Skocz do zawartości

kuzynki, babcia, lato, nowi sąsiedzi, drzwi


Kuroi Neko

Rekomendowane odpowiedzi

Było ciepłe lato. Wszyscy byli lekko ubrani, w krótkie spodenki itd. Byłam w moim rodzinnym mieście. Był letni dzień, byłam u mojej kuzynki na dzielnicy, gdzie jeszcze do niedawna mieszkała (przeprowadziła się). Szłam z nią przez ulicę, była ładnie ubranie - żółta sukienka, obcasy, czarne włosy - wszystko tak jak w dzień, w którym ostatnio ją widziałam. Od jej twarzy biły promienie, cała była taka promienna :) Szłyśmy przez ulicę, w kierunku przystanku, gdzie autobusy jechały m.in. na moją dzielnicę, gdzie kiedyś mieszkałam (dodam, że wyjeżdżałam, we śnie wtedy jeszcze tego nie wiedziałam, ale na logikę, na dworzec było w odwrotną stronę). No i idąc spojrzałam na nią i powiedziałam coś co mnie zaskoczyło swoją prawdziwością, bo słowa te mogłabym nawet w prawdziwym życiu powiedzieć do niej: " Szkoda, że się tak mało widziałyśmy w te wakacje, ale przez to, że w ciągu roku się widziałyśmy trochę to wychodzi na lepiej". Ona się uśmiechała i potwierdziła moje słowa.

 

Następna część snu. Byłam z moją drugą kuzynką, a zarazem młodszą siostrą tej kuzynki z powyższej części. To jakby moja 'ulubiona' kuzynka (najlepiej się z nią dogaduje itd). Była ubrana w fioletową bluzkę i białe szorty. Byłyśmy już 'u mnie' w stolicy. Jechałyśmy właśnie do domu wraz z babcią. Nie wiem czemu, ale wysiadłyśmy na 2 przystanki przed tym, na którym powinnyśmy wysiąść. Stwierdziłyśmy z tą kuzynką, że jesteśmy głodne i poszłyśmy na kebaba. Babcia zagadała się z jakimś moherowym beretem (za przeproszeniem) na przystanku, wołałyśmy ją, ale ona nic (babcia w rzeczywistości nie lubi takich typowych bogobojnych babć, jest innym typem ;) ). Poszłyśmy, więc same na tego kebaba. Zdążyłyśmy wrócić na tramwaj, babcia dalej zagadana, wiec stwierdziłyśmy, że jedziemy same. Nagle wysiadałyśmy już z tramwaju z jedzeniem w rękach. Przeszłyśmy przez pasy, niedaleko obok czekali na nas moi rodzice z psem. Podeszłyśmy do nich, mama od razu zdenerwowana, że jak mogłyśmy babcię zostawić itd. Ale babcia była u mnie w domu nie raz i wiedziała jak sama do mnie dojechać i dojechała tuż po nas zaraz następnym tramwajem.

 

Kolejna część snu. Byłam już u siebie na korytarzu na piętrze (mieszkam w bloku). Wprowadziły się do mnie na piętro 2 nowe osoby - tuż po prawej mieszkała teraz jakaś rodzina z synem, starszym może o rok ode mnie (19 lat), a dwoje drzwi na lewo, jakiś facet w średnim wieku. Mężczyzna z lewej miał ciemne włosy, wzrost średni. Mówił mi, że się wprowadził i, że robi sobie nowe drzwi do mieszkania. Wyjrzałam z zza rogu, a tu się okazuje, że całe wejście jest zamurowane, jedynie jest na ścianie jakiś zarys tych drzwi, jakieś rude listwy i rura od spiralnych schodów jako ta część futryny z zawiasami.... Otwieram powoli drzwi od swojego mieszkania i nagle z mieszkania po prawej wychodzi ten młody chłopak - wysoki blondyn. Chyba sporo gadał, w zasadzie wprosił się do mieszkania. Gdy już wszedł rozglądał sie po nim całym, zwłaszcza po moim pokoju. Zauważył na półce statuetkę za jakąś wygrana z brązu i ją zgarnął i chciał uciekać. Zaczęłam go gonić po korytarzu, dość szybko go złapałam i tą statuetkę wyszarpałam. Następnie to on mnie gonił, szarpnął czasem, próbując mi ją wyrwać. Wpadłam do mieszkania usilnie próbując zamknąć przed nim drzwi. Zapierałam się nogami o ścianę i mocno ciągnęłam za klamkę, byle tylko te drzwi wreszcie domknąć i zamknąć na zamek. Ale on szarpał za drzwi bardzo mocno, gdy już prawie domknęłam drzwi i moja ręka była gotowa do przekręcenia zamka on znów szarpnął mocniej.

 

I na tym zakończył się mój sen. Myślałam, że to tylko jakaś moja pokręcona wyobraźnia, ale dziwi mnie, że śniło mi się to 2, czy 3 dni temu, a ja nadal pamiętam ten sen tak dokładnie. Dlatego też myślę, czy może coś oznaczać? Proszę o interpretację :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...