuje ci na miejscu.

Ciocia odprowadza cię na stację, gdzie masz wsiąść do pociągu. Pociągi są symbolem rozwoju człowieka, podróży przez życie. Ale takiego rozwoju, który pozostaje poza naszą kontrolą. Nie mamy wpływu na trasę pociągu, ani na to jak szybko jedzie, ani na to, kto jedzie z nami.

Ludziom często się wydaje, że powinni panować nad każdym aspektem swojego rozwoju, i że jest to możliwe. Próbują wybierać swoje drogi sami, szukają siebie i gubią się po drodze. Ciężko jest przyznać, że rzadko kiedy sami wybieramy tę drogę. Przeważnie po prostu czujemy potrzebę pójścia w jakimś kierunku, albo ciąg wydarzeń narzuca nam nową trasę. Pociągu w śnie prawie nie da się wybrać. To jak w piosence – „wsiąść do pociągu byle jakiego”, tylko wtedy człowiek ufając sobie idzie do przodu. Szukasz pociągu, który zabierze cię do domu, ale z jakiegoś powodu nie możesz go znaleźć.

Być może, dlatego, że powroty są cofaniem się, próba dotarcia do domu, może być próbą powrotu do jakiejś znanej sytuacji gdzie czułaś się bezpiecznie, jednak ta sytuacja już nie jest dostępną dla ciebie opcją.

Wsiadłaś do innego pociągu mając w planie jednak dotrzeć do domu, ale głos cioci wyraźnie mówi – to nie jest właściwy pociąg. Nie dasz rady zawrócić i nie należy próbować na siłę cofać czasu, bo wynikną z tego problemy. Przekonałaś się o tym, kiedy wysiadłaś na pustym peronie. Pociąg okazał się być stary, ta droga życia, którą on reprezentuje już nie jest dla ciebie, jest przestarzała i mogłaby cofnąć cię tylko w miejsce gdzie już kiedyś byłaś, a gdzie teraz być już nie powinnaś, bo cały czas się zmieniasz.

Generalnie powiedziałabym, że desperacko próbowałaś wrócić do przeszłości i w rezultacie utknęłaś w miejscu, masz jakiś zastój i musisz poczekać na następną okazje do ruszenia z miejsca. To dobry moment na odpoczynek i wyciszenie się, ale kiepski na poważne decyzje.

 

Drugi sen, ten męczący pokazuje ci gdzie jesteś. Jakaś część ciebie tkwi w przeszłości, w rodzinnej wiosce. Piszesz, że unikasz jej jak możesz, ale nienawiść do czegoś wiąże równie mocno jak pociąg do czegoś. Prawdopodobnie jakaś część ciebie nie czuje się jeszcze wyzwolona z czasu, kiedy tam mieszkałaś i boi się bardzo, że musiałaby wrócić. Stąd w snach pojawia się strach. Koszmar, w którym lądujesz to jeden z tych starych pociągów, cofających cię do przeszłości. Chciałabyś załapać się na jeden z tych ekspresów, które cię mijają, może masz poczucie, że coś ci ucieka, ale chwilowo stoisz w miejscu. Sen nie jest proroczy, ale pokazuje to, czego się boisz. Zanim ruszysz dalej po swojej drodze będziesz musiała poczekać, aż wyciszą ci się emocje związane z przeszłością.

 

Sny o katastrofach również wyrażają strach przed tym, że stracisz kontrolę nad swoim życiem i wszystko się zawali. Możliwe, że niedawno uzyskałaś pewną wolność działania, lub od niedawna jesteś na swoim, może uniezależniasz się od kogoś. Ten etap wiąże się zwykle ze szczególnymi obawami, ponieważ nowy porządek jest jeszcze nieugruntowany, czujemy, że łatwo go zburzyć i stąd te katastrofy.

Cygańskie dzieci to twoja część, która tkwi gdzieś głęboko w tobie. Część, która nie czuje się ważna, a wręcz czuje się gorsza i brudna z jakiegoś powodu. Wszy to coś jak społeczne piętno, coś co się ukrywa, bo jak się ludzie dowiedzą to będą wytykać palcami i obawiać się, że też złapią. Możliwe, że tak nie lubisz tej części siebie, że wyrzuciłaś ją do piwnicy i stąd jest zaniedbana, często jeżeli czujemy się mali i źli i brudni, to oddzielamy tę cząstkę od siebie, żeby móc jej nie znosić tak jak inni. Trzeba na to uważać, bo można skończyć nie znosząc samego siebie. Dobrym objawem jest to, że usiłujesz we śnie zdejmować te wszy, ale pamiętaj, że nie da się tego zrobić lekko i łatwo. Wszy to pasożyty, struktury w twoim umyśle, żerujące na twojej sile. Pozbycie się ich będzie bolesne, ale nie niemożliwe. Każdy ma jakieś miejsca w umyśle, gdzie jego siła utyka, tematy, które czynią go słabym, miejsca pozbawione osłony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...