malutkaa Posted July 8, 2008 Share Posted July 8, 2008 Cały sen odbywał się w nocy, było ciemno, ale jednak wsyztsko widzialam. Siedzialam w jakimś nowym samochodzie i chcialam jechać wstecz, zeby później ruszyć w drogę, ale nie wiem dlaczego, ciagle dodawalam gazu i jechałam na wstecznym, kierownice mialam po prawej stronie i jechałam w jakiejś trawie, krzakach ciągle z myslą ze w coś uderze. Hamulce nie działały, starałam sie je jakos naprawić ale nic nie pomagało, aż w końcu się zatrzymałam i przybiegli jacyś mężczyźni, byl w nich także mój ojciec i znajomi z klasy, gdy wysiadlam wsyztsko było dobrze. poszliśmy później w to samo miejsce gdzie stał samochód ale skręciliśmy póxniej w lewo gdzie stao ruchome schody (na dworze) ale ja z moim dziadkiem obeszłam je i poszlam normalnymi schodami w miejsce gdzie był dworzec. Nie pamietam jak doszło do anstępnej sytuacji, ale jechalam na rowerze, i to bardzo szybko, tak że wyprzedzałam samochody, jechałam do domu, chyba z długiej podroży bo okropnie się cieszyłam na dom. Najpeiwr jechałam z grupką znajomych, ale poxniej juz sama, ponieważ nikt nie potrafil mnie dogonić, jechaly 2 samochody a jednego nie potrafilam wyprzedzić bo nie chciał mnie przepuscić, akurat to działo się w dzień i świeciło słońce. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aneta Posted July 8, 2008 Share Posted July 8, 2008 Malutka, zdaje się, że straciłaś nad czymś kontrolę. Starasz się coś opanować, a wychodzą rzeczy odwrotne. Sen też może odnosić się do nowych pomysłów na rozwiązanie problemów. Może lepiej nie ryzykować i pokornie uchylić głowę? Motyw ze schodami i rowerem mówi, żebyś nie szła na łatwiznę i wkładała dużo wysiłku we wszystkim co robisz. Dziadka możemy tutaj odczytać jako życiową, zdobytą mądrość, którą w najbliższym czasie będziesz musiała użyć. Pozdrawiam! Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts