Shante Napisano 26 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2008 Miałam dziwny sen. Byłam na spacerze z córeczką mojego brata. Woziłam ją w wózeczku i nie wiem czemu poszłam z nią do kościoła. Tam trwała msza, więc tylko przeszłam z nią przez kościół i wyszłam tylnym wyjściem. Potem spacerowałyśmy po placu wokół kościoła i ona nagle zaczęła płakać. Wyjęłam ją z wózeczka i to dziecko nie miało tułowia. Przytuliłam ją i przestała płakać. Proszę o interpretację i z góry dziękuję. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
caliah Napisano 28 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 28 Listopada 2008 Witaj Shante, Moim zdaniem Twój sen wskazuje na trudności w sferze uczuciowej. Na konieczność zaakceptowania czasu potrzebnego na rekonwalescencję, odzyskanie sił. Powinnaś pozwolić zaopiekować się Tobą w tym okresie i nie krępować się myślą, że możesz być dla kogoś ciężarem. Tego etapu nie da się ominąć. Jest on konieczny do uniknięcia powikłań, trudności w przyszłości. Powinnaś pogodzić się z tą czasową formą wymuszonego wypoczynku. Jeżeli chcesz wrócić do równowagi, wyzdrowieć powinnaś pozwolić sobie pomóc (sama możesz nie dać rady). Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shante Napisano 29 Listopada 2008 Autor Udostępnij Napisano 29 Listopada 2008 Dziękuję za pomoc Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi