Skocz do zawartości

trzesienie ziemi, przezycie konca swiata


adiecto

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Ponieważ dzisiejszą noc wspominam do teraz chciałabym opisać dla Was mój sen i prosić o nowe wskazówki co do interpretacji gdyż, nie ukrywając, nigdy tak dotkliwie i "mistycznie" nie przeżyłam własnego snu.

 

Wiec tak nocowałam u przyjaciela wraz z kolegą oraz koleżanką. Sen rozpoczyna się, gdy się budzę, wydawało mi się, że jest poranek i rozpoczyna się kolejny dzień. Pamiętam ten sen wyraźnie, był on na tyle niezwykły, ze podczas jego trwania czułam się w pełni świadoma "siebie". Dom mojego przyjaciela w moim snie wyglądał dokładnie tak samo, co do szczegółu. Gdy wstałam podeszłam do aneksu kuchennego. Pamiętam, ze spojrzałam się na patelnie i odwróciłam wzrok spoglądając znad powiek na mojego przyjaciela. Prowadziliśmy wtedy rozmowę o nieudanych związkach. On powiedział: zerwałaś ze swoim chłopakiem, Ja: a Ty ze swoja dziewczyna. Wtedy on zapytał, co ja na to, co myślę. Odpowiedziałam pytaniem: A Ty jak sobie wyobrażasz wizje świetlanej przyszłości? Odpowiedział: śmierć.

 

Spojrzałam za jego plecy, widniało za nimi okno, spojrzałam na osiedlowy budynek (powtarzam, krajobraz, meble, "wykończenie" snu było perfekcyjne) dom zaczął się walić, zaczęło się trzęsienie ziemi. Ja wraz z moim kolega i koleżanka położyliśmy się na ziemi. Nie było z nami mojego przyjaciela, wdziałam ich za ręce.

 

W tym momencie zaczyna się cześć "duchowo mistyczna". Nigdy czegoś takiego nie doświadczyłam. Może, dlatego, ze nigdy nie byłam świadkiem końca świata. Czułam jak wszystko zaczyna się niszczyć pod wpływem ogromnej siły i mocy natury. Podłoga stalla się bardzo niestabilna, nie bałam się. Poczułam wręcz oczyszczenie. Pierwszy raz miałam styczność jedynie z SOBA SAMA. Nie było nikogo więcej, chociaż leżałam pomiędzy dwójka moich znajomych trzymając ich za ręce. Nie panikowałam, czekałam. Nie wiem czy nie mogłam się doczekać, ale czułam fascynacje. Duchowe spełnienie poprzez oczyszczenie. Wiedziałam ze nic więcej nie będzie mogło na mnie wpłynąć, nic więcej nie będzie mogło sprawić ze zmiennie swój stan. Przecież a chwile wszystko milo się skończyć.

 

To była moja rzeczywistość, moja świadomość wypełni współgrała z moim trzeźwymi myślami. Byłam osoba, charakterem z osobowością osoby, która wcale nie była pogrążona w marzeniu sennym.

Potem coś się stało popatrzyłam na sufit. Spostrzegłam ogromnych rozmiarów pająka. Coś prysło we mnie w postrzeganiu tego gdzie byłam i co czuła się. Moja świadomość wychwyciła, ze pająk ten nie pasuje do świata rzeczywistego wiec nie może istnieć. Wstałam ogarnięta mocą i świadomością człowieka, który jest świadomy, ze śni. Jak w amoku odwróciłam się w kierunku okna, ale było już inaczej, jak we śnie, rzeczywistość, świat postrzegałam jak za mną? Byłam w amoku własnej myśli, która brzmiała: to jest tylko sen. Wtedy się obudziłam. Oblana potem, czułam w jak bardzo niekomfortowej pozycji leżałam. Byłam zmęczona i zszokowana.

Edytowane przez OazaSpokoju
po polsku lepiej wygląda, duże litery w promocji :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...