Jump to content

śmiertelna(moja) choroba, rozpacz, chłopak


pinka15

Recommended Posts

Bardzo proszę o interpretacje mojego snu ;))

 

Śniło mi się, że byłam chora, ale to nie była taka zwykła choroba. Wiedziałam, że umrę, że nie mogę się z tego uleczyć. Jak ktoś o to pytał, zaczynałam płakać. Nie pamiętam dokładnie scen, w których mnie o to pytano , ale wiem że było kilka takich sytuacji. Byli to moi znajomi raczej.

Nie jestem pewna tego szczegółu (dotyczącego miejsca), ale chyba szłam drogą w mojej wiosce razem z chłopakiem z mojej klasy, który mi się podoba. Prawdopodobnie się zapytał albo o to, dlaczego płaczę, albo co mi jest.. i ja znowu się rozpłakałam. Drogą, którą szliśmy często w lecie chodzę na spacery. Razem z tym chłopakiem szliśmy w stronę 'centrum' wsi, tak jakbyśmy wracali z tego spaceru. Pogoda była słoneczna, ale nie zwróciłam na nią uwagi w śnie, dopiero po przeczytaniu regulaminu dodawania tematów, zastanowiłam się nad tym jaka była pogada. Nie pamiętam momentu, w którym od niego odbiegam, ale za to już kojarzę, kiedy zatrzymywałam się z tego biegu jakieś 20m od niego. Nie zwracałam uwagi już na niego, nawet go nie widziałam, tak jakbym zapomniała o nim. Dalej byłam na drodze i zatrzymałam się koło rowu. est to miejsce na przeciwko domu mojej ciotki, wujka i ich dzieci. Rów był zielony, rosła trawa, a po przeciwnej stronie rowu niż ja stałam, rosły krzaki. Były bardziej zielone niż w rzeczywistości, taki żywy, jasny i łagodny zieleń.

Jeśli chodzi o inne osoby to nie pamiętam, aby ktoś mnie pocieszał.

Najsilniejszym uczuciem było właśnie ta rozpacz, że umieram.

To już nie było wtedy, kiedy szłam z tym chłopakiem, ale pamiętam, że myślałam/planowałam, że skoro i tak już nie ma dla mnie ratunku, to prześpię się z nim (jestem dziewicą xD)*. Ale nie chodzi o to, że on mi to proponował, a ja się zgadzam. Pamiętam, że sama planowałam go pierwsza pocałować…

Sen ogólnie był bardzo długi, niestety niewiele już pamiętam.

Jeśli chodzi o kolory, to nie wiem na ile teraz działa moja wyobraźnia, ale wydaje mi się że barwy dominowały ciepłe(czerwony, pomarańczowy, żółty)

A jeśli chodzi o miejsca, to kojarzę tylko to ze spaceru. Inne urywki snu w ogóle jakby nie działy się w jakimś konkretnym miejscu, waśnie wtedy dominowały te barwy ciepłe. Taką jedną sytuacje tylko pamiętam, jak leżałam, nie wiem na czym, bo tak jakby nic nie było, tylko wszędzie te barwy. Leżałam wtedy na boku skulona i płakałam.

 

 

Jeżeli chodzi o relacje jakie mnie łączą z tym chłopakiem to : od września chodzimy do jednej klasy, w szkole mało rozmawiamy, raczej tylko „cześć” „cześć”

I czasami on coś zażartuje lub coś zagada… ale to rzadko. Ale za to dużo rozmawiamy przez komunikator GG. Przez ostatni tydzień nie było go bo był chory i rozmawialiśmy prawie codziennie przez gg, a dzisiaj miał już przyjść do szkoły. I sen mi się śnił właśnie z niedzieli na poniedziałek.

Nie wiem, czy to coś wniesie, ale ostatnio mnie bolał brzuch, tak inaczej i potem toalecie zauważyłam, że krew pojawiła się w kala (z góry przepraszam, jeśli kogoś to zniesmacza xD )

I się trochę wystraszyłam i poczytałam na Internecie o jakiś wrzodach i to też może mogło mieć jakiś wpływ na ten sen… Więc dlatego piszę ;)

 

*co mnie podkusiło żeby pisać ten sen na forum xD

 

mam 16 lat.. w zasadzie to za 3 miesiące 17 ;]

Wiem, że to chaotycznie napisane, ale cieżko mi sobie teraz cokolwiek przypomnieć... pamiętam dobrze tylko te wymienione momenty

Edited by pinka15
dodatkowa informacja
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...