Skocz do zawartości

Gość Calineczka

Rekomendowane odpowiedzi

Twój sen przedstawia wewnętrzny lęk przed czymś. Zniknięcie koleżanki może oznaczać brak wsparcia,akceptacji lub rozluźnienie kontaktów (albo to wszystko razem). Morderca to Twój lęk. Mam wrażenie,że Twój lęk przekłada się na szkołę i jak Cię widzą,a jak Ty byś chciała,żeby Cię widzieli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Hej

Kto mi pomoże zinterproetować sen o tym jak uciekam sprzed ołtarza.Prawdopodobnie wybrankiem jest mój obecny mąż ale nie jestem tego pewna.

Tak wogóle ostatnio śni mi się dużo dziwnych rzeczy. Wszystkie mocno pokręcone. Kiedyś było spokojniej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

witam,

może ktoś bardziej uświadomiony niż ja, coś by mógł mi pomóc :)

gnębi mnie jeden sen, zresztą juz nie pierwszy raz mi się śni.

akcja rozgrywa się w lesie, jest nas 3 chłopaków. uciekamy przed jakąś zorganizową grupą [oni są na nogach i pojazdami], która nas usilnie goni po lesie, jednak nie jest zwykle uciekanie gdzie popadnie.Goniący nas posuwają się w szyku wojskowym z rozwinięciem akcji uskrzydlających, także dla nas jedynym wyjsciem jest ucieczka przed siebie. jeden z moich kolegów to kuzyn, 2 to kolega. zdarza się, że w trakcie uciekania widzimy goniących między liścmi. nie wiem jak ale ucieklismy z tego lasu. następnie cała 3a mieszka w jakimś opuszczonym towarowym wagonie, tam śpimy. zanim się obudziłem to wiem że goniącym nie udało się nas złapać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

witam ;)

ostatnimi czasy bardzo czesto snia mi sie ucieczki, juz kilka dni pod rzad. zazwyczaj uciekam przed jakimis mezczyznami lub jednym mezczyzna i jeszcze nigdy nie dalo im sie mnie do konca zlapac choc byli bardzo blisko albo po prostu udalo mi sie uciec mimo ze mezczyzna wiezil mnie w starym domu. uciekam sama, bywa tez ze z kims, ale i tak sie rozdzielamy, np wczoraj snilo mi sie ze uciekalam ze szkoly, pozniej gonil mnie i jeszcze 2 osoby (nie wiem kim byly) mezczyzna na motorze, zrzucilam go z motoru, gdy sie rozdzielilismy dalej biegl za mna, (nigdy nikt nie biegnie za innymi). czasem sen wyglada jak jakis film akcji chodze po balkonach, skacze? itp. czasem tez ktos mi pomaga w ucieczce. dreczy mnie to wiec moze ktos bylby w stanie zinterpretowac moje sny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

paulakiss, bywa, że ucieczka we śnie odzwierciedla naszą ucieczkę przed czymś w życiu realnym. Zwłaszcza, jeśli w rzeczywistości znajdujesz się w nie komfortowej sytuacji, ciąży na Tobie jakiś obowiązek, podjęcie decyzji itp., coś, czemu boisz się stawić czoła.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dziwny sen. śniło mi się że uciekałam, nie wiem przed czym. Teren na którym się znajdowałam przypominał miejsca wojenne. Stare mury z czerwonej cegły, bunkry. Biegłam i się chowałam. Chowałam się za ściankami, włazami, gdzieś się wspinałam żeby mnie nie zobaczyli. Nie wiem kto mnie ścigał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam,

Od jakiegoś czasu nawiedzają mnie sny o ucieczce. Snów z tym motywem miałem już baaardzo wiele (od paru lat przynajmniej dwa razy w tygodniu). Okolicznosci się zmieniały, miejsca też ale w sumie... wszystkie polegały na tym samym.

Śni mi się że uciekam ale nie przed jedną konkretną osobą tylko przed wszystkimi ludźmi. Zwyczajnie się ukrywam, staram się nikomu nie pokazywać, jade np. pociągiem tak aby (ktoś, ludzie, oni) mnie nie znależli, uciekam do lasów, przez polne drogi na odludzia. Staram się ukryć, gdzieś zaszyć. Najdziwniejsze jest to że sprawia mi to ogromną przyjemnośc, nie budzi ani strachu ani lęku - czuję ogromną satysfakcje ukrywając sie i uciekając od ludzi. Co to może znaczyć?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

amberstone, zwykle ucieczka i ukrywanie się we śnie oznaczają rzeczywista chęć oderwania się od problemów, trudnych sytuacji, a nawet wyrzutów sumienia i poczucia winy z powodu własnych postępków. W takim przypadku należy naprawić ich skutki zamiast wypierać ze świadomości pewne fakty.

 

Najdziwniejsze jest to że sprawia mi to ogromną przyjemnośc, nie budzi ani strachu ani lęku - czuję ogromną satysfakcje ukrywając sie i uciekając od ludzi

Dlatego w Twoim przypadku powyższa interpretacja może nie znaleźć zastosowania. Ucieczka sprawia Ci przyjemność, więc może chodzi po prostu o chęć ucieczki od codzienności, która Cię męczy - może to być wyraz potrzeby odpoczynku po prostu zwłaszcza, kiedy uciekasz na odludzia.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! Od dłuższego czasu przynajmniej 3 dni w tygodniu śni mi się, że ktoś mnie goni. Są to mężczyźni. Gonią mnie albo jadą za mną autem np. vanem z przyciemnianymi szybami. Czasami do mnie strzelają. Bólu postrzału nie odczuwam. Nigdy nie potrafią mnie złapać. Proszę o odpowiedź. Dziękuje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

martuszka913, sen o ucieczce może oznaczać, że bardziej lub mniej świadomie wyczuwasz jakieś niebezpieczeństwo, tudzież znajdujesz się w niewygodnej sytuacji od której chciałabyś się uwolnić, bądź uniknąć starcia z rzeczywistością.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Sniło mi sie, ze bylam w jakims ciemnym podejrzanym budynku. Chodzilam cicho, probujac nie zwracac na siebie uwagi, jakbym kogos lub cos chciala w nim znalezc, wyweszyc;) Ludzi bylo sporo, nikt na mnie nie zwracal uwagi - i dobrze;). Zauwazylam ze co jakis czas widze ludzi przestraszonych, uciekajacych i zastanawialam sie czego sie boja.

Po chwili weszlam do pomieszczenia w ktorym byl jakis gruby mezczyzna z jakims czarnym strojem w rekach (przypominal stroj zlodzieja, byl razem z maska na twarz z wycietymi dziurami na oczy, nos i usta). Przylozyl ja do mnie, mowiac, ze mam zalozyc i zrobic cos dla niego. Nie pamietam czego chcial - chyba zebym wlasnie cos ukradla dla niego, ale nie jestem pewna. Nie znalam go, ale mnie przerazal, mial jakas wladze, wiedzialam ze duzo moze. Jednoczesnie nie chcialam tego robic, bo to jest wbrew moim zasadom. Jedyne co mi zostalo to uciekac. Zaczelam biec jak szybko moglam, choc nie wychodzilo - w rzeczywistosci tez nie najszybciej biegam. Myslalam, ze nie ma sensu biec, bo wolno mi to idzie i pewnie zaraz mnie dogoni. Ale mimo to bieglam dalej majac nadzieje, ze moze jednak sie uda. Okazalo sie, ze nie dogania mnie i udaje mi sie go trzymac na dystans. Przez wiekszosc czasu bieglam po dworze, noca - bylo ciemno. Dobieglam do podworka, gdzie mieszkalam i bawilam sie w dziecinstwie. Przystanelam i okazalo sie, ze dawno zgubilam tego faceta:) Potem jeszcze zauwazylam moja mame z moja corka, jak sie bawily na trawie i poszlam do nich szczesliwa, ze mi sie udalo:)

 

Czy ktos to moze zinterpretowac??:) z gory dziekuje:)

Edytowane przez drizza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Snilo mi sie ze uciekalam z siostra przed jakimiś dużymi facetami.. ale nie zlapali nas.. Pozniej zaczelam snic o czyms innym.. ze zona mojego.. kolegi z ktorym sie spotykam i mam romans odkryla nas, dziwne to wszystko bylo jak zawsze w snach, kobieta nie byla zla na mnie wogole i co najdziwniejsze przytulila sie nawet do mnie na chwile..a ten facet zwial przez balkon. Potem pamietam ze bylismy w kosciele, rozmawialam z nia, a pozniej ona poszla porozmawiac z mezem a ja opuscilam kosciol z jej coreczka (tylko w snie miala corke gdyz tak naprawde ma synow). Strasznie dziwny ten sen i takze duzo dal mi do myslenia.. mysle ze moze byc cos w stylu ostrzezenia. Prosze o pomoc jesli ktos wie co to wszystko moze znaczyc.

Dzieki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

witam,piszę do Was bo przez kilka nocy mam ten sam sen i zaczyna to mnie martwić.Mam 22 lata, właśnie jestem przed obroną pracy licencjackiej, pracuję i mam bardzo "dziwną" kierowniczkę, po prostu mam jej dość i chyba tylko ona wprawia mnie w zły nastrój. W ostatnim tyg. chyba z 5 razy miałam taki sam sen, a mianowicie że ktoś mnie goni, ale nie widzę twarzy dokładnie, wiem tylko ze to nie jest ktoś kogo znam, to kompletnie obca osoba, mężczyzna, najdziwniejsze jest to że ta osoba gania mnie po szpitalu i czuję się jak w labiryncie, nie mam wyjscia i biegam jak nie schodami to korytarzami,albo wsiadam do windy, i właściwie to ciagle tak biegam, w żadnym śnie ta osoba mnie nie złapała i ten sen trwa tak cały czas dopóki już chyba z braku sił wreszcie się obudzę. Z góry dziękuję za interpretację

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śniło mi się, że wieczorem, w nocy , chodziłam po barach żeby kupić papierosy, nie dla siebie. W jednym barze wychodząc nagle straciłam widoczność, zrobiło się ciemno, w końcu na dworze sama przestałam widzieć. Gdy wracałam do samochodu, z innego wyskoczyło dwóch facetów, chcieli mnie złapać i z tego co krzyczeli to chcieli wykorzystać. Zaczęłam uciekać w stronę auta... potem się obudziłam ze strachem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

mam 17 lat i jestem singielką. od kilku lat 'odwiedzaja' mnie sny o mojej ucieczce.2lata temu przeprowadzilam sie z rodzinnego domu do ciotki.

WIEM,ZE TO DŁUGIE,ALE MOZE KOMUS SIE NUDZI.PROSZE O PRZECZYTANIE I ODP.:_kwiatek::_kwiatek::_kwiatek:

Motyw ucieczki pojawiał sie w snach o różnych sceneriach. Są one dosyć dziwne.

Najpierw mi sie śniło,że byłam z bratem w kuchni. nagle przyszedł ZŁODZIEJ w kominiarce,złapał za telewizor i wyszedł.Ja i brat z PRZEZRAŻENIEM pobieglismy do sasiedniego pokoju,gdzie spal moj ojciec krzyczac,ze przyszedl złodziej. OJCIEC nie chcial uwiezyc.W TYM MOMENCIE zlodziej wtargnął,ojciec zerwał sie,by wstac,a w tym czasie złodziej DŹGNĄŁ GO NOŻEM w brzuch. ja i brat przerazeni zaczelismy szukac ucieczki. UDALISMY SIE W STRONE OKNA.probowalismy przez nie uciec,UDALO NAM SIE.

Nastepny sen tego typu był naprawde ODRAŻAJĄCY...przyszlam do domu. w pokoju było cicho,pusto..sciany,podloga z golego betonu. przy piecu stalo tylko krzesło.na krześle siedziala obca mi kobieta pod nogami majaca MISKE i 'przebierajaca' cos rekoma. smiala sie do mnie szyderczo mowiac: TU SA FLAKI TWOJEJ RODZINY!!!(czlonkow mojej rodziny,a jest ich ze mna12!!).Wtedy jeden flak rzucila do wody,a ta okropna woda chlapnela mi na twarz!!!!ja ze ZWIERZECYM PRZERAZENIEM,nie pokazujac tego po sobie staralam sie poszukac ucieczki. Po domu chodzili ubrani na czarno TERRORYSCI Z KARABINAMI. :412yk9::412yk9:ona powiedziala: NAWET NIE UCIEKAJ..! MOI LUDZIE CIE ZŁAPIĄ! a ja grajac z powaga podeszlam do okna i mowie do niej:Ciekawe,czy te okna sa mocne,czy slabe(z mysla,zeby rozbic je i uciec oraz nadzieja na jej odp.) ona na to: ALEZ SLABE JAKIES. ja zebralam sie na niesamowita odwage,wiedzac,ze czeka mnie tylko smierc i wybilam szybe.UCIEKLAM PRZEZ OKNO. wtedy za oknem byla wiosna,wczesne lato. terrorysci chcieli za mna gonic,ale uslyszalam tylko JEJ SZYDERCZY SMIECH i zdanie:NIE GONCIE ZA NIA. NASI LUDZIE SA WSZEDZIE I TAK JA ZLAPIA. pobieglam szukajac pomocy u sasiadow. bardzo sie balam,ze nie przeskocze przez plot i na nim zawisne.udalo mi sie z tego wywinac.ale okazalo sie,ze na podworku moich sasiadow nie bylo ich,a terrorysci. u nastepnych tez. cala wies zostala przez nich opanowana. chcialam biec dalej.

CIAG DALSZY TEGO SNU pojawij sie jakis czas pozniej w nowym snie. byla juz zima.,a ja udalam sie droga do ucieczki.zmierzalam do kolezanki i zauwazylam jej ojca,okazalo sie,ze to tylko terrorysta jego udaje.zorientowalam sie i padlam na ziemi,aby sie schowac.udalo mi sie to,pomimo absurdalnej sytuacji. ZNAJDOWALAM SIE 50 m DALEJ TERRORYSTY I LEŻAŁAM W GRANATOWYM POLARZE(kiedys taki mialam)NA BIELUTKIM SNIEGU:snieg:.on skrecil na podworko a ja pobieglam dalej. i bieglam w stracju i bieglam i...

...I DALSZA CZ. SNU TO KOLEJNY SEN PO JAKIMS CZASIE. Byla znowu wiosna..snieg sie topil(juz go nie było),a ja uciekalam i uciekalam ci terrorysci gonili mnie radiowozem,ale ja sie chowalam po krzakach. później ktos pomogl mi sie u siebie skryc.

Kilka tych snow przysnilo mi sie w przeciagu kilku miesiecy.

Byly kolejne tego typu,ale o nich napisze pozniej.

MAM WIEEELKA NADZIEJE,PROŚBĘ,ABY KTOS Z WAS-DOBRZY LUDZIE POMOGLI MI TO ZINTERPRETOWAC.

SAMA NIE POTRAFIE.!

PROSZE:_kwiatek::_kwiatek::_kwiatek:

Edytowane przez onaonaona
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Kurcze miałam jednej nocy 2 walnięte sny... i w kazdym musiałam przed kimś sie kryć i uciekać.

W pierwszym byłam u siebie w domu. Ja i ktoś z moich znajomych. Reszta rodziny siedziała w ogrodzie, a my gdzieś się wybieraliśmy. Nagle zjawił sie jakiś facet, wyglądał trochę na Azjatę i miał ze soba strzelbę. :| Chyba chciał nam zrobić jakąś krzywdę bo zaczęliśmy siś szarpać nie na żarty. W końcu tak jakoś wymanewrowałam ta strzelbą ze go postrzeliłam, mniej więcej w okolice szyi. Poczułam autentyczną ulgę, ale zaraz sie okazało że facet wcale nie zszedł. Póki leżał zgarnęłam troche rzeczy do plecaka i zwiałam. Wyszłam na ulicę i zaczęłam myśleć o tym ze już nigdy nie moge wrócić do domu bo on tam został :|

W drugim byłam więźniem. Dziwni ludzi ubrani na czarno zamknęli mnie w jakiejś krypcie. :| Był tam ktoś jeszcze ze mną. Usiadłam i miałam świadomość tego, że to już koniec i chyba bede tu umierać. Zaczełam walić w dzrzwi i nagle ktoś je otworzył (albo same się otworzyły). Więc zaczęłam zwiewać bo okazało sie przed kryptą nikogo nie ma. To była sceneria jakiejś wsi z polami i pojedynczymi krzakami przy drodze. Wiedziałam ze muszę się schować za jakimś krzakiem ale wszystkie były za małe. W koncu wybrałam jeden i przywarowałam na ziemi. Ale zaraz zjawiła sie na drodze jakas babcia i powiedziała ze to śmieszne i całą mnie widać. :P Podniosłam się i wpadłam do jakiejś stodoły. A tam impreza. Siedzą ludzie przy stole i piją wodke. Posadzili mnie na krześle u szczytu stołu i jakaś dziewszyna zaczeła mi polewać kieliszki. I jakoś juz wcale sie nie bałam ze mnie znajda czy cos... KONIEC

 

 

Śmieszne nie? :) Byłabym wdzięczna jakby ktoś mógł to wyjaśnić. Mam się zacząć przejmować :>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

mój sen i prośba o interpretację.

nie pamietam jak sie zaczyna lecz to co pamietam to to, że byłam w domu u chłopaka, potem poszłam do łazienki i zamierzałam wziąć kąpiel,byłam juz rozebrana i nagle w lazience znalezli sie moj chlopak jego ojciec i ktos jeszcze. schowalam sie za wanna ale oni mnie zauwazyli. chlopak podszedl do wanny kleknal i wyjal pierscionki chcial sie oswiadczyc i dal mi wybor odnosnie pierscionka, jego ojciec na to wszystko patrzyl. jakos instynktownie wiedzialam ze te oswiadczyny wymusil na nim troche ojciec. potem co pamietm to to ze uciekamy co sie potem okazalo z jakimis pieniedzmi przed jakimis ludzmi. po jakims czasie krzyczalam do niego ze ja juz nie mam sily i prosze zeby sie zatrzymal, on powiedzial ze jeszcze troche i sie obudzilam....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śniło mi się, że szłam chodnikiem w nieznanym mieście i chciałam zadzwonić do męża z którym się wcześniej pokłóciłam, ponieważ pozwalał, by flirtowały z nim dwie ładne dziewczyny, do których byliśmy zaproszeni. Spotkałam złodzieja, który chciał mi zabrać mój telefon, ale zaczęłam uciekać. Próbowałam zadzwonić do męża, ale nie mogłam wybrać numeru. Postanowiłam wsiąść w tramwaj, czy to autobus i pojechałam nie wiedząc gdzie jestem i gdzie jadę. Wysiadając próbowałam pomóc jakiejś staruszce wyładować z tego tramwaju różne jej rzeczy, które wiozła, ale zapomniałam o moich rzeczach, kurtce i torbie, które położyłam na chodniku. Torba zginęła, została tylko kurtka.

To tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Witam, u mnie również powtarza się ten motyw. Co jakiś czas zdarza mi się śnić że uciekam a sceneria zawsze ta sama - tory kolejowe.Różne to przybiera formy raz biegnę wzdłuż raz przebiegam przez nie.Dziś się wszystko powtórzyło siedziałem przy stoliku z kolegą i jakąś starszą panią i też nagle zacząłem uciekać przez tory tym razem przed policją. Przed czym uciekałem w poprzednich snach - nie pamiętam to były różne rzeczy.Czasem po tych torach przejeżdźał pociąg czasem nie. Szczegóły ucieczek w każdym śnie są inne ale tory i kolej pozostaje zawsze. Ciekawi mnie co to może oznaczać ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KabaL

Myślę że skoro masz sny które sie powtarzają - to w ten sposób dostajesz pewnego rodzaju monit od swojej podświadomości aby należycie pozałatwiać własne sprawy zamiast uciekać przed problemami.... lepiej sie tym zająć zanim sen znów się powtórzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

miałam jakiś normalny sen, będący odreagowaniem rzeczywistości, śniły mi się normalne czynności tylko może trochę pozmieniane, no i w tym śnie kiedy wracałam skądś wieczorem sama (szłam trochę przestraszona, że ktoś mi coś może zrobić kiedy idę tak sama), odwróciłam się i zobaczyłam że ktoś biegnie w moją stronę i zaczęłam z przeraźliwym krzykiem uciekać, ta osoba przebiegła obok mnie (okazało się że nie biegł za mną) a ja nadal biegłam i krzyczałam, obudziła mnie współlokatorka z pytaniem co mi się śni że tak krzyczę, potem przez resztę nocy nie mogłam zasnąć, bo byłam czymś dziwnie przerażona

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bartsch, może w rzeczywistości też Cię coś goni, jakieś terminy? Może masz coś do zrobienia i pomimo tego, że jest jeszcze trochę czasu zaczyna Ci się włączać sygnał do działania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam,

od jakis paru miesiecy sni mi sie ten sam sen.

Jestem w mieszkaniu(blok 2 pietro) w ktorym dawno mieszkalam (teraz mieszkam w domu) jestem sama czasami z kims i nagle ktos dobija sie do drzwi wiem ze to po mnie, ktos mnie sciga a ja uciekam schodzac po balkonach w dol.

Nastepnie uciekam i biegne na oslep badz chowam sie w krzakach/ zakamarkach zeby mnie nie znalezli.

Rozne sa okolicznosci ale zawsze ten sam motyw

dobijanie sie do drzwi, ucieczka przez balkony i ogromny starach.

 

Budze sie cala zesztywniala ze strachu, dopiero gdy uprzytomnie sobie ze sie obudzilam rozluzniam miesnie,

sen pojawia sie naprawde czesto nie codziennie ale co jakis czas.

Jak myslicie co moze oznaczac i co zrobic by juz sie nie pojawial?

Prosze o porade:))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Śniło mi się, że byłam na jakims dworcu lub innym podobnym miejscu, gdzie było mnóstwo ludzi, a mnie gonił jakiś facet, Schowała sie za kolumna, ale wiedziałam,z e mnie widzi. Krzyknęłam do strażnika, który stało obok, by cos zrobił, ten wystraszył go, a ja uciekłam, Ale trudno mi było przedrzeć się przez tłum ludzi, wychodzących przez drzwi na dwór. Gdy mi się to udało zaczęłam uciekać początkowo po wyznaczonych chodnikach, a potem juz przez rajki z kwiatami, krzaczkami i drzewkami, w ogóle, bardzo ładnie było na zewnątrz. Nagle okazało sie, ze nie uciekam sama, ale biegnie ze mną inna dziewczyna. Ale nagle jakby do zamiany doszło, bo to jakby ona uciekała, aja jej pomagałam. Postanowiłyśmy się rozdzielić. Ona pobiegła do domu, a ja schowałam sie w klatce schodowej pobliskiego bloku, by na nią poczekać, bo chyba po cos pobiegła do domu. nagledo klatki wszedł chłopak, który nas gonił, próbował mnie zabrac na górę, jakby do swojego mieszkania, ale mu uciekłam. Dotarłam do miejsca, gdzie było mnóstwo ławek, jakby na stadionie. Między tymi ławkami uciekałam. I gdy ten chłopak mnie dogonił ta dziewczyna, z która wczesniej uciekałam, okazała się chłopakiem, a cała ta ucieczka gra, bo oboje wpadli sobie w ramiona i objęci odeszli gdzieś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

sen zaczął sie jak uciekam, wyglądało to tak jakbym nie była sama i walczyłam ze złymi ludzi w dobrej sprawie a sen zaczął sie jak uciekam byłam w budynku to był chyba do uciekałam przez korytarz wiedziałam ze są bardzo blisko ale wiedziała ze nie mogą mnie złapac bo by mnie zabili. Uciekałam korytarzem i na końcu gyło troje drzwi złapałam za jedne były zmknięte wiedziałam ze nie mam czasu łapac za drugie pchnełam je jak by nadludzką mocą i chyba wywarzyłam czy wyrwałam ale sie otworzyły i znów korytarz i troje rdzwi i ta sama sytuacja wypycham je z siłą ze nawet na chwilke sie nie zatrzymuje i znó korytarz dzwi i znów i znów chyba zawsze było tak samo po troje trzwi na końcu nie zastana wiałam sie które wybieram czy prawe czy lewe czy środkowe wybierałam je instynktownie ale chyba za karzdym razem łapałam za inne dobiegłam do okna albo balkonu i chciałam wyskoczyc gdy wyjrzałam okazało sie ze to było jakies 10 pietro i ze nie dam radychociaz wiem ze we śnie byłam troche nad człowiekiem i gdyby to było 4cz5 pietro to bym skakała ale z takiej wysokości nie byłam pewna czy przezyje weszłam na dach było bardzo stromo i wiem ze zaden człowiek by tam nie wszedł gdy wchodziłam zachwiałam sie myślałam ze spadne ale sie udało weszłam na dach wiedziała ze nie bedą mnie tam gonic spotkała swoje wspólniczki byłyśmy we trzy uśmiechniete ze jestesmy całe razem poszłysmy dalej, dalej uciekałysmy bo niebezpieczeństwo nie mineło. Uciekając napotkałyśmy dwa wielkie czarne rozwścieczone psy były uwiązane ale wiedziałam że puszczą je w pogoń za nami wiąc podeszłam do psów spojrzałam na nie wyciągnełam rękę i sie uspokoiły zaczeły sie łasic merdać ogonem i podskakiwać z radości, zabrałem je ze sobą ale poszedł tylko jeden nawet nie wiem kiedy zniknoł ten drugi jeden pies poszedł z nami i wskazywał nam droge ucieczki był mi kompletnie oddany i wierny

bardzo prosze o interpretacje tego snu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

byłam w jakimś znajomym miejscu, po czym poszłam dalej, znalazłam się koło jakiegoś budynku, wydał mi się on okropnie mroczny i bałam się, że coś złego może mnie tam spotkać, przerażona zaczęłam uciekać. (obudziłam się z nadwerężonym ścięgnem achillesa)

 

co to może znaczyć? że boję się ryzykować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Przyśniło mi się, że wraz z koleżanką chodziłyśmy po korytarzach naszej szkoły i byłyśmy w świetnym humorze. Wpadł nam do głowy pomysł, by... podpalić ją. Benzyną (albo czymś innym) polałyśmy kawałek podłogi (jednak był to tylko fragment, taki, że nic by się nie stało) i podpaliłyśmy. Rozchichotane podpaliłyśmy ją i uciekłyśmy kilka metrów. Nagle usłyszałam głos jakieś kobiety, zapewne nauczycieli, która krzyczała "kto to zrobił?!" bardzo zdenerwowana. Wtedy naszła mnie chęć ucieczki, ale zrozumiałam, że tym samym wkopałabym się jeszcze bardziej. Dotarła do mnie też powaga sytuacji i moja głupota. Postanowiłam udawać, że o niczym nie wiem i przyglądałam się temu zdziwiona. Podłoga naprawdę bardzo delikatnie płonęła. Po chwili uznałam, że wymknę się niepostrzeżenie, póki jeszcze mogłam. Spokojnym krokiem udałam się do tylnego wyjścia ze szkoły a przez parking już biegłam. Ukryłam się w jakimś zagraconym mieszkaniu wraz ze znajomymi (którzy nie byli w to zamieszani) ale nadal miałam to uczucie, gdy zrobi się coś głupiego (i niebezpiecznego) i dopiero po fakcie zdaje się sobie sprawę co się uczyniło.

Jeśli chodzi w tym śnie o uświadomienie sobie swoich błędów to był on proroczy - dziś właśnie to uczyniłam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam, ostatnio mi się śniło, że uciekam przed kimś, ktos mnie gonił aale nie widziałam kim była ta osoba. gdy dotarłam przed swój dom obejrzałam się za siebie, żeby zobaczyć czy udało mi się uciec, nikogo za mną nie było. odetchnełam z ulgą... skierowałam się więc w strone domu i nagle zobaczyłam postac stojącą przede mną wystraszyłam się lecz po chwili rozpoznałam , że ta osobą jest mój chłopak.... nie wiem co się wydarzyło później, bo szybko i z krzykiem się obudziłam. zastanawiam się co ten sen może oznaczać....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam. Juz od małego dziecka (gdzieś 1 lub 2 klasa podstawówki) miewam ok. raz do roku sen o ucieczce z więzienia. Oczywiście im starszy jestem i im większą mam wiedzę na ten temat, tym bardziej te sny są realne. Ostatni sen miałem w tym tygodniu. Był to pierwszy od ponad roku. W każdym śnie udaje mi się uciec. Co mogą oznaczać te sny ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bawiłam się z bratem, on mnie gonił za jakieś głupstwo. Uciekałam. Biegłam po leszowej drodze boso, ale nie czułam pod stopami kamyków. Była ciepła, słoneczna pogoda. Dogonił mnie gdy biegliśmy po krzaczkach z truskawkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że ten sen jest przejawem Twojego lęku, obawy i nieumiejętności stawienia czoła czemuś czego się świadomie lub też podświadomie boisz.

Może być to jakiś problem, przykre wspomnienie lub przeżycie, które dopóki dopóty sobie z nim nie poradzisz będzie Cię "dopadać" w życiu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość SooYoung

ta słoneczna pogoda i ciepło to znaczenia pozytywne:)

jeszcze te truskawki, nie wiem czy były na krzaczkach owoce ale owoce to słodycz :)

czyli ucieczka która zakończy się dobrze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda, jest coś, czemu nie umiem stawić czoła. Nie wiem jak się z tym zmierzyć. Taka ucieczka śniła mi się dwie noce z rzędu.

Dzięki za interpretację ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Może ktoś pomoże zinterpretować ten sen?:)

Byłam na spacerze z moim psem...(nie mam takiego psa,był rasowy ja posiadam kundelka),w pewnym momencie gdzieś zginął!wołałam go a on nie przychodził...zaczęłam go szukać i nagle okazało się że jest wojna.Znalazłam się w jakimś autobusie z moimi znajomymi i był tam chłopak,który mi się podoba od jakiegoś czasu.Podrywał moją przyjaciółkę...:( też z nim gadałam.

Wracając do tej wojny...chciałam się schować bo bardzo się bałam,więc weszłam do jakiegoś schowka ze szczotkami,ale nie było zamka!wyszłam i weszłam pod prysznic...To było w tym autobusie:) zaczęliśmy jechać i trafiliśmy do jakiejś wioski.Takiej strasznie starodawnej....widziałam dzieci siedzące na wozie..miały takie smutne oczy:( szłam z koleżankami i nagle wyszło do nas jakiś 2 młodzieńców.Byli strasznie przystojni!aż mi zaparło dech w piersiach:D pocałowali nas w ręke i zaczęliśmy rozmawiać.Nagle ktoś mnie popchnął i upadłam na jakieś drzwi,one się otworzyły a ja zobaczyłam rycerzy!szykowali się żeby na nas uderzyć!zamknęłam je szybko i dalej już się obudziłam....Proszę pomóżcie bo nie wiem co to oznacza:( z góry dziękuje:*

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

landryneczka190, a powiedz, nie masz przypadkiem z kimś kogo uwazałaś za przyjaciela jakichś niewyjaśnionych spraw?

Pies który zniknał kojarzy mi sę z osoba z którą nagle straciłąś kontakt, która w jakiś sposób odsunęła się dla Ciebie i choć powód pozostaje dla Cieie zagadką ta tocząca się wojna może świadczyć o tym, że może ktoś po prostu ma o coś pretensje do Ciebie?

Hmmm, sama nie wiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć :) otóż śniło mi się, że uciekałam z siostrą ze szkoły, goniła nas mała dziewczynka. pobiegłyśmy na jakieś ogródki działkowe, które były jak labirynt i byłam bardzo zdezorientowana. i pac, obudziłam się :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uciekałam przez wieś i jakby na hulajnodze bo odpychałam się jedną nogą, a uciekałam przed kurczakami, kaczkami które biegły za mną i mnie dziobały żeby tego uniknąć postanowiłam że muszę być szybsza od nich i udało się byłam ogromnie zadowolona że jestem duży kawał przed nimi a one tak jakby zrezygnowały

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Walicnazwe mogę się mylić ale wydaje mi się, że znalazłaś się w jakieś sytuacji pozornie bez wyjścia, nie możesz obiektywnie ocenić sytuacji i znaleźć rozwiązania.

Jeśli - jak piszesz - nie masz problemów w szkole i ten sen nie jest odbiciem Twojego codziennego życia to może uciekasz od jakieś lekcji życiowej ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lekcja życiowa - może chodzi o to, że niedługo rozpocznę samodzielne życie (studia, daleko od domu), bo tego to rzeczywiście się boję. to dziękuję bardzo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

od zawsze śnią mi się sny w których uciekam i nie daje się złapać. podczas ucieczki często skacze z wysokich budynków garażów i nic mi nie jest a co najgorsze to czuje lęk czasami nawet ból. kiedyś przez parę dni śnił mi się ten sam sen jak uciekałam i podczas pewnego snu się zatrzymałam i dałam się złapać. nie wiem jak to napisać ale ja czasami mam świadomość co robię (albo tylko tak mi się wydaje) nie wiem co to oznacza. te sny są kolorowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam,

ostatnio śniło mi sie że uciekam, a dokładnie wyglądało to tak:

 

Jestem w jakimś domu na wzgórzu. Są ze mną również znajomi. W pewnym momencie okazuje się, że z tego domu nie ma wyjścia, że wszystkie drzwi sa zaryglowane, a okna pozabijane deskami. Postanawiam z koleżanką poszukać drogi wyjścia. Biegniemy po schodach w górę, najprawdopodobniej na dach. Nagle zostaję sama, odwracam się, a za mną biegnie (goni mnie) jakaś kobieta. Znajduję się na powietrzu, tak jakby na tym dachu, ale z niego od razu mogę wybiec na dwór. Przede mną jest dość stroma góra, a ja zaczynam po niej zbiegać. Co jakiś czas obracam się i widzę że cały czas ta kobieta mnie goni. Ja biegnę po takiej polnej ścieżce, a w około mnóstwo zieleni. Dobiegam do jakiejś grupy osób, ale widząc że nie moga mi pomóc kieruję się w kierunku jakiegoś płotu. Biegnę po łące usianej trawą, co jakiś czas przeskakując przez rów. Ponownie sie obracam i widzę, że goniąca mnie kobieta stanęła przy tych ludziach i rozmawia z nimi. Za chwilę zerka w moim kierunku i zaczyna biec.

I w tym momencie się obudziłam.

 

Czy to może coś oznaczać?

pozdrawiam

Ania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość winteer

anialandia

Ten zaryglowany dom nasunął mi myśl, że może chodzić o sytuację pozornie bez wyjścia - trudno dokładnie odnieść się do samej ucieczki przed kobietą - ale albo może chodzić o unikanie większej ilości obowiązków i odpowiedzialności albo poprostu jesteś pod presją czasu, który Cię goni.

 

Czy jest coś takiego w Twoim zyciu (praca, szkoła), co może przypominać sen?

Edytowane przez winteer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Winteer, jedyna presja jaka przychodzi mi do głowy, to szybkie znalezienie pracy. Nikt mnie nie pogania, ani się nie dopytuje, ale ja sama wewnętrznie bardzo chcę pracować - więc może stąd to odzwierciedlenie w moich snach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

witam dopiero co się zarejestrowałem bo też chciałbym wiedzieć co mogą oznaczać ludzkie sny :D

ostatnio czyli dzisiejszej nocy ( kładłem się o 1:30 bo Pudzian się bił )

miałem sen że tak jakby napadł mnie 3-4 osoby których nie darzę pełnym szacunkiem (moi rówieśnicy - mam 16 lat)

biliśmy się ja dawałem radę dopóki mój tak naprawdę jedyny wróg jak i konkurent szkolny nie wyjął noża...

zacząłem uciekać ...

zaraz znalazłem rower jednak mnie dogonili ( czułem się ociężały)

kilka wymian i znów uciekłem

tym razem do moich przyjaciół tak się zdarzyło że to byli moi koledzy najsilniejsi w klasie

i zaczeła sie wielka bójka - a matka mnie obudziła :P może i dobrze heh :]

proszę o interpretacje snu - jeżeli coś źle napisałem to wystarczy napisać co...

z góry dziękuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

mam notoryczne sny o uciekaniu, ciekawi mnie co to moze znaczyc wiecej. jezeli mam takie sny prawie codziennie to cos musi byc na rzeczy. zawsze udaje mi sie zwiac bo nie pamietam sytuacji by mnie goniacy dorwal.

 

parę fragmentów z dziennika snow

 

"nagle z wody zaczęły wychodzić duze potwory, które wyglądały jak z filmów sf, przez ich ciała przechodziły prądy. Wiedziałem, że nie mogę się obejrzeć bo wtedy mnie zauważą i złapią. Uciekam przez miasto i widzę jak przechodzą obok mnie, ale się na nie patrzę. Spotykam kumpla, który też przed nimi ucieka i razem znajdujemy samochód. Stwierdziłem, że będe prowadził, ale nie było sprzęgła i się obudziłem."

 

"Jadąc autobusem za miasto dostrzegłem posąg wielkiego drapieżnego ptaka, wiedziałem że muszę przed nim uciec zanim ten posąg się ożywi bo wtedy nie będe miał szans"

 

"Gdy wyszedłem z wody zobaczyłem na plaży mrowisko pszczół, zdeptałem jedną i pszczoły oszalały zacząłem uciekać ale czułem jak mnie gryzły. Martwiłem się o moją dziewczynę i resztę ludzi, którzy zostali na plaży, bo to przeze mnie zostawiłem ich na pastwę pszczołom. Po przebięgnięciu ładnego kawału lasu dały mi spokój, biegłem ze znajomą osobą, ale nie pamiętam którą"

 

"Wyszedłem zadowolony z pubu mając torebkę zioła usiadłem z kolegą K. i zapaliliśmy, zaraz potem zobaczyliśmy super samochód, który rozbijał się po okolicy jeździł po trawnikach uderzał w kosze na śmieci i takie tam. Zbliżał się do nas, a my musieliśmy przed nim uciekać używając przeszkód jak drzewa i ławki. Gdy jechał wprost na mnie podskoczyłem i udało mi się rozwalić jakąs jego część (chyba przypadkowo) i samochód wpadł do wody i zatonął"

 

to sprzed ostanich 2 tygodni. opisy snów mogą być trochę nieskładne, ale zazwyczaj je pisze zaraz po przebudzeniu, albo nawet trochę przez sen.

 

pozdrawiam.

Edytowane przez Volt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Mi się dzisiaj śniło,że przed przejściem podziemnym zaczepiło mnie paru "dresów" i chcieli mój telefon. Powiedziałem ,że im nie dam a jeden z nich wyciągnął nóż więc zacząłem uciekać. Biegłem i nie mogli mnie dogonić aż w końcu się obudziłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie.

Bardzo prosze kogos o dokladna interpretacje snu, o ile to oczywisce mozliwe :)

 

Śnilo mi sie, ze jestem w kuchni i zmywam naczynia. Tam siedzial moj ojciec, byl jakis dziwny. Wydawalo mi sie, ze jest troche pijany. Zaczal mi wyrzucac, ze nie poszlam na impreze z okazji osiemnastki mojej siostry ciotecznej (ktorej ja strasznie nie lubie). Zaczelam mu tlumaczyc ze mam juz 20 lat i on nie bedzie mi rozkazywal na ktore imprezy mam chodzic. Zaczela sie klotnia. On zaczal mi mowic jakies przykre slowa. Nie pamietam, jedynie cos ze moge sie wyprowadzic bo nie jestem potzrebna. Ogromnie sie wkurzylam, zaczelam plakac, rzucilam sciereczke do zmywania i powiedzialam zeby zmywali sobie sami.

 

Wbieglam szybko do gory do mojego pokoju. Okno bylo otwarte i po prostu wylecialam przez nie!!! Na poczatku nie wiedzialam ze umiem latac, dopiero w pokoju zaczelam podskakiwac i sie okazalo ze mam taka umiejetnosc. Kontynuujac- wylecialam przez to okno, unosilam sie niezbyt wysoko-obok dachu nad i zaczelam leciec w prawa strone. Ale sie balam ze ktos zobaczy i mialam wyladawac na lace i tam na czworakach, tarzajac sie przez trawe dotrzec do bocznej drozki, gdzie mial czekac na mnie w samochodzie chlopak. Przeszkoda do pokonania byly domy, bo musialam obok ktoregos z nich przejsc, sen skonczyl sie tym, ze zastanawialam sie czy przejsc obok tych domow, czy poleciec do gory tym razem w lewa strone, gdzie byl las i tamtedy juz przejsc i dojsc do drugiej bocznej drogi. Z prawej strony balam sie ze ktos z domow zauwazy mnie, a z lewej balam sie bardzo lasu, poniewaz juz sie sciemnialo.

 

Moze ktos wie jak to zinterpretowac?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie.

Bardzo prosze kogos o dokladna interpretacje snu, o ile to oczywisce mozliwe :)

 

Śnilo mi sie, ze jestem w kuchni i zmywam naczynia. Tam siedzial moj ojciec, byl jakis dziwny. Wydawalo mi sie, ze jest troche pijany. Zaczal mi wyrzucac, ze nie poszlam na impreze z okazji osiemnastki mojej siostry ciotecznej (ktorej ja strasznie nie lubie). Zaczelam mu tlumaczyc ze mam juz 20 lat i on nie bedzie mi rozkazywal na ktore imprezy mam chodzic. Zaczela sie klotnia. On zaczal mi mowic jakies przykre slowa. Nie pamietam, jedynie cos ze moge sie wyprowadzic bo nie jestem potzrebna. Ogromnie sie wkurzylam, zaczelam plakac, rzucilam sciereczke do zmywania i powiedzialam zeby zmywali sobie sami.

 

Wbieglam szybko do gory do mojego pokoju. Okno bylo otwarte i po prostu wylecialam przez nie!!! Na poczatku nie wiedzialam ze umiem latac, dopiero w pokoju zaczelam podskakiwac i sie okazalo ze mam taka umiejetnosc. Kontynuujac- wylecialam przez to okno, unosilam sie niezbyt wysoko-obok dachu nad i zaczelam leciec w prawa strone. Ale sie balam ze ktos zobaczy i mialam wyladawac na lace i tam na czworakach, tarzajac sie przez trawe dotrzec do bocznej drozki, gdzie mial czekac na mnie w samochodzie chlopak. Przeszkoda do pokonania byly domy, bo musialam obok ktoregos z nich przejsc, sen skonczyl sie tym, ze zastanawialam sie czy przejsc obok tych domow, czy poleciec do gory tym razem w lewa strone, gdzie byl las i tamtedy juz przejsc i dojsc do drugiej bocznej drogi. Z prawej strony balam sie ze ktos z domow zauwazy mnie, a z lewej balam sie bardzo lasu, poniewaz juz sie sciemnialo.

 

Moze ktos wie jak to zinterpretowac?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Mianowicie tak, zdarza mi się, że śni mi się coś po czym słyszę buczenie, które sprawia że zawsze się wybudzam ze snu. Nie wiem co to jest, ale przytoczę wam ostatni sen, który zapamiętałem..

 

Był to dość dziwny sen, gdyż, sprzeczałem się z kumplami czy mnie złapią czy nie, uciekając przed nimi. Tak się sprzeczałem i sprzeczałem aż dobiegłem do takiej drogi. Miałem świadomość że to sen, więc pomyślałem, polecę, będzie łatwiej. Wtedy nagle uniosłem się nad powierzchnią ziemi i popatrzyłem przed siebie. Ujrzałem postać, dokładnie nie pamiętam jakiego wyglądu, która, nagle szeroko otwarła buzię, jej oczy stały się czerwone i nagle zaczął padać wokół deszcz. Wtedy nagle, zaczęło tam mocno buczeć mi w uszach, że aż się obudziłem. Ta postać, pojawia się w moich snach, nie wiem co może to oznaczać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

miałem dość dziwny sen, zwykle rozumiałem ich znaczenie bo było oczywiste, ale tym razem był tak zakręcony, że nie wiem gdzie go wsadzić.

 

Byłem z kimś na mieście, albo raczej przedmieściu. Nagle zrobiło się ciepło, obróciłem się i zobaczyłem że w ziemie uderza płonący meteoryt. Był tak gorący że aż powietrze dookoła niego parowało.. Po tym jak zetkną się z ziemią zrobiła się gorąca fala uderzeniowa która o dziwo nic nie zniszczyła.. ale było widać ze pewien obręb terenu był wyraźnie gorący jakby coś zaczęło dziać się pod gruntem. Zjawiliśmy się koło jakiegoś budynku. Okazało się że to mieszkanie mojej matki chrzestnej i jej męża. Odwiedziliśmy ich i opowiedzieliśmy o wydarzeniu. Nie uwierzyli nam mimo ze na zewnątrz było parno i gorąco. W mieszkaniu było przyjemnie i chłodno. Potem wybiegliśmy z mieszkania bo zaczęło się dziać coś dziwnego. Znaleźliśmy się w jakimś lesie, ludzie uciekali nie wiadomo przed czym. Szukaliśmy szybko jakiegoś sposobu na ucieczkę. Ktoś mnie podprowadził w jakieś Wysuszone wysokie trawy w których jak twierdził miał ukryty samochód i faktycznie ten tam był. Była tam też dziwna rodzina.. z zaklętym dzieckiem.. odprawili jakiś rytuał i po tym dziecko odżyło i miało runiczne oko.. potem pojawił się jakby wielki ognisty demon, który nas gonił.. to dziecko jakby walczyło z tym potworem z piekła rodem. Więcej nie pamiętam.. chyba budzik do pracy zadzwonił..

 

Nie wiem czy to zwykły szalony sen spowodowany ciężką kolacją? czy może jednak ma jakieś ukryte znaczenia, proszę o radę.

 

pozdrawiam,

beamek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że ten sen to wskazówka, ze powinieneś uregulować jakąś niejasną sytuację w swoim życiu, która wkrótce da o sobie znać. Chodzi o złagodzenie jakiegoś konfliktu w Twoim życiu, który wydarzył się jakiś czas temu... bardzo prawdopodobne, że to konflikt rodzinny. Chodzi o oczyszczenie atmosfery.

 

Pozdrawiam (:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Co może oznaczać ucieczka przed wężem, a właściwie przed jego ukąszeniem? Ucieczka, która jednak nie doszła do skutku. Próba ucieczki przez mały drewniany otwór w pomieszczeniu w którym było pełno trocin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...