Las, matka, ojciec, rower, dzik

[Tysiąc Łez]

Witam,

serdecznie proszę o interpretację mojego snu.

Dodam, że mam za sobą ciężki rok, obfitujący w bardzo przykre, tragiczne wydarzenia. Teraz zostałam zwolniona z pracy, muszę jeszcze 2 tygodnie odpracować. Mam wstrętną szefową, która nawet teraz chce mi zaszkodzić. Oprócz tego mam pewne nieporozumienia w związku.

Sen

Chyba kłóciłam się z matką (w rzeczywistości nie żyje) i ojczymem (lub ojcem), o to, że piję alkohol, upijam się. Wtedy chyba też byłam podpita. We śnie wiedziałam, że to moja mama i ojciec (lub ojczym – on też w rzeczywistości nie żyje) ale zupełnie inaczej wyglądali, nie było żadnego fizycznego podobieństwa do ich rzeczywistego wyglądu. W końcu powiedzieli mi, że mnie kochają i obłaskawili mnie. Poprosili, żebyśmy pojechali na wycieczkę rowerową wraz z całą grupą osób mi nie znanych. Zgodziłam się. Wycieczka przez las. Jednak szłam na piechotę, bo nie miałam roweru. Pozostali uczestnicy, ze względu na mnie prowadzili swoje rowery. Jakoś wyprzedziłam grupę i na chwilkę się położyłam, żeby odpocząć. Jak już byli blisko mnie – ktoś z tyłu krzyknął, że biegnie na nas dzik i że to nie jest głupi żart. Wszyscy zaczęli uciekać, wdrapywać się na drzewa. Ja miałam świadomość tego, co się dzieje, ale nie mogłam wstać, jakbym była sparaliżowana. Bałam się i czułam straszną niemoc.

I tu się obudziłam. Dodam tylko, że dzika we śnie nie widziałam, wiedziałam tylko, że biegnie na mnie.

[Tysiąc Łez]

Saphiro, prooooooooszę!!!

 

Dodam, że czułam się bezbronna, że nikt mi nie pomoże. We śnie moja mama się "rozpłynęła", nie czułam jej obecności. To dopiero trzeci sen z jej "udziałem" przez ponad pół roku.

 

Mam świadomość, że pomagasz wielu osobom. Jednak to szczególny czas w moim życiu. Pomóż, proszę!!!

[Sephira]

Tysiąc Łez, nie zapomniałam o Tobie

Rodzice przyszli do Ciebie we śnie aby Cię "otrzeźwić". Pijaństwo tutaj może oznaczać, że postępujesz nieracjonalnie, przede wszystkim przesłanie jest takie, że nie wykorzystujesz w pełni swoich możliwości.

Wycieczka przez las symbolizuje Twoje dotychczasowe życie - nie kierujesz się "owczym pędem", podążasz własnym tempem, a otaczające Cię osoby są tak życzliwe, że decydują się zwolnić ze względu na Ciebie. Taki stan rzeczy sprawiał, że mimo samotności czułaś się bezpieczna. Taki trwający stan rzeczy sprawił chyba, że tempo Twojego życia spadło jeszcze bardziej, mimo iż wcale nie było to potrzebne - straciłaś czujność, może coraz częściej spotykałaś się z rozczarowaniami, które podkopały Twoją wiarę we własne siły i teraz masz świadomość zagrażającego Ci niebezpieczeństwa, w postaci dzika, czyli osoby, która bez skrupułów pragnie zniszczyć to, co Ty z wysiłkiem zbudowałaś. Dzika we śnie nie widzisz, więc postępki tej osoby (Twojej szefowej, jak się domyślam) nie są działaniami jawnymi, ale wiesz, zdajesz sobie sprawę z tego, że stanowi dla Ciebie realne zagrożenie. Dopóki nie widzisz dzika możesz jeszcze coś zrobić!

Ten sen to przesłanie Twoich rodziców dla Ciebie - troszkę za bardzo zwolniłaś tempa, czas przyspieszyć, wziąć się w garść i zacząć w pełni wykorzystywać własne siły. Rodzice Cię kochają, czuwają nad Tobą i chcą dla Ciebie jak najlepiej, dlatego w trudnych chwilach biją na alarm.

 

Pozdrawiam Cię serdecznie.

[Tysiąc Łez]

Sephiro, najserdeczniej Ci dziękuję!!!!

 

To wszystko prawda, chociaż może nie do końca sobie to uświadamiałam. Muszę coś z tym zrobić. I to jak najszybciej!

Edytowane 2 Lutego 2009 przez Tysiąc Łez

[Sephira]

Kochana, bierz się za siebie, a ja Ci będę najserdeczniej kibicować!!

[Tysiąc Łez]

Dziękuję!!! Będę się meldować