Skocz do zawartości

Babcia/badania/ja jako lekarz


Sephira

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie!

Chciałam Was prosić kochane, o pomoc przy interpretacji mojego snu. Mam wrażenie, że odnosi się on do moich kontaktów z innymi ludźmi.

 

Pierwsze co pamiętam, to że przychodzę z grupą ludzi do mieszkania mojej babci (babcia nie żyje od 10ciu lat i bardzo rzadko mi się śni), która we śnie żyje. Przychodzę do niej, by sprawdzić jak się czuje, mam wrażenie, że należę do lekarskiego zespołu badawczego i przychodzimy do babci tak jakby na obchód. Wydaje mi się, że drzwi od mieszkania babci zastajemy otwarte, ja wchodzę i wołam "babciu!", kiedy nie odpowiada wystraszyłam się, że leży gdzieś na podłodze nieprzytomna lub martwa, ale na szczęście tak nie było. Babcia zaraz się zjawiła, okazało się, że wyszła na chwilę. Cały czas staliśmy z tymi ludźmi na klatce schodowej i zauważyłam, na takiej skrzynce gdzie są zamknięte liczniki, że ktoś napisał kredą coś na kształt "ś.p Stasiek Socha [mój dziadek, maż babci zmarły 16 lat temu] ur..., zm..." (jak na płycie nagrobnej) pod spodem był jeszcze symbol krzyża i kredą odrysowana dłoń.

Spytałam babcię, czy to ona zrobiła, ale nie wiem co odpowiedziała, chyba nie chciała się przyznać i najpierw kręciła że to nie ona, ale później zmieniła zdanie. W wyglądzie babci zdziwiło mnie to, że miała na sobie takie policyjne szelki na broń. Nawet powiedziałam jej, że skoro była tak na dworze, to pewnie wzbudziła nie lada sensację - cherlawa staruszka z dwoma rewolwerami :).

Następne co pamiętam, to, że mieliśmy z moją grupą badawczą gdzieś jechać, zapakowaliśmy się do samochodów i wyruszyliśmy, natychmiast jednak utknęliśmy w gigantycznym korku. Bardzo wolno się posuwaliśmy do przodu i kiedy dojechaliśmy do skrzyżowania, ktoś otrzymał telefon, że mamy wracać do szpitala (który znajdował się w wieżowcu, gdzie w rzeczywistości jest poczta) bo pojawił się nagły przypadek. Skręciliśmy w prawo, by robiąc koło wrócić do punktu wyjścia. Jadąc ja nie kierowałam autem, siedziałam z tyłu jakby w mini busie. Widziałam przez przednią szybę, że przed samochodem jedzie na wrotkach bardzo skąpo ubrana dziewczyna (widziałam jej odkryte plecy i pośladki, gdyż miała coś na kształt stringów). Moją uwagę przykuły jej tatuaże, na plecach, ale najbardziej skrzydła na pośladkach. Miała ładną, opalona skórę i długie kręcone włosy. Ni widziałam jej z przodu. Przez telefon dowiedziałam się o imię i nazwisko pacjenta i okazało się, że to mój daleki kuzyn (którego de facto widziałam wczoraj przelotnie na ulicy). Kiedy dojechaliśmy mieliśmy rozszyfrować co mu dolega - dostaliśmy wszystkie wyniki badań, kartę choroby, ale nie było wiadomo co mu jest. pamiętam, że na karcie było napisane: "temperatura - 27,77777777777777".

Pamiętam, że zanim zostaliśmy wprowadzeni w historię przypadku, zanim powiedziano nam jakie są objawy, ja zabłysnęłam, ponieważ był to mój kuzyn, to wiedziałam już wcześniej jakie ma objawy i kiedy weszliśmy do sali zaczęłam je recytować i wszyscy byli pod wrażeniem.

To wszystko co pamiętam.

Z góry dziękuję!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Sephiro :)

 

Myślę, że masz dobre wrażenie ;)

Moim zdaniem treść Twojego snu jest następująca:

 

Stan do:

Należysz do grupy osób, która osiągnęła wyższy stopień samopoznania, dzięki czemu możesz pomagać innym i lepiej rozwiązywać własne problemy.

Odwiedzasz swoją babcię, gdyż szukasz podpowiedzi rady, wskazówki.

Spodziewasz się potwierdzenia swoich odczuć, ale go nie otrzymujesz.

W zamian za to, upewniasz się, że sama kształtujesz swoje życie, wyznaczasz cele. Konflikty i problemy z jakimi się spotykasz wykorzystujesz jako doświadczenia życiowe, które czynią Cię dojrzalszą.

Jesteś bardzo pewna siebie. Wiesz, że Twoja postawa w tak młodym wieku zwraca uwagę. Powinnaś uważać, aby z tego powodu nie popaść w próżność, pychę.

Zignorowanie tego zagrożenia może mieć szkodliwy wpływ na Twój dalszy rozwój.

Powinnaś zmienić swoje podejście do otoczenia i rozpocząć nowy etap.

 

Obecnie:

Sama energia i zapał do działanie nie wystarczą.

Wyjściem z sytuacji może okazać się pomoc z zewnątrz. Wskazanie na to, co jest niezauważone, ukryte w Twojej podświadomości.

Zrozumienie tego przekazu będzie wymagało nieco wysiłku, aczkolwiek nie będzie on zawierał ukrytych treści.

Wskazuje on na osłabienie, jakie odczuwasz po zakończeniu pewnego etapu pracy nad sobą. Przeczulenie i podatność na zranienie w związku z jakimś przyzwyczajeniem, cechą, która pomimo dokonanych zmian wciąż jest obecna.

Chcąc w sposób wyraźny zaistnieć, podkreślić swoją przynależność do grupy stawiasz sobie wysokie cele, nieosiągalne ideały.

Taka postawa grozi utratą poczucia rzeczywistości. Powinnaś się od tego uwolnić i bardziej realnie spojrzeć na życie.

Przestać walczyć, a skupić się nad osiągnięciem pełnej samoakceptacji i harmonii.

Czyli nic nowego ;)

 

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...