Adeczek Napisano 14 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2014 Witam, w sumie nie wiem od czego zacząć, jednak prosiłbym o pewne wyjaśnienie tego co mi się śniło, jeżeli jest taka możliwość. Ostatnio nie wiele mi się sniło, i niewiele ze snów pamiętałem, lub nie pamiętałem nic. Jednak dwa dni temu miałem sen, który nada siedzi mi w głowie. Początek snu był realny ( to co się śniło miało miejsce w rzeczywistości ). A więc zaczynam. Sen zaczął się od tego iż w pracy poraził mnie prąd, ot nic dziwnego w pracy elektryka. Jednak tylko ta część wiązała się z rzeczywistością. Reszta była już snem. W śnie widziałem w dwóch perspektywach. Jako obserwator własnej postaci, oraz ja sam ze swojej perspektywy. Gdy patrzyłem jako obserwator widziałem siebie siedzącego na ziemi patrzącego tępo przed siebie, nie byłoby nic w tym dziwnego, w końcu poraził mnie prąd, jednak moje oczy na codzień piwne były wyblakło szare, a ja mamrotałem coś pod nosem " co za to dostanę, jaka jest cena, w porządku ale tylko moja dusza żadnych moich potomków i nikogo z kim mam jaką kolwiek styczność) wydawało mi się to bełkotem, jednak kiedy spojżałem z własnej perspektywy, wyblakłymi oczami. Bełko już nie był taki niespójny, a ja nie patrzyłem tępo w dal, a na pewną niewyraźną ciemną postać (nawet teraz pisząc o tym mam dreszcze na plecach). Kiedy tak na nią patrzyłem nie czułem lęku, spokoju, nie czułem nic. Okazał się iż prowadziłęm z nią dialog, a może bardziej niegocjacje handlowe. Postać oferowała (nie wydając żadnego dźwięku, poprostu ją rozumiałem) nieograniczoną wiedzę w każdym temacie, znajomość każdego urządzenia, każde możliwe rozwiązanie każdej napotkanej sytuacji. Ceną była moja dusza, po ustaleniach TYLKO i WYŁĄCZNIE moja dusza. Nie czułem lęku mimo ogromnej ceny. Mimo pertraktacji we śnie odmówiłem, a mimo to do końca trwania snu, byłem w posiadaniu obiecanej WIEDZY, a osoby, które były świadkami zajścia mówiły na głos "on jest teraz jednym z nich". Nie wiem czy to może coś znaczyć być może to tylkomoja wyobraźnia. P.S Kiedy ktoś we śnie chciał mnie dotknąć w trakcie prowadzenia dialogu został rażony jakąś dziwną siłą i odrzucony odemnie. P.S 2 Nie pałałem się żadnymi sprawami nadnaturalnymi (no może nie licząć zrobienia w gimanzjum prowizorycznej tablicy do rozmów z duchami "NIE UŻYŁEM JEJ") itp, jestem osobą świecką nieuczęszczającą do kościoła, nie licząc ostatnich kilku niedziel kiedy to pod namową dziewczyny kilka razy wybrałem się na mszę. (sen miał miejsce kiedy zaczołem uczęszczać do kościoła). P.S 3 Na pytanie czy rozważałem zaprzedanie duszy diabłu, Tak jakiś rok może mniej temu przed zaśnięciem dwie noce z kolei oświadczałem mówiąc do siebie, że jestem na coś takiego gotów. Gdyby któs mógł mi jakoś podpowiedzieć jak ten sen rozumieć byłbym wdzięczny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Light in the Dark Napisano 1 Lutego 2014 Udostępnij Napisano 1 Lutego 2014 3 pytania 1. Wierzysz że jesteś duszą i masz ciało? Czy że jesteś ciałem i masz dusze? [zakładam że wierzysz w duszę, skoro piszesz o handlu duszą] 2. Wierzysz w moc sakramentów kościelnych? 3. Jesteś chrześcijaninem? 4. Wierzysz w szatana? 5. Wierzysz w Anioły , oraz Demony? 6. Po co [konkretnie] ci ta wiedza i inne? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.