Skocz do zawartości

Miłość z poprzedniego życia?


alexaa

Rekomendowane odpowiedzi

Musze przyznać że nigdy nie interesowalam się ezoteryką, jestem z reguły osobą raczej niewierzącą. Zarejestrowalam się na tym forum ponieważ w moim dość krotkim zyciu (mam 18 lat) dzieje się coś dziwnego i sama nie wiem już co o tym mysleć. Mam nadzieję ze ktoś z Was będze potrafił mi pomóc, ewentualnie rozwiac wszelkie moje wątpliwości... Tak więc przechodzę do sedna.

Ponad miesiac temu dowiedzialam się przypadkiem o śmierci pewnego rok starszego ode mnie chłopaka. Ktoś pisał o nim na swoim koncie na naszej-klasie oraz zamieścił jego zdjecie. Niby nic takiego, często zdarza mi się natrafić na coś takiego w internecie. W każdym razie sama nie wiem czemu ale nie zastanawiając sie długo odnalazłam na wyzej wspomnianym portalu tego konto tego chłopaka. Od tego czasu często zdarzało mi się zaglądać na to konto. Oglądalam jego zdjecia, czytalam komentarze, szukalam jakichs informacji o nim w internecie itp. Niedługo potem wiedzialam o nim bardzo dużo no i oczywiscie znałam wszystkie szczegoły jego tragicznego wypadku. Oprócz tego niepotrafię wytłumaczyc dlaczego, ale czułam straszliwy żal i smutek.. Dosłownie jak po stracie bardzo bliskiej mi osoby. Nie mam pojecia również dlaczego ale łzy same mi plynęły choćby na samą myśl o Rafale. Nie wiedzialam co się ze mną dzieje ale równocześnie czułam w sercu duze uczucie, wydaje mi się ze tak duze jakim jest miłość. Wszystkie te odczucia i każda z moich rekacji pojawiła się odrazu, gdy tylko dowedzialam się o istnienu Rafała. Zupełnie tak jak gdybym go znala wcześniej i był mi on bardzo bliski, coś w rodzaju bliskości jak gdyby to był moj chłopak.

Mijały tygodnie ja całkowicie zamknęlam się w sobie, chodziłam smutna, opusciłam się w nauce, było mi juz wszystko jedno; nie mialam ochoty zyc i ciągle myslałam tylko o nim. Wyobrazalam go sobie, ciagle płakałam nie potrafilam tamować łez, caly czas zadawalam sobie pytanie dlaczego on musiał zginąc? Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to ze ja go nigdy nie znałam!! W kazdym razie własnie wtedy zaczelam interesować sie ezoteryką a dokladniej zyciem po śmierci, reinkarnacją, duszami ktore nie przeszły na drugą stronę itp. Najgorsze w tym wszystkim było to że odczuwalam paniczny strach ktory nasilał sie nocą. Dokladniej chodzi mi tu o duchy. Bardzo balam się że moge zobaczyc jego ducha, głownie dlatego że czytalam gdzieś iz zmarli po ktorych bardzo rozpaczamy nie mogą przejsc na "drugą stronę" ponieważ my płaczac zatrzymujemy ich na tym świecie. Oprócz tego naszła mnie myśl że moj stosunek do Rafala, moje uczucie ktore jest chociaz nie potrafie go wyjaśnic no i wszystkie pozostałe moje reakcje w związku z nim są związane z reinkarnacją. A dokladniej wydaje mi się ze w poprzednim zyciu zarówno moim jak i jego moglismy byc ze sobą bardzo blisko. Mogło być tak, że obydwoje zginęliśmy a potem tam po drugiej stronie razem zstąpilismy na świat by ponownie się narodzic z nadzieją ze znów dane nam będzie być razem. Jednak nie udało nam się na tym świecie nawet sie "ponownie" poznac, nasze drogi nigdy wiecej sie nie zeszły. Dopiero po jego smierci jego duch celowo ukartował wszystko tak bym natrafiła na tą wyżej wspomnianą wiadomość o jego smierci a nastepnie "rozbudził" we mnie te wszystkie uczucia ktore żyły gdzieś w mojej podświadomości...

Nie wiem skad mi sie to wzieło. Po prostu jakoś tak mi się wydaje że tak mogło być i ja w to wierzę. I w ogole czuję że to może być prawda. Tylko boję sie bardzo że zobaczę cos paranormalnego, ponieważ takie zjawiska od zawsze były dla mnie nabardziej przerażającą rzeczą na świecie. Po prostu boję się panicznie! Nie jestem nawet w stanie siedzieć przy zgaszonym świetle (wczesniej nie mialam z tym najmniejszego problemu (!) pomimo że zawsze troszkę bałam się "ciemności"). Najgorsze jest to że czuję że on jest tu ze mną. Nie ciałem a duchem.. Stoi obok i widzi mnie. Ta myśl mnie paraliżuje, czasami mam wrażenie ze widzę coś dziwnego lub slyszę ale staram sie unikać sytuacji w ktorych takie cos moze sie zdarzyć. Już nie wiem co robic, mineło tyle czasu a to wcale nie przechodzi, wrecz przeciwnie, boje się że całkiem siadzie mi psychika, nawet boje sie o tym komukolwiek powiedzieć. Proszę, pomóżcie mi:( bo sama juz nie daję rady a tak nieda sie zyc;(Boję sie spać, mroku, ciszy i byc sama w mieszkaniu.. To chore!

Aha i jeszcze taka jedna kwestia.. Ostatnio spotkalam na imprezie przyjaciela Rafała. Znaliśmy się wcześnej, z tym że on nigdy za specjalnie się mną nie interesował, raczej nie byłam w jego guscie. Nie mam pojecia wiec dlaczego ale wlasnie na tej imprezie on zachowywał się calkiem inaczej; wyraźnie był mną zainteresowany. W efekcie naprawde bardzo zbliżyliśmy sie do siebie tego wieczora... To dziwne..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zapal swieczke, usiadz wygodnie i pomysl, ze jeszcze w swoim zyciu spotkasz z 5ciu innych facetow, o ktorych bedziesz myslala, ze sa Ci dobrze znani i przeznaczeni. Z czasem to mija..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

słuchaj, to ważne co Ci napiszę. Bardzo możliwe, że kiedyś się znaliźcie, kochaliście i skoro za zycia nie miliście okazji się spotkać, on jako świadoma dusza postanowił Ci to objaśnić. Niestety są też możliwe inne opcje, jeśli to był tragiczny wypadek, możliwe że On nawet nie wie, że zmarł i poszukuje istot, z których może czerpać energie. Ty jako wrażliwa osoba być może stanowisz dla Niego smaczny i łatwy kąsek. To, że jego kolega zainteresował się Tobą, świadczy o tym, że energia zmarłego jest przy Tobie. Ból i żal, strach, zamknięcie w sobie to złe symptomy, ten człwoeik nie żyje i nawet jeśli to byłą kiedyś wielka miłość, TO JEST JUŻ NIEMOŻLIWA. Dlatego nie trzymaj się tego uczucia i staraj się oczyscić Waszą relację. Usiądź w pokoju, zapal świece pół h przed medytacją, oczysć się i mów głośno lub w myślach - do chłopca - "zmarłeś, zostaw tę rzeczywistośc i idź w stronę światła, nie żyjesz, odejdź i idź w stronę światła". Tęsknotą, żalem tylko trzymasz go w tym świecie, a jak widać to nie szkodzi tylko jemu, ale także i Tobie. Oboje sobie szkodzicie. Aha, i nie bój się, że go zobaczysz, takie rzeczy zdarzają się osobom które są "ustawione" na odpowiedniej częstotliwości. Wydaje mi się, że Ty, zyjąc w strachu i smutku nie zobaczysz tej duszy. Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc alexaa.

Ja ci moge powiedziec nie po ezoterycznemu, ze najnormalniej w swiecie "wbilas sobie faze". Czyli, ze wyrobilas sobie jakby nawyk, ze myslisz obsesyjnie o tym chlopaku. To, ze sie wszystkiego boisz, ze cos ci sie przytrafi lub ukaze, tez jest normalne. Gwarantuje ci, ze nic takiego ci sie nie stanie,no a wszystkiego dookola bedziesz sie bala, dopoki nie zmienisz swojego myslenia. Fakt, czy to byla milosc z poprzedniego zycia, czy nie, nie dowiesz sie w tym zyciu, wiec przestan o tym myslec i "wez sie w garsc"! :)

 

W zyciu jest wiele pieknych rzeczy, ktore sama mozesz przezyc,ale ktore nie przezyjesz bujajac w oblokach myslac o kims, kogo nie znalas i nie poznasz.

Jezeli ta opcja ze swieczka tez cie przerazaja, to idz po prostu do kosciola i pomodl sie za jego dusze. Mysle, ze to tez pomoze.

 

A tak na pocieszenie ci powiem, ze ja sobie pare razy tez taka "faze wbilam".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodzę się w 100% z Alexis. Czasami łatwo sobie wmówić pewne rzeczy. Według mnie świadczy to tez o tym ze pewnie jesteś bardzo samotna, a może brak Ci wiary w siebie lub odwagi na realny związek (oczywiście mogę się mylić). Otwórz się na nowe możliwości. Życzę Ci powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie świadczy to tez o tym ze pewnie jesteś bardzo samotna, a może brak Ci wiary w siebie lub odwagi na realny związek

Nie wiem czy o to Ci chodzi ale jeżeli chodzi o związki z chłopakami to mam z tym duzy problem. Chodzi o to że przeraza mnie spotkanie z chłopakiem sam na sam. Z reguły wydaje mi się że jestem dość atrakcyjną dziewczyną o czym świadczy fakt dużego zainteresowania moją osobą wsród chłopców a co za tym idzie często dostaję propozycje spotkania ale zawsze odmawam.. Poprostu czuje strach przed takim spotkaniem sama do konca nie wiem dlaczego ale mysl ze bede tylko ja i on przeraza mnie, boje się ze nie bede miala o czym z nim rozmawiać, często w takich sytuacjach (jezeli juz do nich dochodzi) zaczynam się jąkac, myslalam ze mi to przejdzie z wiekiem jednak pomimo że skonczyłam 18nascie lat to dalej jna randki (jeżel w ogóle) to chodzę z koleżanką:(

 

Czesc alexaa.

Ja ci moge powiedziec nie po ezoterycznemu, ze najnormalniej w swiecie "wbilas sobie faze".

Cały czas tak to sobie tłumaczę, ale co z tego skoro wiem że próbuję tylko załagodzic sytuację a sama w to nie wierzę, nie jestem w stanie okłamać sama siebie.. To wszystko o czym pisalam w pierwszym poscie (ta historia w ktorej opisuję podejrzenia co do mojego poprzedniego zycia i związku z chłopakiem) przyszło mi do głowy nagle, w ogóle mam wrażenie jakbym to nie ja sama wymysliła..

 

 

Fakt, czy to byla milosc z poprzedniego zycia, czy nie, nie dowiesz sie w tym zyciu, wiec przestan o tym myslec i "wez sie w garsc"! :)

Logicznie rzecz biorąc masz rację ale z drugiej strony wierząc w rzeczy takie jak regresing, hipnoza czy tez autohipnoza mogę dowiedzieć się tego również w obecnym życiu. Jednak strach przed takiego typu rzeczami jest zbyt wielki abym na takie coś się zdobyła. Raz nawet przypadkiem osiągnęlam a raczej zaczęlam osiągac stan OBEE (nie jestem pewna czy to napewno było to czy moze jeszcze cos innego) i zaczęlam świadomie wnikac w samą siebie ale tak jakbym jednocześnie opuszczała własne cialo.. Bedąc świadoma tego zaczęlam robić wszystko aby się wybudzić; z całych sił starałam się poruszyć (ale wydaje mi się ze mimo to dalej leżalam nieruchomo) oraz krzyczec (ale wydaje mi się ze i tak nie wydobyłam z siebie zadnego dźwieku) i dosłownie w ostatniej chwili wrociłam do ciała (ponieważ nie wyszlam z niego całkowicie). Nie potrafie dokladnie opisać tego zdarzena ale wiem tylko ze to było dla mnie straszne, tej nocy nie zmruzyłam oka. Bałam się.

 

nie trzymaj się tego uczucia i staraj się oczyscić Waszą relację. Tęsknotą, żalem tylko trzymasz go w tym świecie, a jak widać to nie szkodzi tylko jemu, ale także i Tobie.

Wiem o tym doskonale, w ogole to czasami wydaje mi się ze zaczynam wariować, nie jestem do konca pewna czy to wszystko co sie dzieje jest normalne dla kogos o zdrowych zmysłach.. Boje sie ze to mogą byc u mnie jakies zaburzenia psychiczne, staram to sobie tak tłumaczyć ale chociaż bardzo niechcę to wierzę w co innego i nie jestem w stanie nic zrobić.

 

Aha, i nie bój się, że go zobaczysz, takie rzeczy zdarzają się osobom które są "ustawione" na odpowiedniej częstotliwości. Wydaje mi się, że Ty, zyjąc w strachu i smutku nie zobaczysz tej duszy.

Chyba bym dostala zawału gdybym go zobaczyła.. Nie potrafię się nie bać, nie panuję nad tym. Dostaję drgawek na samą mysl:( Dlaczego myslisz ze żyjąc w strachu nie zobaczę tej duszy? Co ma jedno do drugiego?

 

 

zapal swieczke, usiadz wygodnie i pomysl, ze jeszcze w swoim zyciu spotkasz z 5ciu innych facetow, o ktorych bedziesz myslala, ze sa Ci dobrze znani i przeznaczeni. Z czasem to mija..

A co jeżeli to wszystko jest prawdą?

 

 

Mysle ze najlepszym sposobem zeby to sprawdzic byłoby poddanie sie regresingowi i "zobaczenie" swojego poprzedniego zycia. Wtedy moglabym sie dowiedzieć czy naprawde cos mnie łaczyło z tym chłopakiem. Wtedy wszystko inne byloby już jasne. Jak rownież to że jego dusza jest przy mnie. Nobo jezeli realne okazałoby się cofniecie do poprzedniego zycia to równie realne wtedy staje sie to że on jest obok. Myslalam również aby poprosic kogos o zdolnosciach nadprzyrodzonych aby skontaktował się z duchem Rafala i zapytał go o to. Czy ktoś z Was potrafi byłby w stanie podjąc się kontaktu z jego duszą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To sproboj regresingu. Co do duszy pytaj osob wypowiadajacych sie w tematach o duchach/demonach itd tam sa w miare kompetentne osoby poza tymi co pytaja jak to zrobic:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spróbuj się spotkać z jakims chłopakiem bo to zostanie Ci w głowie i całe życie bedziesz się bała z kimkolwiek zblizyc a wątpie że życie w samotnosci to szcęśliwe życie chcesz odezwij się na gg to pogadamy może uda mi sie jakos podnieść cię na duchu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To sproboj regresingu. Co do duszy pytaj osob wypowiadajacych sie w tematach o duchach/demonach itd tam sa w miare kompetentne osoby poza tymi co pytaja jak to zrobic:)

 

tylko ze ja nie dam rady poprostu za bardzo się boję.. A czy mozesz mi polecic kogoś kto naprawdę zna się na tym no i zgodzilby się mi pomoc?

 

 

spróbuj się spotkać z jakims chłopakiem bo to zostanie Ci w głowie i całe życie bedziesz się bała z kimkolwiek zblizyc a wątpie że życie w samotnosci to szcęśliwe życie chcesz odezwij się na gg to pogadamy może uda mi sie jakos podnieść cię na duchu

Niestety to nie kwestia pocieszenia:( Ja nie jestem załamana smiercia kolegi czy cos w tym rodzaju bo w tym problem że ja tego chłopaka nawet nie znałam. A to co czuje na mysl o jego smierci to cos silniejszego niż chocby żal po śmierci zwyklego kolegi. Ja poprostu nie jestem w stanie tego wyjaśnić i juz drugi miesiac staram się sama to zwalczyc w sobie, zrozumieć że to tylko moja wyobraźnia, że ja sobie to sama wmówiłam... Ale niestety dzieje się wrecz przeciwnie, to staje sie moją fobią i ja niepotrafie juz z tym zyc kazda noc to dla mnie udreka nie potrafie tak zyc.. Tak naprawdę to chcialabym już nawet umrzec..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luckowi nie chodziło chyba o pocieszanie Ciebie tylko o pomoc jak zachowywać się na randce o czym rozmawiać itd. Czasami naprawdę warto szczerze przedyskutować takie rzeczy z kolega, przyjacielem- mężczyzną! Jeżeli nie masz w swoim otoczeniu kogoś takiego albo krepujesz się porozmawiać o tym to odezwij się na GG do Lucka. Zachowasz anonimowość a może taka szczera rozmowa z facetem Ci pomoże w przełamaniu nieśmiałości. A tak miedzy nami to większość z facetów tez jest nieśmiała- a im bardziej są zainteresowani dziewczyna tym bardziej się boja (zazwyczaj).... Ale to chyba dotyczy starszych osób z pewnym doświadczeniem. Czasy się zmieniają a ja niewiele wiem o dzisiejszych nastolatkach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do regresingu w internecie poszukaj osob zajmujacych sie tym, jest ogolnie lista na cala Polske, poczytaj najpierw o tym i dobrze sie dowiedz za co placisz pieniadze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do regresingu w internecie poszukaj osob zajmujacych sie tym, jest ogolnie lista na cala Polske, poczytaj najpierw o tym i dobrze sie dowiedz za co placisz pieniadze.

z tym ze ja nie zdecyduje sie na regresing bo po prostu to mnie przeraza. A jezeli juz to skorzystalabym z autohipnozy albo hipnozy ktorej wykonanie zleciłabym jakiejś zaufanej mi osobie. Niestety nie mam takiej.

 

Luckowi nie chodziło chyba o pocieszanie Ciebie tylko o pomoc jak zachowywać się na randce o czym rozmawiać itd. Czasami naprawdę warto szczerze przedyskutować takie rzeczy z kolega, przyjacielem- mężczyzną! Jeżeli nie masz w swoim otoczeniu kogoś takiego albo krepujesz się porozmawiać o tym to odezwij się na GG do Lucka.

Chodzi o to ze własni nie w tym problem o czym mowisz. Nie jestem osobą nieśmialą i małomówną. jeżeli chcę to naprawdę mogę gadac godzine bez przerwy chocby sama do siebie. Problem polega na tym że ja poprostu nie lubie, niechce i czuje duzą niechęc do spotkan z chlopcami sam na sam. Z natury jestem osobą z duzym poczuciem humoru natomiast na takich randkach w moim wykonaniu zawsze jest drętwo. Mysle ze to dlatego że chociaz z zewnątrz jestem odbierana jako smiala i pewna siebie dzewczyna, wewnątrz jestem zupełną tego przeciwnością. Cos w rodzaju strachu ktory tłumi sie we mnie i ktoremu nie pozwalam wyjść poza moje ciało. I dzieje sie tak nie tylko na wspomnianych wczesniej randkach ale tez w obecnosci jakiegokolwiek człowieka ktorego nie znam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Defortis
Mysle ze to dlatego że chociaz z zewnątrz jestem odbierana jako smiala i pewna siebie dzewczyna, wewnątrz jestem zupełną tego przeciwnością.

 

A może tak właśnie jest dlatego,że nie jesteś sobą i udajesz wśród innych kogoś kim nie jesteś i później nie możesz dać sobie z tym rady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem dlaczego ludzie wypierają się duchowego wymiaru zdarzeń. owszem, na planie fizycznym to zwykłe zakochanie, jak każde, ale za każdym zdarzeniem fizycznym stoi plan duchowy. one się nakładają. skoro nie potrafisz sobie poradzić z tym "zwykłym" sposobem, czyli tak jak doradza gawiedź, skup się na pomocy sobie na planie duchowym. wg mnie to najlepsze wyjscie, szczegolnie, że więzy duchowe, prawdopodobnie karmiczne, ktore moga być u Was, najlepiej jest rozwiązywać/rozumieć, działać z nimi przez warstwę/perspektywę duchową.

Regresing to bardzo dobry pomysł.

Ale mogłabyś poodcinać sobie te więzy sama.

Powodzenia.

Edytowane przez gusherra
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może tak właśnie jest dlatego,że nie jesteś sobą i udajesz wśród innych kogoś kim nie jesteś i później nie możesz dać sobie z tym rady.

 

To jest dla mnie bardzo wątpliwa kwestia bo wiele razy zastanawialam się nad tym ktore "ja" to moje prawdziwe oblicze... I uświadomiłam sobie ze to jaka jestem z zewnątrz czyli ta pozytywna część mnie to nie jest pozerstwo.. Natomiast co do tej wewntrznej.. Od zawsze tlumiłam w sobie róznego rodzaju lęki i strach, teraz to wszystko sie nasiliło, otoczenie, zycie pod wpływem presji sprawilo, że (mimowolnie) zaczęlam tracic wiarę w siebie, ogarnęla mnie fala niechęci i smutku.. Po prostu mam wrażenie jakby cos we mnie wstępowało od początku a teraz wstąpiło na dobre, mysle również ze skoro jakieś wydarzenia z naszego poprzedniego zycia mają skutki również w obecnym - zdecydownie w moim przypadku własnie tak się dzieje. Większość z Was sugeruje mi że to moje fobie i chyba niewielu wierzy w prawdziwość tego co mowię. Sama nie wiem czy mogę w to wierzyć jednak wiem, że gdyby to był tylko moj wymysł - z pewnością nie posunęłabym się do tego aby chocby na takie forum zaglądnąc. W każdym razie przekonywujące jest wg mnie to że najpierw miały miejsce u mnie zdarzenia takie jak świadomy sen czy też ta dziwna sytuacja związana z tym chłopcem a dopiero potem dowiedzialam się z internetu o rzeczach takich jak OBEE i reinkarnacja. Nie wiedzialam po prostu co się ze mną dzieje, czym są te dziwne "zjawiska" i znalazłam odpowiedź w internecie.. Ja nawet nie mialam pojecia wcześniej ze cos takiego istnieje. Jestem Wam wdzęczna ze staracie sie mi pomóc i zrozumieć mnie ale chcialabym abyscie sprobowali spojrzec na moj problem bardziej duchowo.. Właśnie dlatego zdecydowalam się na takie forum o tematyce ezoterycznej. W innym wypadku wybrałabym się zwyczajnie do pedagoda..

Edytowane przez alexaa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość alathea

jesli to nie sa twoje fobie, to trzeba by sie tym jakos zajac;

uwazasz, ze jego dusza jest przy tobie? jesli nie grozi ci zadne niebezpieczenstwo, to dlaczego jego dusza jest toba zainteresowana - jej obecnosc, jak widac, ci nie pomaga...

myslalas moze czasem, ze taka dluzsza koegzystencja moze byc dla ciebie szkodliwa (pochlania twoja energie) - gdyby to byl ktos, komu na tobie by zalezalo, to dalby ci spokoj... innymi slowy, jedno cialo jedna dusza, i wystarczy

moze nie zaczynaj od razu od hipnozy czy innych metod, ktorych sie boisz - pojdz do zaufanego bioterapeuty, porozmawiaj o swoich odczuciach i byc moze uzyskasz konkretniejsza odpowiedz niz na forum

jesli ta sytuacja wywrocila twoje zycie do gory nogami - zrob cos z tym, jestes mloda i duzo jeszcze fajnych wydarzen przed toba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jesli to nie sa twoje fobie, to trzeba by sie tym jakos zajac;

uwazasz, ze jego dusza jest przy tobie? jesli nie grozi ci zadne niebezpieczenstwo, to dlaczego jego dusza jest toba zainteresowana - jej obecnosc, jak widac, ci nie pomaga...

myslalas moze czasem, ze taka dluzsza koegzystencja moze byc dla ciebie szkodliwa (pochlania twoja energie) - gdyby to byl ktos, komu na tobie by zalezalo, to dalby ci spokoj... innymi slowy, jedno cialo jedna dusza, i wystarczy

moze nie zaczynaj od razu od hipnozy czy innych metod, ktorych sie boisz - pojdz do zaufanego bioterapeuty, porozmawiaj o swoich odczuciach i byc moze uzyskasz konkretniejsza odpowiedz niz na forum

jesli ta sytuacja wywrocila twoje zycie do gory nogami - zrob cos z tym, jestes mloda i duzo jeszcze fajnych wydarzen przed toba

 

w tym co mowisz duzo by sie zgadzało.. tak jak piszesz, mam wrazenie jakby cos pochłaniało moją energie, czasami niechce mi sie nic robic, nie mam ochoty z nikim rozmawiać, niechce mi się ruszać, jeść ani nawet pomimo dużego zmęczenia, isc spac. I moze to zabrzmi śmiesznie ale często nie mam ochoty choćby oddychac czy życ a nawet poprostu być.. Takie moje dziwne spostrzeżenie.. Oprócz tego zdarza mi się siedziec bezsensownie przed monitorem komputera do wczesno porannych godzin niekiedy nawet calą noc nie kladcąc sie spac w ogóle. Wczesniej mi się TO NIGDY nie zdarzało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

możliwe że On nawet nie wie, że zmarł i poszukuje istot, z których może czerpać energie. Ty jako wrażliwa osoba być może stanowisz dla Niego smaczny i łatwy kąsek. To, że jego kolega zainteresował się Tobą, świadczy o tym, że energia zmarłego jest przy Tobie. Ból i żal, strach, zamknięcie w sobie to złe symptomy
nie wiem czy ktoś tu jeszcze czyta moje zadufane posty, ale właśnie to samo napisałam Ci na samym początku.

z tym, że to nie żadna tragedia, wystarczy się oczyścić i poodcinać więzy, posłać tę osobę tam gdzie jej miejsce, a z czego nie zdaje sobie sprawy. jak chcesz, to mój nr gg 2566843, moge Ci opisać co powinnaś zrobić, a jeśli to nie pomoże - udać się specjalisty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowalam się podjąc terapii regresywnej, dlatego tez kieruje do Was takie zapytane.. Czy ktos z Was zna lub słyszał o jakims dobrym bioterapeucie z okolic Krakowa? Najlepiej jakby to był ktoś z małopolski. Jeszcze jedno.. Jeżeli ktoś z Was potrafi jakkolwiek nawizywać kontakty z duchami lub zna kogos kto taką umiejetnąść posiada - bardzo bym prosiła o kontakt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeżeli bym chciał pomyśleć racjonalnie nie ma takiej możliwości ale jeżeli dopuścić taką myśl że można się skontaktować to najlepszym sposobem byłoby mocno się skoncentrować i poprosić o kontakt moze przyjdzie we śnie to sobie pogadacie a nie spotkałem jeszcze osoby która miałaby kontakt z duchami sam szczerze mówiąc nie bardzo w to wierzę ale nie należy wszystkiego negować byc może a w wywoływanie duchów nie bawiłbym się z tego co słyszałem nigdy nie kończyło się za dobrze a kolega może chce żebys w czyms mu pomogła miał dziewczyne przed śmiercią może niedokończona sprawa a z toba jakiś kontakt uzyskał tylko ostrożnie łatwo sie potknąć i ktoś cie weźmie za wariatke i pozostanie przeprowadzka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eh. jakimi duchami.... wychowalismy się na filmach typy 6 zmysł, ale prosze Was, trochę emaptii, rozumu i analizy. Przeciez to wszystko jest ENERGIA jak można bac się regresji? Przecież w niej spotykamy samego siebie? Jak ozna bać się energii naszych bliskich? Nie traktujmy wszystkiego tak OBCO, to że zyjemy w świecie gdzie oswojony jest tylko materializm, nie znaczy, że to co duchowe chce nas pożreć żywcem. Nic nas nie chce pożreć, a nawet jeśli chce, to musimy sami na to, świadomie, pozwolić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

We snie można przeprowadzić tyle rozmów, uzyskac tyle odpowiedzi, ile akurat w tym momencie potrzebujesz. Zapytaj i jak nie potrafisz sam/sama zinterpretować, napisz do mnie, może pomogę. Posługuję się snami, do zrozumienia rzeczywistości materialnej, od kilku lat.

Edytowane przez gusherra
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...