Bardzo dziwny sen. Błagam o interpretacje.

[Agnieszka123456789]

Dziś w nocy śniło mi się, że po roku bez żadnego kontaktu zadzwonił do mnie mój były zapraszajac mnie na wesele. Chwile pozniej podjechal samochodem pod moj blok, wszedl do domu i oznajmil mi, ze owe wesele jest w Nowym Jorku i udamy sie samochodem do Lublina a stamtad 7 godzin pociagiem do Nowego Jorku. Po drodze pojechalismy do kosciola na msze, gdzie byli wszyscy moi znajomi. Postanowilismy pojsc do spowiedzi a w konfesjonale przy duzym stole siedzial ksiadz, trzech chłopaków i mója milosc z gimnazjum, wobec tego ja kategorycznie odmowilam spowiedzi. Wyszlismy z kosciola, zatrzymalismy sie gdzies na noc. Pozniej na jego komorke zadzwonil moj znajomy z Anglii, telefon odebralam ja. Znajomy oznajmil, ze z rodzina jest juz w pensjonacie w Nowym Jorku i czekaja na nas. Nastepnie rozmawialam ze swoja mama, ktora rowniez o dziwo wybierala sie na to wesele, jednak Ona - samolotem. Przez cały sen ten owy były chłopak, zachowywal sie jak on i byl nim, jednak z wygladu przypominal mojego obecnego przyszlego meza. Co ten sen moze oznaczac?

Proszę o pomoc

[Gość cyganicha]

Sen stawia Cię w takiej samej sytuacji z obecnym partnerem jak to co przeżyłaś z byłym.Dla mnie ten sen mówi o Waszych kłopotach w związku.Twój chłopak potrzebuje Twojego wsparcia.

[Agnieszka123456789]

Tyle, że nam doskonale sie uklada. Nie mamy zadnych problemow, nawet sie nie klocimy... stad nie wiem co mial oznaczac ten sen..

[Agnieszka123456789]

Tyle, że miedzy nami jest idealnie. Nie mamy zadnych problemow, nawet sie nie klocimy. Stad martwie sie co mogl oznaczac ten sen...

[Gość cyganicha]

i świetnie,że jest idealnie teraz.życze aby tak było dalej.ostrożnym jednak warto być bo jak widac sen ostrzega przed zbliżająca się sytuacją.