Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Nie, własnie chodzi o to ze nie. Rodzina rozpadla sie od smierci cioci samoistnie, kazdy poszedl swoja droga, kazdy swieta oddzielnie spedzal itp. Chcialam dodac ze czesto mam sny ze moja rodzina umiera itp. I niech mi ktos nei mowi e to od filmow czy gier bo ja nie gram nie czytam fantasy.... a sny mnie drecza strasznie. Po tym snie co moj brat gnil 3 godziny plakalam i jakiejs nerwicy dostalam :/ Pomozcie ;(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, własnie chodzi o to ze nie. Rodzina rozpadla sie od smierci cioci samoistnie, kazdy poszedl swoja droga, kazdy swieta oddzielnie spedzal itp. Chcialam dodac ze czesto mam sny ze moja rodzina umiera itp. I niech mi ktos nei mowi e to od filmow czy gier bo ja nie gram nie czytam fantasy.... a sny mnie drecza strasznie. Po tym snie co moj brat gnil 3 godziny plakalam i jakiejs nerwicy dostalam :/ Pomozcie ;(
- śmierć bliskich osób w Twoim przypadku oznacza oddalenie i rozluźnienie relacji - zakończenie jakiegoś etapu i odejście od tego, co było. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba już wiem o co chodziło w tych snach, że moj tata i tata mojej przyjaciółki zastąpili miejsce mojej cioci. Wczoraj umarł tata mojej cioci - to znaczy mój dziadek :((((((( ehhhh chciałąbym wierzyć że jedno z drugim nie miało nic wspólnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba już wiem o co chodziło w tych snach, że moj tata i tata mojej przyjaciółki zastąpili miejsce mojej cioci
- ?

Nie rozumiem kontekstu, ale to już chyba Ty wiesz najlepiej, czy rzeczywiście zastąpli... chociaż wg mnie, wizja byłaby wówczas inna. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzien dobry czy ktos moze mi wytłumaczyc moje dziwne sny;niedawno snila mi sie moja zmarla mama w trumnie na mszy i jak ja doszlam do niej to ona sie obudzila i wyszla z tamtad jagby niby nic sie nie stalo a ja uciekalam przed niaj bo sie jej panicznie balam:raczej to byl koszmar a nie sen bo ja sie obudzilam zlana potem:a w kolejnym snie byl pogrzeb mojego dziadka i pelno aut sama tego nie rozumiem ale moze ktos mi to wytlumaczy pozdrawiam i dziekuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
kiedyś nic mi się nie śniło ale podczas jednej nocy zdarzało się kilka snów.

 

miałam mianowicie dziwny sen.. składający sie właściwie z kilku snów... pierwszy który zapamiętałam (bo było ich naprawde kilka!!) to to, że byłam na jakims weselu i była radosc a potem kolejny sen to śmierć, smutek, rozpacz wielu ludzi i nastepnie pogrzeb na ktory zjechała moja rodzina z daleka chociaz zmarlej osoby nie znala... :?: :sad: nie wiem co moze znaczyc wesele i smierc, pogrzeb prosiłabym o pomoc!! z góry dziękuje :) :) :) :) :) :) :) :) :) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie nie tak dawno, ale jednak śniła mi się moja mama w trumnie :((. To było okropne. obudzilam sie cala poplakana. moja Mama zyje do dzisiaj, nie miala zbyt duzych problemow z choroba... co to oznacza? :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie nie tak dawno, ale jednak śniła mi się moja mama w trumnie (. To było okropne. obudzilam sie cala poplakana. moja Mama zyje do dzisiaj, nie miala zbyt duzych problemow z choroba... co to oznacza?
- a zakodowałaś w realu jakieś zmiany w Waszych relacjach? To nie musi dotyczyć do końca spraw emocjonalnych, chociaż może. Istnieje jeszcze prawdopodobieństwo, że to z powodu czynników niezależnych od Was, w momencie śnienia, oddaliłyście się od siebie. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ucieąłm sobie krótką drzemkę. śniło mi się, że jestem w jakimś okrągłym, bialym budynku, al bez podłogi. S uficie był otwor. Widać było gwiazdy. W środku - w okuł wielkiego stosu - było mnóstwo czarno ubranych ludzi. Ja tż byłam w czerni. Nie wiem z kąd, ale wiedziałam, że tam leży moja matka. W jednej ręce trzymałam białą chustkę z jakimiś ziołami, a w drugiej pochodnię. Rzuciłam woreczek na stos, a potem zapaliłam go pochodnią. Długo stałąm prze płonącymi, belami, aż zaczły przygasać. Potem wysząłm razem z tłuem na dwór. Była noc. U wyjścia dopadła mnie jakaś staruszka. O dziwo przypominała do złudzenia siostrę mojej babcie - którą bardzo lubię. Zaczeła mi mówić, że muszę przejąć po matce jakieś stanowisko, bo jestm jej jedyna córką. Odparłam, że nie chcę. Zaczełyśmy się kłucić. Wtedy ona popchneła mnie do budynku i rzuciłą na stos. W tym momęcie się obudziąłm.

Co to znaczy, czy to, że wydarzy się jakaś tragedja w mojej rodzinie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie, miałam dziś bardzo intensywny sen, obudziłam się z włoaniem mojego ojca na ratunek, mianowicie chcieli mnie pochowac żywcem, jakaś rada starszych we wiosce..za jakiś występek, ale na serio jakis banał.(chyba nie poszłam na jakiś koncert, albo zle się ubrałam, nie pamiętam dokładnie) raz mnie wsadzili do tej trumny mino, że rozmawiałam z nimi i mówiłam, że to nie pochrześcijańsku(czułam w tym snie, ze to nie koniec, jakiś absurd), razem ze mna chowali również żywego starszego obcego dla mnie człowieka, tyle ze on udawał trupa, bo wiem, że myślał, że to mu pomoże szybciej umrzeć.. ale jakimś cudem wyciągnęli nas z tych trumien i zabrali na przedstawienie.. Spektakl był o jakiejs księżnicce, w przedstawieniu były dwie postacie, obie calusieńkie w bieli, jak przedstawienie się skończyło jakiś facet zapytał mnie się, czy wiem o czym to było, ja odpowiedziałam błędnie i ta osoba powiedziała, że trzeba już wrócić do trumny, zaczełam ich wtedy błagać o litość, prosiłam, żeby dali mi chociaż trrucizny..tyllko nie na żywca, wołałam ojca, klęczałam miałam ręce złozone jak do modlitwy i błagałam..brrrr obudziałam się ze łzami w oczach. umiałby ktoś to zintrpertować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

aa

 

[ Dodano: 2006-10-07, 23:10 ]

Mam prosbe, czy ktos mogłby mi pomóc. Kilka dni temu śnił mi sie mój pogrzeb, pomagalam w domu nawet przygotowac potrawy dla gosci którzy przyjda do domu na konselacje. Trumna leżala w domu w piwnicy, wiedzialam ze mam sie ubrac w czarny garnitur i wejsc do tej trumny, potem tata mial mnie zamnkac i zawiesc mnie w tej trumnie do kostnicy. jeszcze mi mowil - pamietaj zapal sobie swiatło w trumnie! a ja mowilam tacie moze najpierw wlozysz trumne do samochodu a ja potem do niej wejde bo bedziesz mial ciezko ja niesc ze mna... dalej juz nie pamietam tego snu...

 

wczoraj snił mi sie pogrzeb dziadka ktory zmarł w 1994roku, pamietam dokladnie jego pogrzeb chociaz mialam 9 lat, bardzo go kochalam i pamietam ze bardzo płakałam, wczoraj snił mi sie całkowicie inny niz ten rzeczywisty trumna byla malutka jak dla dziecka, najpierw zastala przywieziona zamrozona, cala oszroniona, potem jakis facet tak jakby kościelny wział ta trumne i zaczął ja parować w kaplicy. cala moja rodzina stala i przygladala sie temu parowaniu i unosil sie brzydki zapach z tej trumny, nikt nie płakał tylko ja szlam i tak płakałam ze az uginały mi sie nogi, kucałam z płaczu... w kostnicy pod sciana stała wanna a w niej leżał zamoczone ciało chinczyka ze zmasakrowana twarzą i niechcący tam zajrzałam... dalej nie pamietam

 

Prosze o iterpretacje, to dla mnie ważne, poniewaz jestem za granica i chce zmienic prace ale musze zaryzykowac i zrezygnowac z tej co mam i szybka znalesc druga, nie wiem czy mi sie uda, czy mam pozostac w starej czy szukac nowej?? prosze pomóżcie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

witam.

na początek chciałem zapytać czy sny mogą pomagać w dokonywaniu jakichś wyborów? czy sen o czymś próbuje coś podpowiedzieć czy uławić jakiś wybór?

dziś i wczoraj śniło mi się to samo, 2 noce pod rząd. Stałem przy trumnie, metalowej. Nie widziałem kto jest w środku, ale i za 1 i za drugim razem od razu przychodziło mi na myśl że to ja byłem w środku. Obok mnie stała moja dziewczyna i później rozmawialiśmy razem o nas, że już nie będziemy się tak często spotykać, że jeszcze tylko jeden ostatni raz i koniec, więcej się nie zobaczymy. 2 razy to samo. Mam wrażenie że nawet 2 razy budziłem się w tym samym momencie. Dzień wcześniej się pokłóciliśmy trochę więc może dlatego. Ale czemu wydawało mi się że stoję koło swojej trumny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

czy ktos moglby mi pomoc zrozumiec moj sen, snilo mi sie, ze moj zyjacy ojciec zmarl, byl jego pogrzeb, nie widzialam go w trumnie, ale to byl jego pogrzeb, wszyscy na mnie zle patrzyli, niektorzy mnie obwiniali o jego smierc. Przerazilo mnie to, obudzilam sie w srodku nocy. Nigdzie nie moge znalezc dobrego tlumaczenia pogrzebu. Chcialam tylko dodac, ze mam bardzo zle stosunki z praktycznie cala rodzina, wszystko to jest wina mojego ojca. Czy ten sen moze oznaczac jakas zmiane w moim zyciu?

Dziekuje z gory za pomoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Bardzo prosze o pomoc...jesli ktoś sie zna na odczytywaniu znaczenia snow

 

Ostatniej nocy snił mi sie mój chłopak który zmarł w styczniu ubiegłego roku...Dokładnie był to jegho pogrzeb....tyle tylko ze wszyscy byli ubrani normalnie...jakby akcja działa sie w lecie, On leżał w zbitej dechami trumnie...ubrany w jeansy....i nagle zaczął sie zwijac....tak jakby ktos mu zadawął ciosy...w brzuch. Wszyscy obecni tak mieli nadzieje, z on ożył...ale...jego rodzice spowrotem ułozyli go do trumny.

To wszystko wyglądało tak jakby on ożył..i znow umarł....

Tylko najdziwniejsze jest to...ze...ja podobno w tym snie....miałam wiadomość od Boga..ze jesli takie cos sie wydarzy,.,..to ja mam głosno krzyczec jego imie...bo dzięki temu uda mi sie go przywołac..na Ziemie....tylko tylko ze we śnie byłam w takim szoku ze udało mi sie tylko raz po cichutku go zawołac....:(

Nie ocaliłam mojego ukochanego ;(;(

 

prosze o pomoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prosze o iterpretacje, to dla mnie ważne, poniewaz jestem za granica i chce zmienic prace ale musze zaryzykowac i zrezygnowac z tej co mam i szybka znalesc druga, nie wiem czy mi sie uda, czy mam pozostac w starej czy szukac nowej?? prosze pomóżcie!
- Twój sen nie mówi o tym, jakie będą konsekwencje podjętej przez Ciebie decyzji. Opisuje natomiast stan faktyczny, rzeczywiście masz dokonać jakiegoś wyboru, co więcej - Ty go już dokonałaś... dlatego symbolika jest ewidentnie pożegnalna. Zdajesz sobie sprawę, że ta zmiana jest konieczna, analogicznie jak śmierć - nieodwracalna. Głowa do góry! Nawet jeśli się pomylisz, masz do tego prawo... ale idź naprzód i nie oglądaj się wstecz. Jestem więcej niż pewna, że lepiej zniesiesz ewentualną porażkę związaną z nowym miejscem pracy, niż świadomość, że nic nie zrobiłaś i tkwisz wciąż w starej sytuacji... to przyniesie frustrację. Odwagi :smile:

 

[ Dodano: 2007-01-06, 18:55 ]

Bardzo mi przykro, że musiałaś przeżyć takie doświadczenie. Nie zdążyłaś się jeszcze pogodzić ze śmiercią tego człowieka, wszystko jest jeszcze zbyt świeże. Dlatego też widzisz na przemian - jego ożywanie oraz ponowną śmierć. Masz poczucie, że gdybyś coś wtedy uczyniła... może byłoby inaczej. Nie zadręczaj się, nie byłoby... Stało się dokładnie tak, jak musiało się stać. Dlatego też podświadomość pokazała Ci, że głośniej zawołać po prostu nie potrafisz... i nie dlatego, że Ty, tylko dlatego iż nikt nie jest w stanie tego uczynić. Pozdrawiam.

 

[ Dodano: 2007-01-06, 18:57 ]

Tylko najdziwniejsze jest to...ze...ja podobno w tym snie....miałam wiadomość od Boga..ze jesli takie cos sie wydarzy,.,..to ja mam głosno krzyczec jego imie...bo dzięki temu uda mi sie go przywołac..na Ziemie....tylko tylko ze we śnie byłam w takim szoku ze udało mi sie tylko raz po cichutku go zawołac....:(

Nie ocaliłam mojego ukochanego ;(;(

- powyższa interpretacja dotyczyła tego postu :). Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rita...dziękuje bardzo za interpretacje snu.....

mam prośbę...moim znajomym ostatnio śnią się bardzo dziwne rzeczy...związane ze mną...moim zmarłym chłopakiem...

chciałabym prosić o interpretacje...

 

1)Do koleżanki przyszedł we śnie mój zmarły chłopak i zaprowadził ją do pokoju, gdzie ja i chłopka koleżanki...hmm....jakby to nazwać....no..w każdym razie....dość mocno się ze sobą zbliżyliśmy.Oczywiście w rzeczywistości NIGDY do takiego czegoś nie doszło(i nie dojdzie)

2)Ubiegłej nocy mojemu przyjacielowi śniła się stypa(lub rocznica śmierci mojego chłopaka) W jej czasie zdjęłam pierścionek mojego ukochanego i dałam go mojemu przyjacielowi...a jakiś czas potem on miał wypadek

 

czy mogło chodzic o to....ze moj chłopak chce mnie ostrzec, że w momencie gdy zwiąże sie z kimś innym to coś złego moze sie stać tej drugiej osobie??Czy ,moze to oznaczać, że bardzo bolałoby go to....gdyby zobaczył mnie w sytuacji ze snu pierwszego???

Bardzo prosze o odpowiedź....zbliża sie rocznica śmierci....a ja mam coraz większy mętlik w głowie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

bardzo prosze o interpretacje bardzo ciężkiego sny o pogrzebie , snił mi się pogrzeb i cmentarz nie znanej mi osoby widział wszystkich bliskich , nie mogłam sobie przypomnieć skąd znałam tego człowieka powiedziano mi tz. nieżyjąca babia że jest to młody facet około 45 lat przystojny i wogóle i nagle go ujrzałam i pomyślą ciekawe czy bym mu się spodobała , cała rodzina stała ubrana na czarno widziałam cmentarz i moja nieżyjącą babcie , która sie do mnie uśmiechała ... co może znaczyć tak realny sen i ten straszny pogrzeb !!!! prosze o odpowiedz!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

śnił mi sie cmentarz i pogrzeb na nim nieznanej mi osoby , cały czas sie zastanawiałam kto to jest , dopiero moja nieżyjąca babcia powiedział że jest to dokładnie cytuje młody facet około 45 lat przystojny i barczysty i szkoda że tak wcześnie umarł , i nagle go zobaczyłam i zastanawiałam sie czy spodobałabym mu się .... na pogrzebie była cała rodzina widziałam cmentarz groby , ,,ten sen o cmentarzu i tych samych grobach i poszukiwaniu nie wiem kogo często mi się sni , czuje sie po tym strasznie .... a wracając do tego snu widziałam prawie całą rodzinę mego ojca stojącego i obok uśmiechniętej babci , co może oznaczać taki sen ..... bardzo cię proszę o interpretacje.... wstałam strasznie spocona i wystraszona pomóż mi prosze bo często miewam takie sny na temat cmentarzy ... byłych mieszkań .... zburzonych domów????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

juliittta, coś ulegnie zmianie w Twoim życiu i nie będziesz mieć wpływu na to co się zdarzy, nie będzie to nic strasznego, co pewnie od razu przyszło ci do głowy - sen oznacza pogrzebanie starego porządku rzeczy.... Trzeba się będzie po prostu szybko przystosować do nowej sytuacji. A babcia, którą widziałaś we śnie uśmiechniętą czuwa, i na pewno będzie "pomagać" .

Pozdrowienia. Ag.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Prosze o interpretacje mojego snu poniewaz nigdzie nie moge znalezc odpowiedniej interpretacji ;/ a snilo mi sie ze szedlem z kolezanka (ktora bardzo lubie) na autobus i on najechal to byla 13 i ona normalnie nie jezdzi ta droga co szlismy. Gdy ja zauwazylismy to zaczelismy biec zeby dogonic ale musielismy przebiec na druga strone i byl duzy ruch wiec wzialem ta kolezanke za reke i przebieglismy i pojechala a ja zostalem i tak sie skonczyl sen. Jesli ktos wie co to oznacza to byl bym wdzieczny za odpisanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podświadomość zazwyczaj wykorzystuje autobus (jak i inne pojazdy komunikacji publicznej) do określenia grupy osób w rzeczywistości. Wygląda na to, że podświadomie zauważyłeś ,że twoja koleżanka chce znaleźć się w jakiejś grupie osób a ty jej w tym chcesz pomóc (sam jednak nie czujesz potrzeby należenia do tej grupy). Duży ruch na ulicy symbolizuje przeszkody w postaci innych osób.

 

PS: Taka rada na przyszłość - w temacie nie piszemy "Prośba o interpretację" a raczej krótką charakterystykę snu - np. główny symbol (w tym wypadku "autobus"). I jeszcze jedno - nie pisz tak długich zdań:

Gdy ja zauwazylismy to zaczelismy biec zeby dogonic ale musielismy przebiec na druga strone i byl duzy ruch wiec wzialem ta kolezanke za reke i przebieglismy i pojechala a ja zostalem i tak sie skonczyl sen
źle się to czyta.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam,

 

śniło mi się, że byłem ze swoją dziewczyną, kochaliśmy się, a później znalazłem się na jej

 

pogrzebie i otrzymywałem kwiaty oraz kondolencje od znajomych... (kwiaty były żółte) :cry:

 

Co to oznacza ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a to że jesteś jeszcze bardzo młody i przemyślenia swe , kierujesz ku przeszłości to pogrzeb! , nie możesz myśleć o przeszłości tylko przyszłości, a jeśli nie powiedział coś do końca swej dziewczynie to może pora jej to wytłumaczyć ,a nie grzebać w snach !!! otwartość i szczerość to domena ludzi mądrych i takiej mądrości ci życzę .... !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Ostatnimi czasy miewam dziwne sny...ostatnio snilo mi sie , ze moj przyjaciel umarl...i ja bylam taka zalatana ze spoznilam sie na pogrzeb...reszty nie pamietam...co to moze oznaczac...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie sen ten oznacza że Twój przyjaciel albo przechodzi albo będzie przechodził jakieś zmiany. Prawdopodobnie bardzo znaczne w zachowaniu i w nawiązywaniu kontaktów. Zmienia otoczenie a Ty z racji tego, że masz wiele spraw do zrobienia obawiasz się, że nie będzie to już ten sam człowiek i nie będzie on chciał utrzymywać a Tobą kontaktów. Możliwe jest także, że nieświadomie trapi Cię myśl, że poświęcasz mu zbyt mało czasu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam!

Jestem tutaj na forum po raz pierwszy:-) Proszę o interpretację moich snów, bo bardzo boję się zmarłych. Mój dziadek zmarł 3 tygodnie temu, a od tej pory śnił mi się już 3 razy. Nasze stosunki nie były jakieś zażyłe, rzadko się widywaliśmy bo studiuję i mieszkam w innym mieście. Ale w dniu śmierci miałam jechać do dziadka do szpitala, niestety nie zdążyłam:-( Mój dzisiejszy sen był taki: śnił mi się pogrzeb dziadka, ze wszytskimi szczegółami, z osobami itd. Na końcu było pożegnanie, ze wszyscy podchodzili do trumny, było to w Kościele a my siedzieliśmy przy stołach przystrojonych bo miała się tam odbyć stypa. I gdy mój tata podszedł do dziadka ten ożył, na chwile, zaraz podbiegł lekarz i powiedział, że to było zbyt krótkie. Ale za chwilę znowu otworzył oczy i lekarze podbiegli i zaczęli reanimacje. I na tym sen się skończył. Pamiętam emocje z tego snu...

Proszę o pomoc w interpretacji. Wiem, że muszę jechać na cmentarz, modliłam się już za dziadka ale dalej mi się śni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Dzis mialam sen po ktorym przebudzilamsie ze strachem, w sumie byly to dwa sny....

1) snił mi sie nalot wojsk(wojna)samoloty z pomoca medyczna i bobowce ktore krazyly na trenie w poblizu mnie, zauwazylam ze dzieje sie cos nie tak i zaczał sie atak, zaczęlam sie ukrywac w pobliskie pola, bylam tam sama za chwile pojawil sie nastepny bombowiec krazacy nade mna przerazilam sie ipoinformowalam kogos(nie wiem kim bylata osoba) co sie dzieje i od razu pojawily sie wlasnie te samoloty z pomoca medyczna, sen był strasznie realny. ostatecznie nic mi sie nie stało

2) drugim snem był pogrzeb mojego taty, ktory nie jest chory i miedzy nami jest dobry kontakt. Dokladnie pamietam jak przychodzilam sama na cmentarz i zapalałam znicze na jego grobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Witam, dzisiaj snil mi sie pogrzeb.

Zdarzylo mi sie to po raz pierwszy.

Jechalam samoch0odem z rodzicami, spieszylam sie dokads, i nagle z jakiejs bramy wyszedl kondukt pogrzebowy. Prawie wpadlam na tych ludzi ale jakos udalo mi sie ich wyminac. Moj tato na mnie krzyczal ze powinnam uwazac bardziej.

Poza tym bylo slisko pomimo ze swiecilo slonce. Potem jechalam samochodem pomiedzy ludzmi uczestniczacymi w pogrzebie. Nie wiem czyj to byl pogrzeb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziekuje kaffka

 

Rzeczywiście ważą sie teraz moje losy. A ściślej własnie koncze studia i mam wazne decyzje przed soba...

I tez nie do konca mam wplyw na to co bedzie dalej... moze powinnam czesciej sluchac siebie??

 

pozdrawiam

:smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle że to nie takie łatwe... Usiąść i posluchać siebie....Zwłaszcza w naszym świecie, gdzie wszyscy ciągle gdzieś biegną, gonią....

 

Szybko i pochopnie... Ale skąd mam mieć pewność czy podjęta przeze mnie decyzja jest tą słuszną ?? :neutral:

 

Czas pokaże :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam! Miałam wczoraj straszny sen,śnił mi się pogrzeb 6 nieznajomych mi osób.Widziałam cmentarz,trumny, otwarte groby a zmarłych wkładali do trumien dopiero przy samych grobach.Jest to bardzo dziwne bo samych zmarłych nie widziałam bo nie chciałam na nich patrzeć.Obok grobów chodził mały chłopiec,bawił się balonami a ja wiedziałam że on też ma być zaraz pochowany.Na tym pogrzebie była ze mną moja mama która kazała mi zaglądać to tych otwartych grobów.Może ktoś wie co to znaczy bo strasznie mnie to nurtuje.Dziękuje z góry za pomoc.J.Ch

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

ja też mam dziwne senne akcje, ale dotykają nie tylko mnie - także moją mamę i babcię. Ostatnio mieliśmy ciężkie czasy, pod koniec kwietnia zmarła prababcia, a cztery dni później jej syn, a mój najukochańszy dziadek. Ja miałam z nim świetny kontakt, byłam Jego ukochaną wnuczką i oczkiem w głowie. Bardzo przeżywał moje studia, pierwsze kroki w dziennikarstwie, cieszył się z moich sukcesów.

Ja nie jestem osobą sentymentalną, trudno mnie rozczulić, a po jego śmierci załamałam się totalnie. Rzadko pamiętam swoje sny, a jesli już je miewam to bardzo "przyziemne".

Moja mama i babcia za to odwrotnie - często mają sny, które przepowiadają nieszczęścia. I teraz jakiś splot nastąpił.

Mi śnił się dzisiaj w nocy pogrzeb dziadka. Trumna, tłumy, rozpacz, ja do tej trumny zaglądałam, ale nie pamiętam żebym widziała w niej dziadka. Wiem że jeszcze męczyło mnie to że nie byłam u spowiedzi przed pogrzebem. Jednocześnie miałam świadomość że dziadek nie żyje. Dodam że nie jestem osobą religijną, a raczej obojętną. Nie wiem skąd u mnie takie rozterki religijne...

Mamie natomiast kilka dni temu śnił się dziadek, prababcia (ta która zmarła niedawno) i druga prababcia, która zmarła kilka lat temu. Witała się z nią, ale wyglądała jakoś strasznie. Mama się jej bała. Pamięta jeszcze jakieś mięso, którego nie chciała jeść. Dziś natomiast śnił jej się rozpędzony czarny koń. Sama schowała się za drzewem (takim jakie rośnie przy grobie dziadka) i strasznie chciała kogoś uchronić przed stratowaniem, ale nie wie kogo (może mnie).

Babci dziadek śni się ciągle, ale wygląda w snach normalnie, jak żywy. Kilka dni temu też miała jakieś sny z mięsem, takim przeznaczonym do jedzenia - że odrywała jakieś jego płaty. Wszyscy kojarzą to ze mną, bo jestem wegetarianką od paru lat.

Nie potrafię powiązać tych snów w całość. może to jakiś nic nie znaczący bełkot, a może jest w tym jakiś sens. Za kilka dni mam jechać do Warszawy (300 km) na ślub przyjaciela. Mama boi się, że może wydarzy się coś złego (ten koń). Może lepiej będzie, jak dla jej zdrowia zrezygnuję? Nie mam parcia na ten wyjazd, a jak mama ma to przypłacić zdrowiem, to może lepiej odpuścić? A może ma mi się coś stać i powinnam pójść do tej spowiedzi? Sama nie wiem co myśleć. Boję się o zdrowie mojej rodziny, bo te sny wyglądają groźnie z tego co sprawdzałam w sennikach. Nie potrafię ich połączyć. Może ktoś będzie potrafił mi pomóc?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

danio1906, jest wiele spraw, które "zamarły" w Twoim rzeczywistym życiu - przestałeś się nimi interesować i odpuściłeś sobie walkę o ich dobro i rozwój. Teraz boisz się spojrzeć prawdzie w oczy i rozumiesz popełnione błędy. Chłopiec był ostrzeżeniem, że jeśli nie zmienisz swojego postępowania, źle się to może skończyć.

 

 

andzia_a, bardzo mi przykro z powodu tego, co napisałaś. Czasami, jak na pewno zauważyłaś, wcale nie trzeba być osobą wyjątkowo religijną, aby mieć wyrzuty sumienia - to przecież nasz ludzki przywilej. Wiem z autopsji, że w takich sytuacjach najczęściej gryzie sumienie religijne - podobnie gryzie Ciebie w śnie. Żałujesz, że czegoś nie zrobiłaś i nie ma już odwrotu. Dlatego też nie widzisz dziadka w trumnie.

Sen o strasznie wyglądającej babci i mięsie faktycznie nie wróży nic dobrego. Niemile wyglądająca śp. prababcia sugerować może (jeśli była z Wami w dobrym kontakcie), że coś się jej nie podoba w tym, co się dzieje lub co ma się stać. Mięso natomiast, jak sądzę, skoro mama nie chciała go zjeść, będzie sygnalizowało na to, abyście uważali na swoje postępowanie i na kroki, jakie podejmujecie. Andziu, nie łącz tych snów z życiem rzeczywistym. Przecież można byłoby oszaleć, gdybyśmy tak wszystko brali do siebie. Sny są odzwierciedleniem duszy, a do tego mówią nam więcej o nas niż sami jesteśmy w stanie o sobie powiedzieć. Ale mamy dar zmieniania przyszłości - jeśli nie chcemy, aby coś się wydarzyło możemy walczyć z przeznaczeniem i losem, a na pewno nam się uda. I nie będzie to walka edypowa, gdzie nie ma happy endu, ale wręcz przeciwnie - bo największy potencjał tkwi w nas, kiedy naprawdę bardzo, ale to bardzo czegoś chcemy.

Rozpędzony czarny koń mówi, jak na moje oko, o tym, aby zwolnić tempo życia i zastanowić się nad tym, co tak naprawdę w życiu dla śniącego (w tym przyp. śniącej) jest najważniejsze, co chce ukryć przed złem, tak jak chroniła to coś przed koniem.

Sen babci jednak najbardziej mnie intryguje. To, że śni o dziadku jako o żywym człowieku ma podłoże w tęsknocie i tym, że ciężko było się Wam pogodzić z takimi stratami w tak małym odstępie czasu. Zrywanie skóry sennikowo, jeśli mnie pamięć nie myli oznacza problemy zdrowotne, choroby. Zauważ jednak, że znając kontekst tego snu jestem w stanie powiedzieć, że sennik tutaj plecie bzdury. Sennik zawiera w sobie tylko esencję esencji z tego, co mówimy tutaj. Ja osobiście na senniku nigdy nie bazowałam.

Zrywanie płatów mięsa w znanym nam kontekście mówi o słabych, wręcz okropnych chwilach, jakie przeżywa rodzina. Musicie być teraz w kupie i pomagać sobie wzajemnie, szczególnie, jeśli nie mieszkacie razem.

Nie chcę ingerować w Twoje życie, Andziu. Nie mam prawa mówić Ci co masz robić i czy masz jechać czy nie. Musisz sama zadecydować o tym, czy jechać czy zostać i pomagać rodzinie.

Pozdrawiam i życzę rozwiania wszelkich problemów!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

śniło mi się coś ogólnie bardzo dziwnego, ale szczególną uwagę wzbudził we mnie jeden moment. Szedłem z osobą która mi się podoba. Był zachód słońca, niebo było pięknie już pomarańczowe i nagle obok nas przejechał samochód z trumną. Nie karawan - tylko taka mini ciężarówka. Chwilę później widzieliśmy że idzie pogrzeb w inną stronę niż jechało auto. Nie widziałem żadnej z osób uczestniczących w nim, wszystkie były ciemne. Wpadłem jedynie na pana kościelnego z krzyżem. ;p

 

o co biega?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ketcpkd, wydawać się może, że coś o co się starasz wymknie się spod kontroli i zacznie przybierać nieoczekiwanych kształtów i rozmiarów.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nieoczekiwanych = nie wiesz, że mogą być takie, jakie będą. W złym sensie.

Oczywiście nie ma nic niemozliwego i wszystko można naprawic :) samą chęcią!

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Mój chlopak mial ostatnio dziwny sen, chcialabym sie dowiedziec co on oznacza.

Snilo mu sie, ze byl na pogrzebie swojej babci, ktora juz nie zyje. Podczas uroczystosci pogrzebowej w kosciele podszedl do trumny i okazalo sie, ze ja w niej leze......

Dwa dni wczesniej ja mialam sen. Przygotowywalam sie do swojego slubu.Chodzilam po mojej miejscowosci w bialej sukni.Po jakims czasie spojrzalam na nia i byla cala czarna, tylko bolerko bylo biale.

Jestem ciekawa czy te sny moga miec ze soba cos wspolnego, prosze o odpowiedz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marleno, widać, że jesteście bardzo zżyci. Sądzę, że sen chciał ukazać Ci, że nadchodzą w Waszym ,szczególnie Twoim życiu wielkie zmiany, przez które będziecie musieli przejść razem. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, będzie mogło być już tylko lepiej.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Witam,

zaczne od tego, ze ostatnio moje sny mnie troche niepokoja.

Zawsze mialam mile sny lub umiarkowanie meczace (zadko osobiste). Moze z jeden raz (to pamietam) prorocze.

Ostatnio moje sny sa bardzo przykre. Pierwszy byl wyjatkowo smutny - snilo mi sie, ze moja mama umarla (zyje) a moj ojciec (zmarly od wielu lat) zamiast pomoc mi sie z tym jakos uporac po prostu sie upil w trupa. Mama lezala martwa, on siedzial pijany, a ja moglam tylko plakac. Strasznie plakalam w tym snie. Az sie obudzilam. Oczywiscie potem nie szlo juz zasnac.

Tego samego dnia zwalilam sie mamie z rana na glowe (przed praca) i na szczescie nic jej nie bylo...

Dzisiaj snila mi sie jakby kontynuacja. W lagodniejszej wersji. Bylam na pogrzebie mojej mamy. Bezradna. Wszystkim zajmowal sie ktos z rodziny, a ja bylam bierna.

W obu snach powtarza sie motyw mojej biernosci, zagubienia i oczekiwania, ze to ktos inny wszystkim sie zajmie - pogrzebem, mna - wszystkim. Straszie to dolujace...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Vanilia22

Moja droga.

 

Twój sen widze dwojako.

1. Śmierć we śnie Twojej mamy widze jako zmianę. Może tu chodzić o zmiany w waszych relacjach, które napewno będą zaskoczeniem dla Ciebie. Tym bardziej, że nie będzisz mogła w nie uwierzyć. Fakt pojawienia sie nieżyjącego ojca, który sie upił w tej sytuacji może świadczyć, że coś się psuje między Wami.

2. Widać w Twoim śnie ogromną bezradność i niemożność działania. Czasami chciałabyś aby, ktoś za Ciebie coś zrobił. Być może masz jakiś problem, z ktorym nie umiesz sobie poradzić i dlatego masz takie sny.

Pozdawiam:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

mój brat miał taki sen, ja do tej pory mam dreszcze: był pogrzeb przyjaciela (którego naprawde pochowano 1,5 tyg temu). Pogrzeb odbył się w dawnym liceum mojego brata, na srodku stała trumna a w niej leżały zwłoki, tylko że bez głowy, natomiast ta głowa (krwawiąca) znajdowała się w reklamówce którą trzymał mój brat. To była pierwsza część snu, poczym mój brat lekko się przebudził i przyszedł do niego ów zmarły przyjaciel i zaczął go dusić, poczym mój brat go odepchnął, cóż jeszcze na tym pogrzebie mój brat miał w ręku kartkę na której była wypisana data, data z przyszłego tygodnia,

 

Ktoś może mi to wytłumaczyć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

witajcie, śniło mi się dzis że stoję z boku koło kościoła i widzę jak wychodzi kondukt pogrzebowy. Na początku jedna trumna, jest otwarta, i widzę w niej młodą dziewczynę, nastepnie drugą trumnę, trzecia i czwartą. W każdej młode kobiety ubrane w coś jakby suknie ślubne. Każda innej urody. Jedna ciemne włosy inna blondynka. Pieknie wymalowane, jakby z obrazka. Mają otwarte oczy. Obok idą tłumy ludzi ubranych na czarno i płaczące.

Czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć ten sen? Wiem , że pogrzeb nieznanej osoby to spadek, ale pogrzeb aż 4 młodych osób?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kilka dni temu śnił mi się pogrzeb mojego obecnego chłopaka. jesteśmy ze sobą już prawie półtora roku i dobrze nam ze sobą. tym bardziej zdziwił mnie taki sen. tego samego wieczoru mój chłopak był u mnie i wszystko było ok. snu dokładnie nie pamiętam, wiem że uczestniczyłam w ceremonii pogrzebowej, a szczególnie wyraźne było ostatnie pożegnanie. był to pocałunek w jego lodowate usta. nie wiem jak zginął, ale wyglądał tak jak teraz, jakby to miało nastąpić niedługo. gdy się przebudziłam po moich policzkach spływały łzy, we śnie również płakałam. jest tylko jedno ale, moje sny dość często się sprawdzają po pewnym czasie... trudno mi to wytłumaczyć. to jest tak że śni potem zapominam o tym śnie i gdy dochodzi do tej sytuacji nagle przypomina mi się że już to przechodziłam podczas snu...

 

proszę pomóżcie, bo bardzo się boje... a sama nie umiem tego zanalizować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

hello

mialam , taki dziwny sen, snilo mi sie, ze bylam na pogrzebie mojago dziadka, on umarl prawie 20 lat temu, byl mi bardzo bliski,

to bylo dziwne bo w tym snie on umarl jeszcz raz teraz , niedawno, w tym snie jego trumna byla niesiona przez jakis ludzi nie wiem przez kogo, ale wpadla do wody po drodze na cmentarz , , to pamietam z tego to to moment jak ja patrzalam na ta trumne , ktora plywala , w tej wodzie, to bylo jakies , jezioro moze , nie wiem i nikt nie mogl jej wylowic im ja patrzalam caly czas na ta plywajaca trumne. ten sen wydal mi sie bardzo dziwny dlatego chcialabym sie dowiedziec o jego znaczeniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ostatnio miałam przedziwny sen, ktory nie daje mi spokoju... snił mi sie pogrzeb znajomego... najdziwniejsze jest to ze prawie wcale nie mam z nim kontaktu, poprostu kolega mojej kolezanki. JA weszłam do jego trumny i próbowałam go obudzic, wszyscy obecni na tym pogrzebie chcieli zebym przestała... i nie wiem jakim cudem ale po chwili ożył, tyle ze był w postaci małego chłopca i nie był wogle do siebie podobny... co to moze oznaczac. Przed snem nie widziałam tego kolegi ani o nim nie myslałam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam, ostatnio snil mi sie pogrzeb mojego bylego chłopaka. bylam na jakiejs wycieczce ze swoim obecnym chłopakiem i nagle sie okazało ze tam sie odbywa pogrzeb mojego ex i tyle co pamietam to ja płakałam i chciałąm zeby moj chlopak ze mna byl na tym pogrzebie, ale on cos mi odburknal i sie pokłocilismy, a tak naprawde nie kłocimy sie praktycznie wcale, co bylo dla mnie ejszce dziwniejsze;/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej. dzis mialam dziwny sen byl on bardzo autentyczny.... snil mi sie wlasny pogrzeb, tzn nie sam akt chowania ciala tylko ja bylam soba i "czekałam" na smierc. pamietam wszyscy byli smutni, rodzina sie zjechala na moj pogrzeb a ja ubralam sie na czarno i czekalam. Pamietam ze plakalam ale nikt mnie nie pocieszal tak jakbym byla niewidoczna... przestawalam plakac gdy pomyslama ze wroce w innym wcieleniu ale pozniej zrozumialam ze tak nie bedzie i znow plakalam, pamietam ze zaczely bic gdzies daleko dzwony i slychac bylo spiewy zalobne ludzi ktory zblizali sie. pamietam rowniez ze mialam byc pochowana kolo domu, a z tego co pamietam to "akcja" rozgrywala sie głownie w moim pokoju oswietlonym popoludniowym jesiennym słoncem. prosze o pomoc w interpretacji mojego snu bo wydal mi sie "dziwny" z tego wzglegu ze duzo szczegolow zapamietalam a w trakcie snienia bylam gotowa na to ze przyjdzie mi umrzec.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

bardzo prosze o interpretacje. dziwny sen i dziwie sie ze pamietam i to ze szczegolami, bo niezdarza mi sie to czesto.

 

snilo mi sie pogrzeb. byl to pogrzeb jakiejs wielkiej osoby, mezczyzny ktory dzialal w rzadzie czy mial cos wspolnego z raca rzadowa. widzialam go moze raz we snie, sen byl raczej o samym pogrzebie niz o tej osobie. przygotowywalismy kwiaty, sypalismy je na droge ktora mial isc ten pogrzeb, droga byla piaszczysta, w pewnym momencie szla pod mostem. te kwiaty to byly lilie, takie nierozwiniete, paki jeszcze zielone, zielone takie nie ciemne, tylko nie byl to taki wesoty zielony , tylko blady i smutny, same glowki tych kwiatow, bez lodyzek. Kwiaty te wysypywalismy (z moja kolezanka z liceum) z odkurzacza jakiegos i pod tym mostem on sie zablokowal (mial w sobie duzo kurzu) i tez skonczyl mu sie kabel (taki co sie daje do kontaktu) i nie moglismy wysytywac wiecej kwiatow.

 

potem poszlam na ten pogrzeb zdaje sie, mialo byc jakies przedstwaienie na pogrzebie, siedzialaysmy na schodkach takich jak jest amfiteatr,inna kolezanka zapytala czy z nia zostane ale znalazlam jej inne towarzystwo zamiast siebie i chcialam isc (do domu chyba). pogrzeb ten malo mne interesowal, jakis wielki facet ktorego nie znalam, wiec duzo ludzi bralo w nim udzial zeby przygotowac, ale mnie to nie obchodzilo i zdecydowalam wracac.

 

Musialam zeskoczyc ze siany wysokiej, pionowej wysokiej sciany, na ktorej byly tylko pojednyncze stopnie co wylo trudne i niebezpieczne, ale mi szlo to latwo i dziwilam sie temu ze nie spadam tylko trafiam bezpiecznie na te pojedyncze schodki. szlam z powrotem po tej piaszczystej drodze. za mna szedl moj kolega z liceum z jakas kolezanka, ten kolega mi sie kiedys podobal, ale nie zwracal na mnie za bardzo uwagi. doszlismy to tego mostu (pisalam o tym moscie wczesniej) i oni chcieli isc pod spodem ale ja namowilam ich na pojscie gora.

 

na moscie byla droga i oni nie chcieli isc jej brzegiem, ja chcialam, mimo jezdzacych samochodow, ale w koncu zaczelismy schodzic z mostu, po trawie zielonej i ladnej, zoltozielonej i wesolej. Moj kolega trafil na kabel pod napieciem (byl zloty i gruby z malymi kuleczkami zlotymi co jakis czas) i go troche popiescilo ,ale nie bardzo :) ja przeskoczylam ten kabel i szlismy dalej. natrafilismy na dwa kable pod napiaciem jeden nad drugim (srebrne i ciensze z kolcami) i nie wiedzielismy jak je przejsc. to bylo caly czas zejscie z mostu, tylko inna droga niz wejscie. wiec jak natknelismy sie na te drugie kable, zdecydowalam ze nie chce schodzic z mostu i wracam. tu sen sie skonczyl

 

prosilambym o interpretacje. tak jak pisalam, pogrzeb malo mnie interesowal i dlatego po przygotowaniu tej drogi nie zostalam juz na tym przemowieniu czy przedstawieniu tylko wracalam. potem chcialam isc gora mostu, ale za namaowa znajomych dolaczylam do nich w zejsciu co niezbyt mi odpowiadalo. po tych kablach zdecydowalam sie wrocic na most i isc bokiem drogi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Mam wielką prośbę o interpretację snu. Sen powtarzał się kilkakrotnie. Jestem na pogrzebie. Nie wiem dokladnie kogo, ale kogoś bliskiego. Świeże kwiaty, na świeżym grobie, a na krzyżu pusta tabliczka. Chciałam uciec z tego pogrzebu, ale nie mogłam. Nagle się obudziłam i otrząsnęłam, bo jakoś bardzo się wystraszyłam. Kiedy zamykałam oczy, znowu to widziałam, więc pomyślałam o czymś innym, żeby już o tym zapomnieć. W końcu jak udało mi się znowu zasnąć, widziałam ten krzyż, z tego grobu, tylko ktoś przyniósł mi go do pokoju... Pamiętam, że stał obok biurka, a ja tylko na niego patrzyłam i płakałam. Najbardziej przerażała mnie ta pusta tabliczka, i biel, która po prostu biła od tego krzyża.

Tylko raz ten krzyż "przyniesiono" mi do pokoju, ale motyw, że stoję nad świeżym grobem, z bardzo kolorowymi kwiatami powtarza się co jakiś czas... Jak mogę to odczytać??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wielką prośbę o interpretację snu. Sen powtarzał się kilkakrotnie. Jestem na pogrzebie. Nie wiem dokladnie kogo, ale kogoś bliskiego.

Czy ktos z Twoich znajomych czy tez rodziny gdzies sie wybiera czy moze gdzies wyjechal?Pogrzeb by oznaczal symboliczne pozegnanie sie z ta osoba.Moze tez to dotyczyc relacji z Twoim facetem,czy nie klocicie sie ostatnio albo nie zerwaliscie ze soba?

 

Świeże kwiaty, na świeżym grobie, a na krzyżu pusta tabliczka.

Swieze kwiaty to nadzieja na lepsze,cos sie wlasnie zakonczylo(stad swiezy grob),a pusta tabliczka to Twoj nowy los,nowa historia,nowe zycie,od Ciebie zalezy jak zapiszesz ta tabliczke.

 

Chciałam uciec z tego pogrzebu, ale nie mogłam.

 

Przerazilo Cie to rozstanie,koniec stad proba ucieczki.

 

Nagle się obudziłam i otrząsnęłam, bo jakoś bardzo się wystraszyłam. Kiedy zamykałam oczy, znowu to widziałam, więc pomyślałam o czymś innym, żeby już o tym zapomnieć. W końcu jak udało mi się znowu zasnąć, widziałam ten krzyż, z tego grobu, tylko ktoś przyniósł mi go do pokoju...

Krzyz to cierpienia,koniec cierpien,zakonczenie smutnych wydarzen.To,ze znalazl sie on w Twoim pokoju oznacza,ze bardzo to przezywasz,duzo o tym myslisz,ciagle w glowie masz te wydarzenia.

 

Pamiętam, że stał obok biurka, a ja tylko na niego patrzyłam i płakałam. Najbardziej przerażała mnie ta pusta tabliczka, i biel, która po prostu biła od tego krzyża.

Biel to pozytywny znak,jest to czystosc intencji,nowy poczatek,cos co Cie czeka.

 

Tylko raz ten krzyż "przyniesiono" mi do pokoju, ale motyw, że stoję nad świeżym grobem, z bardzo kolorowymi kwiatami powtarza się co jakiś czas... Jak mogę to odczytać??

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

chcialabym dowiedziec sie co znaczy moj sen..snila mi sie babcia. zmarla dwa lata temu

sen mam praktycznie co dwa tygodnie .sni mi sie jej pogrzeb a w zasadzie uroczystosc tzw "stypa".ze jest na niej cala najblizsza rodzina i wszyscy jedza rozmawiaja a miedzy nami siedzi babcia i rozmawia rowniez z nami jakby nadal zyla...a nikt nie zwraca na to uwagi ze ona juz nie zyje,mimo ze za nami stoi trumna z jej cialem.jest otwarta..dziwne to dla mnie i nie wiem co mam myslec bo sen pojawia sie naprawde czesto prosze o odpowiedz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość winteer
chcialabym dowiedziec sie co znaczy moj sen..snila mi sie babcia. zmarla dwa lata temu

sen mam praktycznie co dwa tygodnie .sni mi sie jej pogrzeb a w zasadzie uroczystosc tzw "stypa".ze jest na niej cala najblizsza rodzina i wszyscy jedza rozmawiaja a miedzy nami siedzi babcia i rozmawia rowniez z nami jakby nadal zyla...a nikt nie zwraca na to uwagi ze ona juz nie zyje,mimo ze za nami stoi trumna z jej cialem.jest otwarta..dziwne to dla mnie i nie wiem co mam myslec bo sen pojawia sie naprawde czesto prosze o odpowiedz

 

To znaczy że nadal macie ją w Waszych serach... zupełnie tak jakby żyła..

 

Poza tym ten sen wyraża minione wspomnienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam, jestem nowa, a szukam wyjaśnienia snu... Obudziłam się przerażona :_smutny: Śniło mi się, że jestem na pogrzebie mojego taty (nie żyje od 30-stu lat i już byłam na Jego pogrzebie). Ludzie wokół to rodzina i znajomi współcześni, odnoszę wrażenie, że są mi mało przychylni, więc wyczuwam wrogość... Tato leży w trumnie, porusza się niespokojnie, otwiera i zamyka oczy... Chowam się za mężem. Nie mogłam zdążyć na pogrzeb, nie miałam czarnych ubrań... Bałam się podejść do taty... Może ktoś potrafi mi wyjaśnić ten sen? Z góry dziękuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie kiedy ostatnio byłaś na cmentarzu u ojca spróbuj się tam przejść najlepiej sama i zapytaj się go co chce i pomódl się za niego. A często miałaś ten sen czy to był pierwszy raz??? Mi się wydaje że on chce ci coś przekazać może powinnaś obawiać się kogoś z rodziny. Kłóciłaś się z kimś z nich ostatnio? Albo coś się szykuje powinnaś się nad tym zastanowić. Ja osobiście to tak odbieram może ktoś inny ci lepiej podpowie co masz zrobić:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pierwszy raz śnił mi się tata... kiedyś rozmawiał ze mną i parę dni później zmarła mama. Ale nigdy w taki sposób... Jestem osobą zamkniętą, nie utrzymuję kontaktów z rodziną (między innymi po śmierci mamy i babci kontakty urwały się). Mam depresję i myśli bardzo czarne (mówiąc delikatnie)... Może woła mnie do siebie...? Boję się tego snu :_smutny:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz jak teraz napisałaś to myślę że może on się o ciebie martwi ja na twoim miejscu odwiedziła rodzinę i zgłosiła się do jakiegoś psycholog jeżeli masz czarne myśli...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Bardzo proszę o pomoc w wyjaśnieniu znaczenia mojego snu. Od kilku miesięcy, a może i nawet roku, co jakiś czas śni mi się pogrzeb brata. Zawsze jest to dla mnie tak emocjonalne przeżycie, że budzę się z krzykiem lub płaczem i idę do jego pokoju, żeby sprawdzić, czy...po porostu jest. Dziś śniło mi się, że zginął w wypadku samochodowym w styczniu tego roku. Sen był okropny, płakałam w nim przeogromnie, krzyczałam, padałam na podłogę w kaplicy i nie chciałam odejść od trumny; krzyczałam na mamę i tatę, dlaczego tego nie przeżywają... Na pogrzebie co rusz upadałam na ziemię i nie mogłam już nic widzieć, tak mocno leciały mi łzy. Bolało mnie całe ciało, ludzie bali się mnie dotykać, całkowicie się załamałam. Sen zakończył się tym, że próbowałam popełnić samobójstwo przy jego grobie.

 

Brat w rzeczywistości żyje, ma się dobrze. Ostatnio związał się z dziewczyną, więc może to ma jakieś znaczenie. Poza tym w poniedziałek mam maturę i może ze stresu śnią mi się takie okropności. Chciałabym uzyskać jednak jakąś głębszą interpretację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość winteer

moje kredki,

 

Czy Ty akceptujesz wybór swojego brata do do jego dziewczyny - bo ja bym sie tu doszukiwała znaczenia tego snu.

Jak długo sie znają?

 

Możliwe że ten sen jest silna reakcją na stres jakim jest dziewczyna Twojego brata (zwłaszcza czas jaki będzie jej poświęcał), a Ty jesteś bardzo silnie z nim zwiazana emocjonalnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Miałam dziś dość dziwmy sen, a co ciekawe przypomniałam sobie o nim w środku dnia. Śnił mi się pogrzeb, nie wiem czyj, ale wiem, że był to topielec. Tylko tyle pamiętam, że byłam uczestnikiem pogrzebu kogoś, kto zmarł w wyniku utonięcia. Pamiętam też, że bałam się spojrzeć w trumnę i zaczęłam uciekać. Prosiłabym o wyjaśnienie mojego snu.

Edytowane przez natka_119
dopisanie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

natka_119

Samo uczestnictwo w pogrzebie może symbolizować zerwanie z jakimś układem lub związkiem , a nieboszczyk który był topielcem może oznaczać brak chęci do życia ,osłabienie w skutek codziennej rutyny i braku bodźców.

 

Moim zdaniem w Twoim śnie występuje coś w rodzaju pogrzebania pewnych emocji które ostatnio odczuwałaś na wskutek pewnych wydarzeń, które Ci się przytrafiły i były to bolesne doznania . Chcesz się ich pozbyć raz na zawsze i chcesz rozpocząć nowe życie lub nowy etap w życiu .

Napisałaś również że nie mogłaś spojrzeć na trumnę i zaczęłaś uciekać.

Bo możliwe właśnie uciekasz od pewnych spraw którymi powinnaś się zająć i starasz się je pogrzebać i do nich nie wracać ,zostawić chcesz je za sobą raz na zawsze ,tak by znikły Ci z oczu.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.Mialam dzisiejszej nocy sen o pogrzebie z tym ze nie bylo mowy kogo to pogrzeb,moze to kogos z rodziny bo byla ze mna meza bratanica(od kilku miesiecy nie mamy dobrego kontaktu z meza bratem i jego rodzina).Nie bylo to uczestnictwo tylko szykowałysmy sie na pogrzeb.Potem snil mi sie dom ktory wybudowal sobie drugi brat meza(jestesmy w konflikcie z nim i jego zona),dodam ze w tym snie ze wszystkimi rozmawialismy normalnie jakby tych konfliktów nie bylo.Co moze to oznaczac?Staramy sie o kredyt,juz mamy papiery złożone do banku,moze to jest z tym powiazane?Prosze o wyjasnienie mojego snu.

Edytowane przez andzi78
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Prosze o interpretacje snu. Śniło mi się dzisziejszej nocy, że mój tata umarł, śnił mi się jego pogrzeb. Dziękuje za odpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój tata miał wczoraj mały wypadek w pracy, nie wiem czy mój sen z poprzedniej nocy o jego pogrzebie był proroczy, czy to tylko zbieg okoliczności. Troche jestem tym przerażona. Czy mógłby mi ktoś pomóc? Dziękuje za odpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam... mam pytanie dotyczace mojego snu... troche sie przerazilam bo dziwnie jak sie rano czlowiek budzi i mysli po co zyje...

snilo mi sie ze chyba bylam chora i po pwnym okresie czasu wstalam z lozka i spojrzalam przez okno. zobaczylam grupke osob czekajacych obok mojego domu i czekajacych na cos. zapytalam moja mame co oni wszyscy robia w naszym ogrodzie. odpowiedziala mi ze przysz na moj pogrzeb... zapytalam o co chodzi a ona jakby z wyrzutem odpowiedziala mi ze bylam chora i powinnam byla umrzec wiec wszystko zalatwila i za chwile przyjdzie ksiadz zeby wyprowadzic zmarlego= mnie z domu. i moze to dziwne ale we snie pomyslalam sobie ze moze sie poloze to naprawde umre zeby nie robic juz zamieszania...zeby caly pogrzeb mogl sie odbyc.... no i czulam jakbym miala akceptacje i nawet takie oczekiwanie ze strony mojej mamy... no i do osttsniej chwili zanim przyszedl ksiadz- mialam nadzieje ze naprawde umre. no ale jak juz ksiadz przyszedl to wstalam i powiedzialam zeby wracal spowrotem bo ja jeszce troche pozyje.. a on mi powiedzial to po co tyle zamieszania. a mama z wyrzutem powiedziala mi ze musi zadzwonic teraz do zakladu pogrzebowego zeby zabrali trumne.

Edytowane przez basia22
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jezeli ktos bylby tak mily to bylabym bardzo wdzieczna zeby powiedzial mi co takie cos moze oznaczac. bo troche dziwnie sie z tym czuje.. niby tylko sen ale jednak.. meczy mnie to juz kilka dni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

basiu22, śmierć we śnie wiąże się z zamknięciem obecnego rozdziału w życiu i rozpoczęciem nowego. Zastanów się, czy przypadkiem nie jest tak w rzeczywistości, że to wszyscy dookoła oczekują od Ciebie, że w końcu coś zrobisz ze sobą, że zaczniesz żyć na nowo? Ty we śnie jesteś chora, co może oznaczać, że nie możesz ruszyć do przodu, ponieważ wciąż gryzą Cię jakieś zaległe sprawy z przeszłości. Wygląda na to, jakbyś chciała zmiany tylko po to, by zadowolić innych (być może zdajesz sobie sprawę z tego, że oni mogą mieć rację), ale Ty osobiście jeszcze nie czujesz się na to gotowa.

Co sądzisz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sephira, bardzo mozliwe ze tak jest.... cale zycie czuje presje ze strony rodziny i znajomych i juz w tym wszystkim chyba sie zagubilam i stanelam na rozdrozu.. czy spelniac oczekiwania innych czy w koncu zdectdowac sama co mam robic i jak zyc... jednak ciezko tak drastycznie wszystko pozmieniac i chyba bardzo sie tego boje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

basiu22, a nie da się zmienić małymi kroczkami?

Jeśli chcesz znać moją opinię, to życie jest za krótkie by spełniać tylko oczekiwania innych. Czasami nie potrafimy dopasować się do roli, która z góry jest nam narzucana przez społeczeństwo. Wydaje mi się, że Cię rozumiem, dlatego powiem tak: jeżeli sama czujesz, że powinnaś coś w swoim życiu zmienić, to zrób to, ale po swojemu, na własnych zasadach. Nie oglądaj się na innych, jeśli Cię kochają, to zrozumieją.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam nadzieje ze sie da bo najwidoczniej mnie to juz meczy....z jednej strony rodzina z drugirej strony wlasne pragnienia.... szkoda ze cale zycie ulegam wplywom i sugestiom innych... chyba pora najwyzsza to zmienic... bardzo dziekuje ze twoje slowa chyba bardzo mi pomogly :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Snil mi sie mój zmarly brat(powiesil sie) w snie tłumaczyłam wszystkim ze on nie żyje i nie wiem co tu robi a on chodzil po domu i podwurzu i sie cieszyl był uśmiechnięty i zadowolony ale nic nie mowił. Pamietam też ze chyba też byl w tym śnie pogżeb ale go nie widziałam tylko mialam taką świadomość, następnie bylam na sankach z tym bratem i on rozmawiał z kolegami. Na końcu snu pojawił sie wozek z dzieckiem,ktorego nie mogłam zobaczyc bo ciągle mnie coś zatrzymywalo a na koniec juz mialam zajrzec do wózka i zobaczyc dziecko to budzik zadzwonil. Pragne dodac ze bardzo durzo mysle o bracie i czesto go wspominam. Śnil mi sie 2 raz a zmarl w śerpniu.

Edytowane przez pbpk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

annawr2, gdybyś zadała sobie choć trochę trudu i poczytała ten temat :( nie musiałabym pisać po raz setny jakie znaczenie może mieć pogrzeb we śnie...

Otóż, wiele zależy od okoliczności towarzyszących, w tym momencie opisujesz zdawkowo tylko jeden występujący symbol, który w Twoim śnie wcale nie musiał mieć kluczowego znaczenia. Pogrzeb we śnie symbolizuje nowy początek i przełom w życiu osoby, która jest chowana, bądź w naszym własnym.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Śnił mi się pogrzeb mojej dawnej przyjaciółki i coś dziwnego, mianowicie to, że piłam piwo na jej pogrzebie a jej tata zgniótł mi kufel z nerwami, w którym było to piwo. Było jeszcze takie coś, że ja chciałam zorganizować jej pogrzeb i jej rodzice też chcieli, ale nie wiem jak to się w końcu skończyło, a na końcu widziałam nagrobek z jej nazwiskiem i imieniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość winteer

maagda

Myślę że ten sen wyraża twoje pragnienie bycia blisko tego chłopaka albo poprostu chcesz sie z nim podświadomie skontaktować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa dni z rzędu śniły mi się pogrzeby:

1) Daleki krewny, w sumie nawet nie krewny tylko powinowaty, byliśmy na jego pogrzebie który odbywał się w ogromnym parku, był tam też telebim na którym oglądaliśmy jakiś mecz (zawsze mi się takie absurdalne rzeczy śnią), a po pogrzebie szukaliśmy z denatem drogi na skróty do naszego domu...

2) Pogrzeb siostry mojej babci, z tym, że nie był w niczym podobny do zwykłego pogrzebu... moja mama robiła zmarłej makijaż, robiła coś dziwnego z jej ciałem, mówiła że upodabnia ją do kogoś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śnilo mi sie, ze szlam z moja najlepsza przyjaciolka na cmentarz, wiedzialam ze idziemy na czyjs pogrzeb. Kiedy doszlysmy zobaczylam, ze opuszczona trumna jest otwarta, a w niej lezy facet z , ktorym sie spotykalam, dostalam szoku, zaczelam przerazliwie krzyczec, plakac, zlapalam go za reke, calowalam go po twarzy i blagalam zeby sie obudzil, nie moglam uwierzyc, ze to On. Widzialam, ze nad grobem(tumna) stoi malutka grupka ludzi jego najblizsza rodzina i najblizsza rodizna jego dziewczyny, ale co jest najciekawsze samej jego dziewczyny tam nie bylo i to we snie mnie zdziwilo. Musze zaznaczyc ze ten krzyk, placz i wszystkie emocje oczowalam bardzo wyraziscie tak jakby to sie dzialo na jawie. Nastepnie mialam zupelnie inny sen, ale podswiadomie czulam smutek ze on nie zyje. Pozniej znow szlam na ten sam cmentarz tylko z moja ciotka i wujkiem, kiedy doszlismy sytuacja wygladala tak samo jak w pierwszym snie, krzyk, placz, zal i ogromne zdziwienie ze to On w tym miejscu lezy

Blagam Was o odpowiedz to dla mnie strasznie wazne.

bardzo sie boje:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie martw się, to raczej nie był sen proroczy. śmierć, podobnie jak w Tarocie, to symbol Przemiany. Wiesz, żeby wzrosło nowe ziarno, musi obumrzec roslina, która przeszła juz cykl rozwoju i z której i tak nic już nie bedzie. Według mnie, Twoja psychika jest obciążona wspomnieniami o tym człowieku i w ten dratyczny sposób pragnie Ci ukazać, co Cię obciąża. Ta osoba powinna odejść z Towich myśli, ponieważ staje się balastem, powinna "umrzeć" dla Ciebie. Podświadomość wskazuje Ci drogę, gdyż "coś" poważnie zakłóca Twoją wewnętrzną równowagę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehh, tak to niestety jest prawda, niepotrafie zapomniec i to juz dosc dlugo trwa, nie czuje sie za dobrze, niby chce zapomniec, ale podswiadomosc mi na to nie pozwala, jestem juz bardzo zmeczona cala ta sytuacja mozna by powiedziec, ze osaczona choc nie mam z ta osoba kontaktu... (chodzi mi tu o emocja jakie mi towarzysza)

Najbardziej dobija mnie fakt, ze mysle o tej osobie, a wiem ze nigdy nie chcialabym juz z nim byc. Staram sie na wszelkie mozliwe sposoby sobie tlumaczyc dlaczego nie moge zapomniec... nie mam pojecia, pierwszy raz nie potrafie racjonalnie wytlumaczyc wlasnego postepowania. Zalosne...:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcale nie żałosne, tak się zdarza. Według snu powinnaś zapomnieć o tej osobie, bo wyprowadza Cię to z równowagi. Mimo,ze to moze zabrzmiec nieprzyjemnie, przed snem wyobrażaj sobie jak ten człowiek umiera i zostaje zamkniety w trumnie, zakopany w ziemi a Ty spokojnie sie z Nim zegnasz. Wyobrazaj sobie ten spokoj i pogodzenie. To niesamowite jak pracujac ze snami, zmieniamy doswiadczenia naszej psychiki.

Pozdrawiam, Kinga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

bardzo realistyczny sen o pogrzebie mojej zony. jestesmy malzenstwem od dwoc miesiecy. w czasie uroczystosci pogrzebowej zona lezala w otwartej trumnie a ja wraz z naszym synkiem na raczkach stalem obok. dziecko wolalo mama. prosze o jak najszybsze wytlumaczenie snu bardzo martwie sie o zone:_smutny:

  • Nie lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 2 miesiące temu...

Mnie się śnił pogrzeb dziadka.

Nie żyje już 10lat. Byłam na jego pogrzebie gdy umarł.

A w tym śnie byłam już w moim teraźniejszym wieku.

Pamiętam jeszcze jedynie to(w tym śnie) ,że starałam się nie płakać i przypominałam sobie ,że teraz dziadek jest w lepszym świecie i jest szczęśliwszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

ja tez poprosila bym o wylumaczenie mojego snu....ostatnio mam wogole dziwne sny bo dwa razy w ciagu 4 dni snilo mi sie ze sie topie, ale nie w tym rzecz. mam a raczej mialam dwoch kuzynow..bracia. jeden zginal w pozaze trzy lata temu, a jego brat zyje.....dodam ze z tym co zginal mialam swienty kontakt a z zyjacym wogole nie potrafie sie dogadac..... snilo mi sie ze ten ktory zmarl nagle zyl... i ze przygotowywalismy sie na pogrzeb tego drugiego ..... nastepnie ja jechalam na koniu za ktorym strasznie teksknie poniewaz juz na nim nie jezdze jechalam przez pole bardzo szybko on sie zatrzymal i polozyl o juz nie mial sil a wstal i pojechalismy dalej a jadac widzialam wlasnie cala moja rodzine jak ide na pogrzeb ktory byl tak jak by na polu :|. blagam pomozcie.... caly czas mam jakies takie dziwne sny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

śniło mi się że moja córka spadla z dachu i umarla.bardzo płakałam widziałam trumne jak niesli ale nie widziałam twarzy ani zadnego ciała.co to znaczy?:mutny::mutny:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Oto moja sprawa:

Śniła mi się dziewczyna w której się zakochałem.Siedzieliśmy u niej w domu zjedliśmy coś i potem chodziliśmy po schodach na dół.Więcej nie pamiętam ale mieliśmy iść na pogrzeb to wiedziałem,ale nie wiem na czyj.Dodam ze ta dziewczyna w tym momencie przez jakiś czas się do mnie nie odzywała,gdyż miała przemyśleć naszą przyszłość bo nie skończyła jeszcze obecnego jej związku i była rozdarta.Dwa dni potem nasze relację się bardzo pogorszyły może nie odwracalnie?

Czy ten sen zwiastował pogorszenie tych relacji,koniec naszych relacji, zakończenie obecnego związku tej dziewczyny?

Proszę o interpretacje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Oto mój sen:

 

Po piersze sen był czarno - biały... Działo się to w nocy.. coś około północy tak czułem.... była jesień, drzewa bez liści, ogólnie ponuro i działo się to na jakimś cmentarzu... najpierw ujrzałem wykopany dół na trumne... Tylko tyle że w tym dole nie było nikogo... następnie tłum ludzi zgromadzonych na około tego dołu.... Póżniej ujrzałem siebie i swoją byłą dziewczyne... staliśmy tak bardziej na poboczu, z dala od tych wszystkich ludzi... mieliśmy spuszczone głowy na dół... i wtedy jak ujrzałem nas poczułem taką głęboką pustke i żal za coś... Potem się obudziłem ale nadal czułem to co w śnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam forumowiczów. Generalnei nigdy bym się tutaj nie zgłosił ale dzisiejszy senmnie przeraził

 

Śniła mi się śmierć mojego taty. Generalnie bardzo to przeżywałem (domyślam się, że nawet płakałem przez sen) ludzie starali się mnie pocieszać itd itd. Były dwa pogrzeby (oba zaplanowane na dzień tygodnia i weekend gdyż niekótrzy pracują i tutaj i tutaj) Podczas pierwszego pogrzebu (odbył się on w niewielkiej kaplicy) podchodząc do trumny mego taty miał on otwarte oczy co strasznei mnie przeraziło. Następnie scena zaczyna się na cmentarzu (drugi pogrzeb) widzę wielki namiot (naprawdę duży, zdolny pomieścić kilka tysięcy ludzi) wchodzę a tam poustawiane stoły, generalnie towarzystwo się rozkręca zaczyna mi to przypominać imprezę.. wchodzę na podest (taki na całą długość namiotu, ok 3m nad wszystkimi ludźmi) chcąc ogłosić w płaczu przemowę upamiętniającą mojego ojca - jednak nagle zdaję sobie sprawę, że jest to wielka impreza, ludzie przyszli się nachlać. Odwracam się w stronę trumny mego ojca by sprawdzic czy jestem we właściwym miejscu - tak jestem. Nagle ktoś z całego towarzystwa (pamiętam, że chyba był to mój wójek od strony matki, straszny kawalarz) krzyczy, że wspaniałe wesele i poprawia się na słowo pogrzeb. Później w rozpaczy (następna scena) jestem na moim starym osiedlu mieszkaniowym, siedzę na podwórku i mam dwójkę dzieci (chłopca starszego ok 6lat i dziewczynkę 4latka - nie pamiętam imion) rozmawiam z nimi i nagle stwierdzam, że muszę nauczyć je czegoś nowego - przechodzić przez jezdnię (pokazuję im asfalt i pytam czy wiedzą co to jest) za hwile dochodzimy do ulicy i przechodzimy przez ulicę ogladajac sie w lewo, prawo, lewo i podnosząc rękę, jednak one podnoszą tą rękę w stylu nazistowskim (pozdrawiającym fuhrera III rzeszy) jednak dziwi mnie to dopiero teraz "na jawie". Po przejściu przez ulicę idziemy do sklepu na zakupy i wychodząć ze sklepu spotykam znajomych nba schodach (mówię dzieciom, żeby nie zjeżdżały na wjeździe dla wózków dziecięcych) i nagle moje dzieci znikają. Wbiegam do sklepu szukając ich i pomagają mi w tym koledzy ze starej klasy techikum (inni niż byli pod sklepem) przebiegajac przez sklep wybiegam na wyjściu gdzie widzę bal na którym tańczą moi byli nauczyciele ze szkoły podstawowej i rozmawiam z dyrektorką która twierdzi, ze mnie nie zna i nie była dyrektorem w tej szkole podstawowej do której ja uczęszczałem. Za chwilę biegnę obok jakiegoś ośrodka, spotykam kolege ze szoły (technikum) który pomagał mi szukać moich dzieci i nagle one znikają.

 

Pamiętam, zę podczas tego snu pojawiała się też moja mama, jednak nie pamiętam w jakich okolicznościach. W każdym razie to ona poinformowała mnie o śmierci ojca.

 

To już drugi sen o śmierci ojca w ciagu ostatniego miesiąca (pierwszy traktował tylko o śmierci i nic więcej). Dzisiejszy był tak barwny, kolorowy i pozbawiony czegokolwiek co zawsze towarzyszy snom (zwolnione tempo, nigy praktycznie nie mogę biegać). Był nazdzwyczaj kolorowy i realistyczny (wszystko było pełne, trójwymiarowe, zapachy, uczucia, płacz, żal, poczucie, że trzymam kogoś za rękę czy niosę koszyk z zakupami)

 

Boję się, bo kiedyś będąc maluchem śniły mi się śmierci różnych osób, które się spełniały 1-2 dni później. Naprawdę proszę o interpretację - pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...